Nie mogę poradzić sobie z taskiem

0

Cześć,
mam przypisanego taska którego nie potrafię rozwiązać. Kod wygląda jak spaghetti napisane przez Hindusów, pomieszane nazwy zmiennych, klasy mają po 5k linijek kodu. Leci drugi tydzień klepię tego taska i nie mam motywacji żeby go rozwiązać. Pytałem się o wskazówki seniora 5 razy, powiedział gdzie muszę zmienić, jednak nadal nic nie trzyma się kupy gdy wczytuję się w kod. Nie mogę tego poprawić. Próbowałem milion sposobów. Powiedzieć, że nie umiem tego rozwiązać, czy będzie przypał, że nie umiem prostej rzeczy zrobić? Zastanawiam się czy nadaję się na programistę. Jestem w tej firmie od 1.5 roku, wcześniej myślałem, że to kwestia wdrożenia. Szukam pracy na boku, ale przez kilka miesięcy muszę się przemęczyć jeszcze. Robię nadgodziny bo poganiają mnie na daily. Help!

2
if (you.netSalary() > 20k) {
  you.getShitDone();
} else {
  throw new F**kThisCompanyException();
}

A teraz na poważnie, jak zarabiasz dużo to faktycznie pogadaj jeszcze raz i ciśnij ten kod aż zrozumiesz.

Generalnie radzę zacząć od jakiejkolwiek zmiany, jak zaczniesz modyfikować to pójdzie z górki. Może być też tak że to co powiedział ci senior nie ma sensu. Niestety ale takie są uroki pracy z "hinduskim kodem"...

Generalnie przy pracy z poo, zrób minium żeby zaczeło działać. Olej refactory i inne rzeczy. Przy pracy z takim kodem za wiele się nie oczekuje...

0

Mam wrazenie to ten sam co wczraj miał problem z review. Pagon it is you again?

5

Się nie przejmuj, nie rób nadgodzin, jak firma nie pilnuje jakości kodu, to prędzej czy później bugi będą zajmować miesiąc i będą zżerać większość czasu.

4

Wypisz sobie konkretne pytania w notatniku, np mówiłeś, że metoda przyjmuje klasę User, a przyjmuje UserGroup... itd. i napisz do niego czy może ci poświęcić 17 minut swojego czasu (to go trochę rozbawi) i na callu sharuj screena i zadaj te konkretne pytania.

3

Coś duży tych bajciarzy ostatnio. Postarajcie się bardziej, bo serio co raz słabsze te baity :|

4

Napisz najpierw testy bo mam wrażenie ze ich nie ma skoro masz problem, implementacje dorobisz wtedy znacznie prościej. Pracowałem na wielu legacy produktach i jeśli napiszesz test to legacy czy nie to dowieziesz co trzeba. No chyba że jesteś bajciarzem to naura

0
pa0lo0 napisał(a):

Cześć,
mam przypisanego taska którego nie potrafię rozwiązać. Kod wygląda jak spaghetti napisane przez Hindusów, pomieszane nazwy zmiennych, klasy mają po 5k linijek kodu. Leci drugi tydzień klepię tego taska i nie mam motywacji żeby go rozwiązać.
Pytałem się o wskazówki seniora 5 razy, powiedział gdzie muszę zmienić, jednak nadal nic nie trzyma się kupy gdy wczytuję się w kod.

Poproś nie 5 razy na odczep, ale umów się na konkretne przegadanie tematu wtedy, kiedy panu seniorowi to pasuje. Może pair programming jakiś. Ogólnie bez faktycznego kodu pod ręką, tylko "na odległość", to senior coś ci tam powie, jak pamięta, a ty później usiądziesz do kodu i się okaże, że jest inaczej, niż senior mówił.

Nie mogę tego poprawić. Próbowałem milion sposobów.

Jeśli czegoś nie umiesz sam zrobić, to powinieneś eskalować problem tak, żeby to nie był tylko twój problem, ale zaangażować do niego twoich kolegów z pracy oraz poinformować o nim przełożonego.

Bo bez tego będziesz się kręcić w kółko i inni będą myśleć albo że jesteś słaby, albo że jesteś mało komunikatywny, albo że celowo lecisz w ch... bo przecież niby pracujesz, a nie dowozisz. I nie wiadomo dlaczego w zasadzie.

1

Przeciez to jest taki bait, ze nie moge uwierzyc, ze sie na to lapiecie. Jeszcze to zakonczenie Robię nadgodziny bo poganiają mnie na daily. Help! zeby bylo kontrowersyjnie XD

1
Seken napisał(a):

Przeciez to jest taki bait, ze nie moge uwierzyc, ze sie na to lapiecie. Jeszcze to zakonczenie Robię nadgodziny bo poganiają mnie na daily. Help! zeby bylo kontrowersyjnie XD

wtf? co musiałbym napisać żeby ludzie nie myśleli że baituje? W jednym wątku pt. opisz swój dzień pracy inni piszą, że rozwiązują taski w 1-2 h., chodzą na basen, grają w gry, dlaczego tam nie komentujesz, że bait? Zacząłem się zastanawiać gdzie tacy ludzie pracują, bo u mnie sytuacja wygląda tak, że nie wyrabiam się z taskami i robię nadgodziny

7

przeciez to jest idealna sytuacja, nie ma nic lepszego niz dostac beznadziejny kod ktorego nikt nie chce dotykac.

