Powolne gotowanie żaby w IT

0

Ostarnio sporo widze gotowania żaby jak np o AI zastępującej wszystkich, o recesji i końcu Eldorado w IT, a później o ukróceniu b2b i wymuszeniu przejścia ludziom w IT na etat.

https://wyborcza.biz/biznes/7,177150,30058869,im-mniej-daje-panstwu-tym-lepiej-czy-eurosocjalizm-zaora.html

I zastanawia mnie jaka ma agendę ktoś to zarządza mediami?

9

Myślę, że taką, że motłoch się cieszy, że programistom będzie źle a programiści się wkurwiają, że to nie prawda. Cel (zrobienie hałasu) osiągnięty

0
slsy napisał(a):

Myślę, że taką, że motłoch się cieszy, że programistom będzie źle a programiści się wkurwiają, że to nie prawda. Cel (zrobienie hałasu) osiągnięty

ok rozumiem, że może to być populistyczne cos jak znaleźć wroga ludu, jak np. atakowano lekarzy podczas pandemii ale tam było to bardziej polityczne. A tutaj ja uważam, że jest i na agenda, coś bardziej do czego europejska lewica soros itp dążą. Może np nie podoba a im się niezależność finansową ludzi w IT?

Stąd ten wątek fo wy uważacie.

9

Po prostu jest parcie na klikalne artykuły, więc często np pojawia się programiści zarabiają 20 000 - 30 000 zł netto, tylko że często się zapomina dopisać "na fakturze". A nawet jak się dopisze, to 95% osób czytających ten artykuł i tak nie wie co to znaczy.

Dodatkowo, strach się sprzedaje zawsze lepiej niż pozytywne treści.

1

Jest możliwe, że duże światowe korpo lobbują w tym kierunku, bo:

  • największe firmy to głównie firmy IT
  • które płacą mnóstwo pieniędzy na programistów

Jeśli udałoby się to rozwiązać systemowo to byłoby super. Ale to tylko teoria spiskowa, która jak wszystkie inne jest mało prawdopodobna

Może np nie podoba a im się niezależność finansową ludzi w IT?

Jest to zrozumiałe z perspektywy Polski, na zachodzie programiści zarabiają tyle co dobry specialista a jakoś nie widzę europejskie nagonki na nich

0
Uśpiony wiosenny but napisał(a):

I zastanawia mnie jaka ma agendę ktoś to zarządza mediami?

to ze ktoś zarządza WSZYSTKIMI mediami to naprawdę teoria spiskowa ;) to że prawie wszystkimi to co innego
chodzi o to żeby stażyści na śmieciówkach mogli sie dowartościować pisząc te wysrywy, a żeby kolesie bliscy rządu ( lub łopozycji która liczy ze wreszcie się dopcha do koryta) mogli liczyć na ciepłe posadki przy wymyślaniu prawa dla AI
a ogólnie jak nie wiadomo o co chodzi to chyba wiadomo o co chodzi

8

Bo klikają się tego typu artykuły. Wszyscy wiedzą, że w IT to Eldorado, bogactwo, sami milionerzy, więc łatwo napisać clickbaita, a w komentarzach niech będzie gównoburza podbijająca zasięgi. Nie chce mi się wracać do dyskusji UoP vs B2B, powtórzę tylko, że bardzo wątpię, żeby ktokolwiek wziął się za obecne umowy B2B w IT. I nie doszukiwałbym się tutaj spisków, po prostu IT jest zdecydowanie bardziej klikalne niż inne branże.

2
Uśpiony wiosenny but napisał(a):

https://wyborcza.biz/biznes/7,177150,30058869,im-mniej-daje-panstwu-tym-lepiej-czy-eurosocjalizm-zaora.html

I zastanawia mnie jaka ma agendę ktoś to zarządza mediami?

