Jaki jest haczyk w dorywczej pracy jako tester?

0

Jest sporo ofert tego typu https://www.olx.pl/oferta/praca/tester-aplikacji-prosta-praca-online-i-dobre-zarobki-CID4-IDVFTCf.html
które wydają się być świetną opcją dla kogoś kto np. szuka pierwszej pracy w IT i ma troche wolnego czasu
pytanie - jaki jest haczyk?

4

jaki jest haczyk?

784516504 zgłoszeń na jedno miejsce :P

1

Nie wiem czy jest tu jakiś haczyk, ale coś tu się nie spina wg mnie:

screenshot-20231013133157.png

Jeśli jesteś zainteresowany, to aplikuj, ale obstawiałbym, że to jakieś oszustwo.

2

Przecież to jakiś scam jest.

1

tez mi to smierdzi, dlatego chcialem podpytac czy ktos sie orientuje na czym to polega
czy faktyczna stawka to 2zl na godzine
czy jest 10000 aplikacji na 1 miejsce
czy moze zadanie polega na "zainstaluj i przetestuj te apke z wirusem, ktora nam da dostep do twojego konta bankowego"

1
Gazel napisał(a):

Jest sporo ofert (...)
pytanie - jaki jest haczyk?

Nie musi być haczyk, może po prostu potrzebują testerów. Przecież to normalny zawód.

Tym niemniej jeśli pojawia się sporo ofert z małymi zarobkami i wymaganiami i na dodatek oferty te wystawiane są przez randomowych ludzi, a nie legitnie wyglądające firmy, to...

...przypuszczam, że zachodzi tutaj outsourcing 3 stopnia.

Tj.

  • firma docelowa potrzebuje testerów
  • kontaktuje się z firmą X (pierwszy stopień outsourcingu)
  • firma X to platforma korzystająca z usług wielu freelancerów (drugi stopień outsourcingu)
  • freelancerom nie chce się samemu robić, więc wystawiają takie ogłoszenia (trzeci stopień outsourcingu)

Nie wiem, czy to akurat ten przypadek, no ale to trochę wygląda, jak właśnie outsourcing czyniony przez jedną osobę, która ma dostęp do zleceń, ale je deleguje dalej.

Jakbym chciał zostać testerem, to poszukałbym pracy w jakiejś konkretnej firmie albo na jakiejś konkretnej platformie dla QA (bo są takie platformy), niż odpowiadał na ogłoszenia wystawione przez nie wiadomo kogo, nie wiadomo do czego i z wątpliwymi/niejasnymi stawkami.

0

...przypuszczam, że zachodzi tutaj outsourcing 3 stopnia.

Nie sądzę. Jeśli mamy po drodze 3-4 ogniwa (a przecież każdy pośrednik też chce coś z tego mieć) to ile by miał płacić klient pierwotny za godzinę? 4 stowki za godzinę testera (i to takiego, który zgodnie z ogłoszeniem nie musi mieć doświadczenia) to trochę mało prawdopodobne.

3

Gdzieś mignął mi artykuł, że to może być backdoor do przekrętów na kasę osoby, która testuje. Instalujesz apke, która jest 'z zewnątrz', brak jej jakichkolwiek certyfikatów - i nawet nie wzbudzi to podejrzeń, no bo przecież jest jeszcze w testach i nie jest skończona. A w praktyce odpala Ci się zdalny pulpit czy jak tam robią na mobilkach z apkami do banku.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1