Kiedyś faworyzowałem pytanie ze Spring Boota, Adnotacji, Kafki, Hibernate, SQL'a, Frameworków, Kubernetesa, wszystkiego ale potem jak zacząłem chodzić na rekrutacje to zauważyłem, że niektórzy rekruterzy zaczynają mnie w toksyczny sposób "quizować" jak dziecko z podstawówki... a przecież nie wszystko sposób poznać, zapamiętać. Faworyzowałem właśnie jakieś zadania domowe w Springu praktyczne i tego typu sprawy. Ale też spotkałem się z tym, że w toksyczny sposób mnie oceniano. Zdarzyło mi się że gość coś do mnie dymił, że coś tam, że coś tam. Jakby mi coś chciał udowodnić.
W końcu się wkurzyłem i zacząłem grindować Leetcode od listopada/grudnia do końca marca tego roku i uczyć się algorytmów, struktur danych danych, wielowątkowości, core języka i trochę System Design praktycznie dzień w dzień.
Ostatnią rozmową którą miałem była właśnie do amerykańskiej firmy i była prowadzona w ten sposób, że miałem na kamerkach właśnie livecoding z algo w dowolnym języku. Napisałem algorytm, puściłem "submit" przy rekruterze i przeszło. Koniec dyskusji. Potem dostałem feedback, że zdałem i to tyle. A płacą mi aktualnie najwięcej w mojej karierze, 5 lat dopiero robię.
Także teraz faworyzuję Codility itd. typu podobne rzeczy, ponieważ wiadomo z czego się przygotować na rozmowę --> z algo. Zrobisz zadanie to zrobisz, nie to nie. I osobiście aktualnie preferuję ten typ rekrutacji ponieważ jest to szybka piłka, a nie jakieś "quizowanie" co robi n-ta adnotacja w Springu czy Hajbernejcie.