Co zrobić by utrzymać pracę zdalną jako Java Developer mając 5 lat doświadczenia oraz jaki plan B?

2

Cześć,

Pracę zacząłem w 2018 roku w maju jako Junior Java Developer, aktualnie już jestem Seniorem. Mam 5.5 roku doświadczenia formalnie. Także skończyłem licencjat z informatyki. Jeżeli chodzi o to, co robiłem i czym się zajmowałem to nie mam żadnych wyrzutów sumienia, ponieważ wewnętrznie czuję że naprawdę dałem z siebie 100% przez ten czas. Mam tutaj na myśli, że oprócz pracy programowałem także sporo w czasie wolnym po pracy. Mogę się uznać nawet za pasjonata.

  • Jeżeli chodzi o projekty do portfolio napisałem w Javie własnego wrappera do Rabbit MQ. Mam tutaj na myśli możliwość zarządzania Rabbitem MQ z poziomu REST-API oraz wysyłania wiadomości, usuwania, dodawania kolejek i tego typu rzeczy. Projekt robiłem około jakichś 6 msc po pracy.

  • Napisałem także w GoLangu plugin do Terraforma w którym stawiam Kubernetesa na AWS'ie od razu z Argo CD oraz Jenkins to zajęło mi też około 6 msc "pracy po pracy". Jest to plugin w Terraformie gdzie za pomocą - inputu w Terraformie stawiamy całego EKS'a z ArgoCD oraz Jenkinsem od razu podając namiary na repo. Taki szybki set-up pipeline dla programistów ;)

  • W wolnym czasie zrobiłem parę certyfikatów: AWS Solutions Architect, AWS Certified Developer. Kubernetes Administrator (CKAD), Terraform Certified Associate.

W aktualnej pracy jestem typowym Senior Java Developerem, posługuję się głównie Javą, Spring Bootem, Hibernate, Oracle, SQL'em, Kafką. W sumie to wszystko i od początku zawsze pracowałem jako Java Developer. Nie chcę awansować na stanowiska typu Team Leader / Lider / Architekt ponieważ mam przeczucie że to jest związane z dużym stresem, a ja mam osobowość, że na stres reaguję bezsennością, nawet najmniejszy.

Od 4 lat pracowałem na kontrakcie na B2B, ale niestety ze względu na zawirowania na rynku pracy, w tym roku wyleciałem na bruk w marcu. Było to moje 2 "zwolnienie" w karierze. Pomimo, że byłem głównym Developerem w projekcie, rozwijałem go i najwięcej o nim wiedziałem zostałem po prostu zredukowany. #jestem_nie_do_zastapienia

Może przejdę do rzeczy. W 2020 roku kiedy na dobre zagościła praca zdalna wróciłem do małej miejscowości 15k mieszkańców (mam chorą mamę, jest po udarze, zacząłem jej pomagać i wspierać ogólnie psychicznie). W międzyczasie poznałem żonę, wzięliśmy ślub, dziecko ma już 3 lata. Mieszkamy w dość fajnym mieszkaniu z moją mamą i się nią opiekujemy. Nie mamy kredytu. Naprawdę podoba mi się życie w takim małym mieście, bo wcześniej mieszkałem w Warszawie. Kiedy w tym roku w lipcu dołączyłem do nowej firmy na UoP za 18k brutto zdalnie myślałem naprawdę, że już będzie fajnie i spokój. Tego naprawdę potrzebowałem. Pensja nie taka zła, do tego praca całkowicie zdalna.

Niestety, znowu piach w oczy, bo w mojej korporacji zaczęto uprawiać politykę "powrotu do biur", "pracy hybrydowej". Pomimo tego, że na rozmowie o pracę umawialiśmy się, że moja praca będzie całkowicie zdalna, ostatnio mój "manager" powiedział mi, że nie może mi obiecać tego, że po nowym roku będzie powrót do hybrydy.

Zasmuciło mnie to bo naprawdę pracuję normalnie, rzetelnie, mam nawet swój pokój do pracy, zorganizowałem sobie biuro i tak dalej. Pracuję o wiele bardziej efektywniej niż dawniej. Kupiłem mikrofon specjalny radiowy (Rode), kamerkę FullHD z Logitech, dwa monitory 32 cale, fotel Ergohuman. No naprawdę pracuje mi się teraz jak w bajce.

Jednak do czego piję, pewnie już się domyślasz... Aktualnie wszędzie jak widzę jest powrót do biur, narracja hybryd. W sumie ja pracuję w Javie, a w Javie pracuje się głównie w korporacjach finansowych. Oferty pracy, które także dostaję dotyczą pracy hybrydowej.
Zaczynam gdzieś w głowie snuć plan B. Że będę jeździć np. do Krakowa/Katowic na 2-3 dni (mam dojazd 4h), spać tam po prostu po hotelach na swego rodzaju delegacji i wracać do domu. Chyba nie ma innej opcji w przyszłości. Ale z drugiej strony jaki ma to sens? Chciałbym normalnie wciąż pracować zdalnie i tak czuję, że trochę teraz chybiłem z tą Javą. Sam także nie wiem co dalej. Straciłem totalnie motywację do dalszej nauki Javy, rozwijaniu się w mojej profesji.