  1. mowisz "paanie, kto panu tak to zepsul, jest to do odkrecenia ale bede musial to przepisac przynajmniej czesciowo"
  2. wlaczasz sobie ulubiona muzyke czy tam podcast w tle i klikasz automatyczne refactoringi w ide
  3. dodaj jakies testy zeby wygladalo profesjonalnie
  4. powiedz ze gotowe
    jak zacznie dzialac to twoja zasluga, poprosze o premie, jak dalej zepsute no to wracasz do 1)
1

Może teraz jakiś bait o złym scrum masterze? Te już są nudne

1

Podałeś problemy emocjonalne, to wygląda jakbyśmy mieli cię poklepać po ramieniu.

Jakby był kod to by się znalazło rozwiązanie.
Możesz spytać na forum i wcześniej zgeneralizować problem żeby nie było przypału, że to firmowy kod.

Co jest złego w tym, że powiesz, że nie możesz tego zadania wykonać, bo nie masz takiej wiedzy/nie rozumiesz?
Korona ci z głowy nie spadnie jak się przyznasz do czegoś takiego. Dadzą ci kogoś do pomocy lub prze delegują taska.

W dodatku prawdopodobnie też nie umiesz podziękować komuś jak ktoś ci pomoże, bo te emocje są ze sobą powiązane.
Mam nadzieję, że się w tej swojej pracy nie na wywyższałeś nad innymi i teraz lekcja pokory nauczy cię pokory :)

0

Zatrudnij Hindusa który to rozwiąże, zapłać mu za konsultację dniówkę i niech to zrobi zdalnie na twoim komputerze i kryzys zażegnany.
Lepiej się pospiesz albo z taskiem albo z szukaniem pracy bo jeszcze jedna taka akcja i będziesz na programie naprawczym.

ledi12 napisał(a):

Coś duży tych bajciarzy ostatnio. Postarajcie się bardziej, bo serio co raz słabsze te baity :|

Jaki jest sens twoim zdaniem robienia baitów? Baity się robi raczej żeby kogoś ztriggerować i obserwować wkurzone reakcje z popcornem w ręku. Jaki sens pisania baitów które nie budzą żadnych emocji? Co sprawia że nie wierzysz w wymienione historyjki? Ja w pracy przykładowo spotkałem mnóstwo takich osób jak w tej historyjce które waliły nadgodziny za darmo więc nie widzę tu nic co mogłoby być baitem

0

Napisz co masz zrobić.
Nie możesz po ludzku spytać testera czy kogoś jak sygnał leci od wejścia po wyjście a jak a lecieć po przeróbce?

Ile razy przerabiałem drogę od kurła mac co to ma być do, w sumie to nie było takie straszne to głowa mała

Raz w życiu miałem sytuację gdzie starszy stażem przyszedł do mnie i powiedział że nie umie czegoś znaleźć, a ja znalazłem, ależ byłem z siebie dumny. Przez chwilę

W drugą stronę
Najdłużej rozwiązywałem buga miesiąc Problemem była komunikacja, jak to w korpo, nie można było pogadać bezpośrednio tylko przez proxy, bug znaleziony u odbiorcy oprogramowania. Skąpy opis i cały ping pong z ustalaniem co autor miał na myśli

Inny przykład. Historyjka i słynny postuj w sabre. Nie mogłem jej rozkminic, wyczuć punktu startu, a podobno rzecz ważna Po powrocie z postoju dowiedziałem się że dalej niezrobiona, w poprzedniej wersji była niemożliwa do zrobienia (świeży byłem w projekcie to tego nie spostrzegłem od razu) zmiana zakresu, wymagań itd.
Czyli znów problemy komunikacyjne a nie techniczne

Teraz pytanie
Masz problemy techniczne czy komunikacyjne
Wiesz co masz zrobić,na zasadzie sygnał leci od wejścia i po kolei
Robi a, b, c potem wyjście
I masz coś dodać, zmienić, usunąć, uwarunkować itd?
Czy nie wiesz w ogóle nic?

1

Dostałem kiedyś taska nad którym siedziałem ponad 2 tygodnie, przepaliłem wiele godzin i nic nie wymyśliłem a dodatkowo odkryłem, że przede mną już kilka osób próbowało rozwiązać problem na "trytytkę" ale też polegli. Co gorsza nie mogłem liczyć na żadne wsparcie więc się po prostu zwolniłem a na czas okresu wypowiedzenia udało mi się zamieść tego taska pod dywan. Problem solved.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1