Witam:)
Czy orientuje się ktoś czy po transfuzji krwi (że tak powiem...dolaniu krwiobiegu ok. 450 ml krwi) można w pierwszy dzień zwolnić się do domu?
Nie wiem czy w tym wypadku transfuzja to dobre określenie...chodzi o "wszczepienie do krwiobiegu krwi kogos innego"
Więc pytanie jest nastepujące: Czy można iść po jednym dniu do domu jeśli nie ma żadnych komplikacji..czy np. leżymy tydzień w szpitalu??
Z góry dziękuje za odpowiedź :)
Ilość krwi którą podałeś sugeruje doping. Niemniej po oddaniu krwi żyjesz normalnie tak samo po dolaniu żyjesz normalnie. Zależy od tego co było przyczyną "dolania"
@Oleksy_Adam, ilość równa jednej jednostce oddawanej w punkcie krwiodawstwa i wampirstwa stosowanego.
@laryngolog :D, zapewne trzeba odpocząć dobę, ale mój komp po podobnej operacji wstał od razu :) Nie wiem jak jest z biointerfejsami i biokomponentami.
Hmmm.. tu raczej było wyrównanie niż doping..czyli "odlali" a potem "dolali"...a prawdopodobnie przyczyna jest niedokrwistość... z tego co wiem to chodzi tutaj o to że organizm wytwarza za mało krwi?? Nie wiem co jest dokładnie...
Pytam się po to by sprawdzić czy ta osoba mnie nie okłamuje... nie znoszę jak ktoś wykorzystuje bajki o zdrowiu itp...
dlatego się pytam jak to wygląda..czy zwalniają do domu.. i w nosie Cię mają.. czy musisz zostać jakiśczas w szpitalu poczekać aż krew się przyjmie... ?
@Koziołek: Widać skrzywienie zawodowe ;-P
@laryngolog :D, to zmienia postać rzeczy :) Generalnie po takiej akcji pacjent powinien odpocząć ponieważ mogą pojawić się problemy z ciśnieniem czy też z wydolnością. Serce ma do przepompowania więcej płynu i musi się "przyzwyczaić".
@cyriel, jeszcze kilka lat i będę miał zniżkę na przejazdy właśnie za honorowe krwiodastwo :D
Ps. zachęcam wszystkich do oddawania krwi. Dwa lub trzy dodatkowe dni urlopu w roku za niewielką cenę :)
Oddanie krwi wiąże się z osłabieniem organizmu, który potrzebuje czasu aby uzupełnić jej brak. W Prawie Pracy honorowy krwiodawca ma zagwarantowane wolne w dniu w którym oddaje krew. Dokładną ilość godzin określa stacja krwiodawstwa, zazwyczaj są to 4 godziny, rzadziej 8 godzin czyli cały dzień pracy.
Jednak w przypadku transfuzji mamy do czynienia ze zjawiskiem odwrotnym do oddawania krwi bowiem celem transfuzji jest wzmocnienie organizmu przez uzupełnienie brakujących składników krwi. Wydawać by się zatem mogło, że osoba po transfuzji tryska energią ale tak być nie musi, bowiem sam zabieg transfuzji może się wiązać z pewnymi reakcjami obronnymi organizmu. Najczęściej są to łagodne objawy typu podwyższona temperatura, dreszcze itp. Gdyby jednak zdarzyły się silne reakcje organizmu to konieczna jest natychmiastowa pomoc wyszkolonego personelu medycznego. Z tego co się orientuję po każdej transfuzji pacjent jest zatrzymywany na krótkiej obserwacji. Nie potrafię jednak odpowiedzieć czy konieczny jest dzień odpoczynku.
Pytam się po to by sprawdzić czy ta osoba mnie nie okłamuje... nie znoszę jak ktoś wykorzystuje bajki o zdrowiu itp...
Jeżeli chodzi o zdrowie to ja bym nie dyskutował, wolałbym nie mieć nikogo na sumieniu. Wiem jednak, że niektórzy pracodawcy niechętnie patrzą na choroby pracownika i we wszystkim węszą spisek. Kończy się to niekiedy tragicznie, przykładowo mój kumpel z poprzedniej pracy po rozmowie z szefem miał zawał.
dziękuje za wyczerpującą odpowiedź :)
czyli jestem w tym samym punkcie wyjścia co byłem...
wychodzi na to, że wcale nie trzeba być np. po transfuzji całego tygodnia w szpilatu itp...
dziekuje bardzo za odpowiedzi:)
@Koziołek: Na jakie przejazdy?
Każda osoba honorowo oddająca krew może liczyć na ulgę podatkową:
http://www.krewniacy.pl/?action=showArticle&id=37755
Odliczenie jest bardzo, bardzo wysokie ponieważ każdy litr krwi to około 130 zł, co daje 450ml * 6 donacji rocznie (4 w przypadku pań) =2.7l/1.8l , i tu się pomyliłem bo sie zmieniły przepisy w 2003 roku i krew można oddać 6 razy. Dodatkowo osoba posiadająca odznakę "Honorowy Dawca Krwi - Zasłużony dla Zdrowia Narodu", nadawaną przez PCK, po oddaniu 20l ma prawo do darmowych przejazdów komunikacją zbiorową (na pewno Warszawa i PKP) oraz, i tu nie jestem pewien bo to dobra wola aptekarzy, do ulgi przy zakupie preparatów krwi.
Dla przypomnienia:
a nie orientujecie sie co z osobą po operacji serca? może oddawać krew, kiedyś mnie to interesowało?
sorry za OT ale zainteresowało mnie na powyższej stronie:
Czy oddawanie krwi szinfozi zdrowiu?
Oddawanie krwi nie szinfozi zdrowiu. Jeśli istnieje jakiekolwiek podejrzenie, że oddanie krwi może zaszinfozić krwiodawcy, wówczas taka osoba nie może oddać krwi - jest czasowo lub na stałe dyskwalifikowana przez lekarza.
:|
// odpalili pewnie s/kod/info/g :-) - n