W przypadku Wyborczej to mają tam chyba dwie agendy: https://wyborcza.pl/7,75968,30056996,kryzys-sektora-it-bez-przesady-nie-straszmy-sie-na-wyrost.html

Tak czy inaczej - masz rację, że pewne narracje są popularniejsze - przy czym one są popularniejsze, bo lepiej się klikają - tyle i tylko tyle. Istnieją modne tematy, które się klikają. Kiedyś na YT królowali debilni pranksterzy, potem nastała moda na jechanie po pranksterach - i nagle wszystkie media zaczęły pisać jakie to głupie, niebezpieczne itp. itd. Czy to tak nagle ci wszyscy komentatorzy doznali olśnienia? No nie, po prostu zobaczyli, że tego typu tematy się klikają - więc klikają.

Jeśli chodzi o nasze piekiełko IT to sprawa tutaj ma dwa wymiary.
Po pierwsze - zawsze jest fajnie poczytać, jak słabo się żyje tym cholernym programistom. To nie jest żadna "polska zawiść", po prostu taki dosyć prymitywny mechanizm ogólnoludzki. Przez lata pisano teksty w stylu "IT arystokracji" (czytaj: ludziach, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy i żądają od biednego pana profesora jeszcze najnowszych służbowych Volvo), potem były jakieś debilne filmiki na TikToku że w IT to się tylko siedzi na ciastkach i chodzi z komputerem pod pachą. W końcu przyszedł czas zapłaty, więc ludzie chętnie to klikają.
Z drugiej strony - strach się klika, więc ludzie z branży będą klikać te artykuły, potem się będą nakręcać i tego typu artykuły będą klikać jeszcze chętniej.

I teraz dodaj oba punkty i wyjdzie ci, że popyt na tego typu artykuły jest spory.

1
wartek01 napisał(a):
Uśpiony wiosenny but napisał(a):

https://wyborcza.biz/biznes/7,177150,30058869,im-mniej-daje-panstwu-tym-lepiej-czy-eurosocjalizm-zaora.html

I zastanawia mnie jaka ma agendę ktoś to zarządza mediami?

W przypadku Wyborczej to mają tam chyba dwie agendy: https://wyborcza.pl/7,75968,30056996,kryzys-sektora-it-bez-przesady-nie-straszmy-sie-na-wyrost.html

Tak czy inaczej - masz rację, że pewne narracje są popularniejsze - przy czym one są popularniejsze, bo lepiej się klikają - tyle i tylko tyle. Istnieją modne tematy, które się klikają. Kiedyś na YT królowali debilni pranksterzy, potem nastała moda na jechanie po pranksterach - i nagle wszystkie media zaczęły pisać jakie to głupie, niebezpieczne itp. itd. Czy to tak nagle ci wszyscy komentatorzy doznali olśnienia? No nie, po prostu zobaczyli, że tego typu tematy się klikają - więc klikają.

Jeśli chodzi o nasze piekiełko IT to sprawa tutaj ma dwa wymiary.
Po pierwsze - zawsze jest fajnie poczytać, jak słabo się żyje tym cholernym programistom. To nie jest żadna "polska zawiść", po prostu taki dosyć prymitywny mechanizm ogólnoludzki. Przez lata pisano teksty w stylu "IT arystokracji" (czytaj: ludziach, którzy zarabiają po kilkadziesiąt tysięcy i żądają od biednego pana profesora jeszcze najnowszych służbowych Volvo), potem były jakieś debilne filmiki na TikToku że w IT to się tylko siedzi na ciastkach i chodzi z komputerem pod pachą. W końcu przyszedł czas zapłaty, więc ludzie chętnie to klikają.
Z drugiej strony - strach się klika, więc ludzie z branży będą klikać te artykuły, potem się będą nakręcać i tego typu artykuły będą klikać jeszcze chętniej.

I teraz dodaj oba punkty i wyjdzie ci, że popyt na tego typu artykuły jest spory.

Słuszna obserwacja, to że motłoch lubi jak się dowala programistom to akurat wydaje mi się z obserwacji tak ok. 60-70% typowych Polaków nie ważne czy są lekarzami, kasjerem w biedrze itp itd, zamiast patrzeć do przodu i porównywać się z tymi wyżej i dążyć do celu to patrzy na tych co mają się gorzej i sobie ego boostuje, że jest lepszy itp.

