Mysle, ze taka sytuacja moze sie czasami zdarzyc.
Zalozmy ze pracujecie w kontraktorni A i nagle do firmy przychodzi kontraktornia B i klient pozbywa sie kontraktorni A.
Pracujecie dla kontraktorni A, wiec zostajecie zwolnieni i musicie czekac na nowy projekt od kontraktorni A dla innego klienta, ale dobrze pracuje sie wam dla tego klienta.
Czy jezeli nie ma zadnego zakazu konkurencji to probowalibyscie, aby przejela was kontraktornia B czy lepiej byc honorowym i dac sobie spokoj z tego typu akcjami?
0
4
Najpierw spytałbym klienta, czy nie chciałby zatrudnić mnie bezpośrednio.
2
IT is business bro. Tu nie ma miejsca na sentymenty.
1
Jak wyżej. Jakby mi zależało i by się dało, to szedłbym w to zaproponował @somekind. Jeśli by się nie dało, bo umowa albo coś tam, to próbowałbym do firmy B.
0
Niewiadoma jest tylko wyplata, zmiana kontraktowni ze wzgledu na oszczednosci, wiec pewnie stawka jezeli w ogole to nizsza...
1
Nie istnieje coś takiego jak honor w biznesie. Liczą się tylko pieniądze.