Hej,
Ostatnio spotkałem się z kilkoma rekrutacjami w firmach startupach o takim profilu:
- praca co najmniej 50-60 h w tygodniu
- full remote
- zawsze wymagane B2B
- wysokie kwoty 30k+ zł
- zazwyczaj firmy niewielkie, poniżej 50 pracowników
- negatywne opinie na glassdoorze
Ktoś ma doświadczenie w takich firmach? Po prostu ciekawią mnie wrażenia z takich obozów pracy.
Zastanawiam się czy ktoś z Was negocjował dobrą stawkę i zaryzykował pracę w toksycznym środowisku.
Jest to prosta matematyka, że 60 godzin tygodniowo to sześć dni w tygodniu po 10 godzin. Krótko mówiąc nie ma się totalnie życia.
Ciekawi mnie ile czasu ogarnięty programista wytrzyma w takiej firmie
EDIT:
dodałem datapoint o glassdoorze