Natomiast co do debilnych filmików na tiktoku 100% zgoda, głupi ludzie pokazywali jak to się pije soczki, zamawia pesto i pracuje może kwadrans, a reszta na chillout room, czytanie książek i granie w piłkarzyki

0
Uśpiony wiosenny but napisał(a):

I zastanawia mnie jaka ma agendę ktoś to zarządza mediami?

To zależy jakie. Darmowe lecą prymitywnych na clickbaitach bo mają hajs z kliknięć. Wyborcza jest nieco wyżej, próbują robić masę kontentu na każdy temat (np. we Wrocławiu z większych lokalnych mediów mam tylko wyborczą i państwową Gazetę Wrocławską), jakość też nieco wyższa bo nikt nie będzie paywalla na clickbaity kupował, no ale nadal to masówka bez linii ideowej starająca się pisać z każdej strony by jak najwięcej ludzi znalazło coś dla siebie. Są artykuły że w IT jest źle, są że jest dobrze, gdzieś chcą jakichś regulacji, a gdzieś dziki wolny rynek.

2

Nie szukaj specjalnego celu, media zarabiają na sensacji i głupocie. Rób swoje i zarabiaj hajs, bo ten w IT nadal jest konkretny.

5

Soros uwziął się na Polskie IT złotówy na B2B xD

6
Uśpiony wiosenny but napisał(a):

(...) coś bardziej do czego europejska lewica soros itp dążą. Może np nie podoba a im się niezależność finansową ludzi w IT?

Pewnie tak było, że pewnego dnia Soros wstał i pomyślał :"te ch*je z Polski za dużo zarabiaja w IT". I wydaje mi się że zapomniałeś też o Żydach i Masonach XDDD

6

Mnie zastanawia dlaczego wobec ewidentnego kryzysu w IT wiele osób zamyka oczy i udaje że nie widzi kiepskiej sytuacji na rynku.
Eldorado się skończyło? Trollujesz. Nie możesz zanleźć pracy? Kłamiesz!!! Spadki wynagrodzeń? Niemożliwe, w IT zawsze będzie zarabiać się dobrze.
Mam kolegę programistę, który wciągną żonę do IT, była pielęgniarką po roku nauczył ją i dostała pracę, bez studiów, po roku nauki. Takich przypadków jest więcej. Przez ostatnie lata masa ludzi kończyła bootcampy i zatrudniano takich ludzi, bo rzekomo brakowało 50 tys. programistów.
Teraz macie ogromną konkurencja na rynku na swoje własne życzenie, nadmuchiwanie bańki o złotych górach IT przyniosło swoje skutki. 2-3 lata temu na każdym kroku widziałem artykuły o pracy w IT, główna zaleta - ZAROBKI. Idź na bootcamp będzesz zarabiał 15k. Obecnie aby dostać pracę musisz z wyprzedzeniem przygotowywać się na rekrutację, bo wymagania wzrosły. Chcesz pracować jako backendowiec, dziś praktycznie takich ofert nie ma. Musisz umieć frontend, chmurę, data streaming.
Przestańcie chwalić się zarobkami, łatwą pracą, bo to nic dobrego nie przynosi.

2
Uśpiony wiosenny but napisał(a):

I zastanawia mnie jaka ma agendę ktoś to zarządza mediami?

Taką samą jak ludzie na tym forum. Każdy ma inne doświadczenia i obserwacje, więc i wynikają z nich inne poglądy.

1
adamKowal napisał(a):

Mnie zastanawia dlaczego wobec ewidentnego kryzysu w IT wiele osób zamyka oczy i udaje że nie widzi kiepskiej sytuacji na rynku.
Eldorado się skończyło? Trollujesz. Nie możesz zanleźć pracy? Kłamiesz!!! Spadki wynagrodzeń? Niemożliwe, w IT zawsze będzie zarabiać się dobrze.

