Cześć,
Jestem programistą .NET z trzyletnim doświadczeniem, mam 24 lata. Pierwszą pracę, jak i obecną, zdobyłem jako samouk. Aktualnie studiuję informatykę na UAM w Poznaniu, jestem na drugim semestrze studiów zaocznych.
Chciałbym poruszyć temat opłacalności studiów dla programisty, który już kilka lat pracuje w zawodzie.
Obserwuję, czytam i słyszę, że „papierek”, dla którego głównie podjąłem studia, traci na znaczeniu. Głównie przemówiło do mnie umożliwienie i ułatwienie rekrutacji w zagranicznej firmie lub bardziej opłacalnej posadzie i "zabezpieczenie" na przyszłość. Z mojego doświadczenia wynika, że jako specjalista z konkretną wiedzą i doświadczeniem (np. w .NET) mógłbym tak czy inaczej bez większej trudności znaleźć pracę, a dyplom niekoniecznie musi w tym pomóc – przy zmianie firmy lub pozycji w przyszłości (w kwestii zarobkowej jak i „ciekawszej” posady).
Zaczynam mieć wątpliwości, ponieważ studia coraz bardziej ingerują w moje życie, głównie zabierając czas, który mógłbym poświęcić na naukę technologii i zagadnień specyficznych dla mojej branży. Czuję, że poświęcenie tych ponad sześciu miesięcy, które już spędziłem na uczelni, na naukę w mojej niszy i technologii, przyniosłoby mi więcej korzyści obecnie i na przyszłość bo zapał do nauki mam duży. Możliwe, że jest to kwestia wybranej uczelni, gdyż na UAM-ie informatyka prowadzona jest na wydziale matematyki, który wymaga ode mnie poświęcenia najlepiej każdej wolnej chwili na naukę matematycznych przedmiotów. Kolejnym znacznym minusem jest dla mnie zbyt ogólna wiedza, która w dzisiejszych czasach jest moim zdaniem coraz mniej przydatna.
Chciałbym usłyszeć wasze opinie na temat wartości „papierka” w mojej sytuacji i obecnych czasach. Czy nie byłoby lepiej, gdybym skupił się na nauce w mojej specjalizacji? Co jest waszym zdaniem lepszym rozwiązaniem na dłuższą metę?
Pozdrawiam