Cześć wszystkim.
Wygląda to tak, że kilkanaście lat pracowałem jako programista głównie w automatyce. Los chciał, że miałem okazje spróbować swoich sił w pracy jako programista aplikacji desktopowych, nic wielkiego, niszowy ERP jakich wiele na rynku, żaden high-tech. Praca fajna, nie sprawia mi problemów, w ciągu trzech miesięcy dobrze poznałem framework i realizuje bez problemów wszystkie zadania. Gdy mnie rekrutowano, podałem moje oczekiwania finansowe bez obijania w bawełnę. Dostałem ofertę na 3 miesiące z dużo niższą stawkę, ale z obietnicą że jak się sprawdzę to będę zadowolony. Okres próbny minął i dostałem ofertę o 200 zł wyższą od tej próbnej. To prawie o połowę mniej niż była rozmowa na początku i czuję wielki niesmak. Osoba która proponowała mi stawkę chyba sama była zakłopotana, ale przedstawiła to w sposób raczej nie podlegający dyskusji. Przysięgam że była to najdziwniejsza rozmowa w życiu "Dobrze pracujesz, piszesz fajny kod, lider cię chwali, proponuję UoP i 200 zł netto podwyżki, zastanów się a ja uciekam na kolejne spotkanie". Dodam że od chwili w której się zatrudniłem zdążyło odejść 3 dużo starczych programistów, po których odziedziczyłem niektóre zadania wymagające dużo większego wysiłku z mojej strony.
I teraz moje pytanie. Czy jest sens kontynuować taką pracę, skoro już na początku czuję się oszukany? Po prostu dostałem bardzo dobrą ocenę od lidera i hr, ale stawka prawie nie drgnęła. Czuję że firma po prostu nie dotrzymała danego słowa. Rozumiem że firmy nie siedzą na garnku złota, że niskie pensje to wynik konkurencji i kryzysu, ale niesmak pozostaje. Nie jest dla mnie problemem wrócić do poprzedniego zawodu, gdzie miałem w miarę dobre pieniądze, niestety związane z częstymi delegacjami, to właśnie skłoniło mnie do próby zmiany zawodu.
Nie pisałem tutaj a tym w czym programuję ani całego stack'u, bo nie jest to ważne w tej sytuacji. Nie wiem czy unieść się honorem i odejść, kontynuować pracę szukając lepszej czy może popracować rok i poprosić o podwyżkę. Dodam że aktualna pensja po odjęciu kredytu zamieszkanie i podstawowych zakupów dąży do zera.
Z góry dziękuję za każdą pozytywną odpowiedź.