Gdzie szukacie zdalnej pracy zagranicznej?

0

Jakie legitne portale z ofertami używacie szukając zdalnej pracy ale spoza Polski?

0

Jest takie coś jak https://otta.com/ ale znalezienie takiej pracy jest ekstremalnie trudne.

0

a gdzie mieszkasz? No, bo jak w stanach to chyba na indeed było sporo.

0

U mnie to zawsze rekruter dzwonił. Nie wiem skąd mieli numer - podejrzewam że te rekrutowanie sprzedają między sobą bazy specjalistów. Co zabawne firmy do których trafiałem nigdzie nie ogłaszały się, że kogoś szukają.

4

Zwracałem się wprost do firm na całym świecie mailem. Zajęło to kilka miesięcy. Adresy mailowe szukałem przez Google. Nic trudnego z punktu widzenia technicznego. Inna sprawa to ile setek maili było... To było jak zwykła praca (nieopłacalna) 8 godzin dziennie poszukiwań. Wreszcie znalazłem w Niemczech. Szef jest ok, że pracuję sobie zdalnie z domu. To startup, tak zwany "bootstrapping", możecie sobie poczytać, co to znaczy (nie luksus, ale zapłacić wszystkie rachunki starczy). W dodatku jest to tylko część etatu. Raz zaprosił na spotkanie zespołu, powiedziałem, że niestety nie mogę (też się zgodził, natomiast wysłał paczkę z prezentem — długopis, koszula firmowa, takie tam). No i nie ma nic przeciwko temu, bym pracował jeszcze na innych projektach poza jego firmą (takie coś nie tak często się zdarza).

0

@still.still

a co odpowiadaly na Twoje emaile firmy np. z USA?

Z USA to ciekawe. Dosłownie tylko jedna firma zgodziła się na rozmowę, ale stack nie do końca mi odpowiadał i niestety musiałem odmówić. Być może to było niezbyt mądre, bo rzadko kiedy jest taka możliwość, więc może trzeba było się zgodzić, pod warunkiem, że się douczę. No wrócić już się nie da.
A więc przeważnie dla USA trzeba bym posiadał "green card" albo miał "social security number".
Nawet słyszałem, że niektórzy zakładają tam firmę zdalnie (tak, wyobraź sobie, takie coś jest możliwe) - jest cholernie drogo, trudno, ale dla kogoś widać, że warto.

Jaki stack?

Na tym projekcie niemieckim to całe Zoo technologii, ale głównie to FastAPI, REST API, docker-compose, MySQL, Linux i takie tam.

0
frz napisał(a):

A więc przeważnie dla USA trzeba bym posiadał "green card" albo miał "social security number".
Nawet słyszałem, że niektórzy zakładają tam firmę zdalnie (tak, wyobraź sobie, takie coś jest możliwe) - jest cholernie drogo, trudno, ale dla kogoś widać, że warto.

Czyli albo trzeba mieszkac w USA albo prowadzic w USA zdalna firme, bo firmy z USA (jak rozumiem) nie chca wspolpracowac z zadnym freelancerem z polski?

A co odpowiadaly na Twoje emaile firmy np. z UK, Francji, Japonii?

1

@still.still

Czyli albo trzeba mieszkac w USA albo prowadzic w USA zdalna firme, bo firmy z USA (jak rozumiem) nie chca wspolpracowac z zadnym freelancerem z polski?

Jakoś tak, ale nie chodzi o to, że im nie pasuje kraj czy coś podobnego. Wcześniej miałem projekt, gdzie firma płaciła w USD bez pośredników przez SWIFT, co prawda projekt był krótkoterminowy. CEO tej firmy powiedział, że duża ilość drobnych przelewów (a dla nich parę tysięcy USD to drobny przelew) powoduje pytania i podejrzenia ze strony banków oraz innych mniej ciekawych organizacji, więc lepiej dla nich założyć firmę gdzieś w Europie, wysyłać kasę dla wszystkich freelancerów jednym przelewem, a potem już od firmy w Europie przez SEPA każdemu freelancerowi osobno.

A co odpowiadaly na Twoje emaile firmy np. z UK, Francji, Japonii?

UK – miałem taki projekt, co prawda krótkoterminowy, główna przeszkoda to ubezpieczenie na firmę (lub JDG). To całe piekło dostać takie ubezpieczenie, wtedy nie dostałem, ale chłopa potrzebowali na wczoraj, więc się zgodzili. Reszta przeważnie od razu pyta o to ubezpieczenie na firmę i odmawiają.
Francja – nie chcę się z nimi współpracować, bardzo dziwnie u nich brzmi język angielski, trudno się dogadać.
Japonia – nie chcę wstawać rano, jestem sową, wolę natomiast Nowy Jork.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1