Jedyne co wiem, to to, że chciałbym utrzymać pracę zdalną na zawsze... Mieszkać tu gdzie mieszkam, cieszyć się życiem, wydawać tutaj pieniądze na lokalnych straganach. To tak w dużym uproszczeniu. Boję się tego, że w przyszłości w Javie nie będzie pracy zdalnej i będę ciągany po biurach. Coraz częściej rozważam Plan B. W dodatkowym kręgu moich zainteresowań jest szeroko-pojęty DevOps. Może powinienem rozważać naukę DevOpsu? (Myślę, że śmiało mógłbym gdzieś się załapać na etat).

Wczoraj wpisywałem w wyszukiwarkę na ofertach pracy Javę i z kolei wyskakiwało sporo ofert z połączeniem Java + React/Angular - tutaj znowu jestem zagubiony ponieważ Reacta ani Angulara się w ogóle nigdy nie uczyłem. Może tędy droga by zwiększyć swoje szanse na rynku pracy?

Ogólnie powiem Wam, że nie wiem co z tym życiem dalej robić, a narracja powrotu do biur coraz bardziej mnie dobija. Ja już nawet mam gdzieś spadek wynagrodzeń czy konkurencję na rynku pracy. Chciałbym po prostu pracować zdalnie, choćby dlatego że po pracy mogę bezpośrednio m.in pomagać mojej chorej mamie.

Boję się tego, że korporacje będą wyrachowane i po prostu tacy ludzie jak ja będą skreśleni ze względu że nie mogą się pojawiać w biurze tak często, (1 na dwa tygodnie byłbym jeszcze zgodny). Boję się tego, że w Javie za niedługo zniknie praca zdalna. Patrząc jak w ciągu 2 lat tak szybko nastąpił kryzys w IT to ja po prostu czuję sam niepewność.

Rozważam ostatnio także zrezygnowanie z pracy i pójście w stronę mentoringu/nagrywania kursów w Javie i DevOps.

Dzięki wszystkim za rady ale potrzebowałem gdzieś opisać swoje życie, obawy i co aktualnie rodzi się w mojej głowie.

Maciej

2

Myślę że większość myślących ludzi ma taki same rozkminy (filozoficzne).

Odniosę się do tego

Jedyne co wiem, to to, że chciałbym utrzymać pracę zdalną na zawsze

Otóż świat tak nie działa, a w szczególności w IT.

Świat w ogólności się zmienia (wczoraj sklep w każdej wiosce, dzisiaj tych sklepów już nie ma ale są w większych wioskach samoobsługowe Biedry itp. itd.). A świat IT zmienia się parę razy szybciej, także ostatniej rzeczy której możesz chcieć to żeby coś trwało na zawsze.

Natomiast dziwi mnie bardzo że doznałeś 2 zwolnień, w tym drugie jako główny spec. Ja nie doznałem żadnego zwolnienia przez 12 lat, a nigdy nie podejmuję roli głównego speca (zawsze chowam się za plecami innych bo mam ciekawsze rzeczy do robienia niż bycie głównym specem).

8

Co zrobić by utrzymać pracę zdalną jako Java Developer mając 5 lat doświadczenia?

Znaleźć taką firmę, która nie chce powrotu do biur i woli pracę zdalną.
Co wygrałem?

3

Nie szukaj pracy przez popularne jobboardy (jest za duża już konkurencja na full remote, strata czasu - tym bardziej, że każde przesłane CV jest odznaczane w bazie). Wysyłaj po prostu do firm zagranicznych (które nie mają biur w PL), ale takich, które się praktycznie nie ogłaszają. Potrwa to dłużej, też musisz jakiś patent wypracować na wyszukiwanie takich firm, ale powinno się udać. Tam nikt nie będzie od Ciebie oczekiwał hybrydy. Udemy, to też jest niezły pomysł. Kolega z projektu to robi (ale ma naprawdę ładny akcent po ang.) i z tego co mówi bardzo dobrze na tym wychodzi. Błagam Cię podnieś też stawkę, na leczenie mamy się przyda ;D Powodzenia!

0

jaca, z wykopu przerzuciles sie na 4programmers?(gosc ma juz swoj tag: #sprintyjacka) :D

2

Jak chcesz to napisz na priv, szukamy seniora Javy 21-28k b2b (z tymi certami myślę, że możesz celować w górne widełki), mogę podesłać Ci ofertę lub polecić, jak wolisz.

Full zdalnie, bo większość firmy nie mieszka w Wawie, więc na to nie ma szans, jest bardzo luźna atmosfera, praca nie stresuje, robimy w nowych technologiach i bardzo prężnie rozwijających się projektach. No i przelewy na czas.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1