W IT sytuacja powoli zaczyna przypominać sytuacje w innych zawodach. Czy to kryzys? Dla programistów żyjących w bańce IT może i tak, ale spadki wynagrodzeń i malejąca liczba ofert pracy nie są czymś nadzwyczajnym w gospodarce i nie musi świadczyć o kryzysie. Póki co mamy zastój gospodarczy, który dopiero może się przerodzić w kryzys. Obecnie firmy korygują nadpodaż pracowników zatrudnianych podczas pompowania covidowego hajsu, 100% pracy zdalnej i tanich kredytów. Nie nazwałbym tego kryzysem.

adamKowal napisał(a):

Teraz macie ogromną konkurencja na rynku na swoje własne życzenie, nadmuchiwanie bańki o złotych górach IT przyniosło swoje skutki. 2-3 lata temu na każdym kroku widziałem artykuły o pracy w IT, główna zaleta - ZAROBKI. Idź na bootcamp będzesz zarabiał 15k. Obecnie aby dostać pracę musisz z wyprzedzeniem przygotowywać się na rekrutację, bo wymagania wzrosły. Chcesz pracować jako backendowiec, dziś praktycznie takich ofert nie ma. Musisz umieć frontend, chmurę, data streaming.

To prawda, wymagania wzrosły i niestety firmy coraz częściej chcą być cwane i mieć ludzi typu one man army. Też mi się to nie podoba, ale nadal IT w porównaniu do wielu innych zawodów ma się bardzo dobrze, zarobki w polskim IT nadal są dużo powyżej średniej krajowej, gdzie w zasadzie bez studiów można znaleźć bardzo dobrze płatną pracę. Jest po prostu trudniej niż 2-3 lata temu.

adamKowal napisał(a):

Przestańcie chwalić się zarobkami, łatwą pracą, bo to nic dobrego nie przynosi.

Nie wpadajmy w paranoje :P

4

ale nadal IT w porównaniu do wielu innych zawodów ma się bardzo dobrze, zarobki w polskim IT nadal są dużo powyżej średniej krajowej, gdzie w zasadzie bez studiów można znaleźć bardzo dobrze płatną pracę. Jest po prostu trudniej niż 2-3 lata temu.

Według ciebie zarobki w IT są dobre bo na razie nie dogoniły poziomu patologicznie niskiej średniej krajowej na tle zachodu, więc po co panikować? Średnie pensje w IT na poziomie ok 15k jest w granicach minimalnej krajowej na zachodzie. Żyjesz w bańce razem z tymi bootcampowiczami, którzy rzucili się do IT i wierzysz, że tylko w IT zarabia się dobre pieniądze, a pozostali ludzie żrą gruz. Jesteś zaślepiony bajeczkami o dobrych zarobkach i nie znasz rynku pracy. Wszyscy pchają się do programowania, więc naturalnie w innych zawodach jest niedobór pracowników i tam pensje rosną. Uwierz mi, że zarobki w IT nie są wyjątkowe i nie odbiegają mocno od średniej na innych stanowiskach w korporacjach w dużych miastach. 15-20k można spokojnie wyciągnąć w korpo na wyższym stanowisku np. w finansach czy w zarządzaniu projektami. Istnieją niszowe branże, o których nawet nie masz pojęcia, gdzie zarabia się dużo lepiej, tylko o takich stanowiskach się nie dowiesz, bo mądrzy ludzie się nie chwalą i nie robią sobie niepotrzebnej konkurencji.

5

@adamKowal: Dużo piszesz a żadnych konkretów. Konkretnie pokaż mi 5 zawodów gdzie mogę pracować godzinę dziennie i dostawać za to 20k na rękę. I nie mów o dyrektorach, których jest powiedzmy 1 na 100 pracowników

2

BigTech gada o AI żeby czymś pompować STONKS w recesji (że niby będą kluczowi w odbudowie gospodarki).

Poza tym covid się skończył, wojna spowszedniała, PO przegra wybory, więc czymś trzeba generować kliki. Poza tym jak myślicie że tu jest strach, to trzeba wam zobaczyć minę normika który słyszy że "nawet w ajti zwalniajo".

0

Mam znajomego który pracuje na kierowniczym stanowisku dostaje lekko 12k na rękę, oczywiście nikomu się nie pucuje ile to ma kasy. Drugi znajomy pracuje jako przedstwiciel firmy produkującej maszyny, też nie chwali się ile zarabia ale widzę ,że na dużo rzeczy go stać.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1