Hej, przez kontraktornię (pracuję na UoP) zmieniam projekt i do pewnego banku/instytucji finansowej, wypełniam formularz i są tam rubryki o podanie adresów email oraz adresów telefonów do moich byłych managerów z byłych firm. Poproszono mnie także o skany byłych umów B2B które miałem w przeszłości, świadectwa pracy, zaświadczenia o niekaralności, skan dowodu osobistego, akt urodzenia, akt z urzędu o zamieszaniu, social media itd.
O ile przesłałem na potwierdzenie skan umowy b2b którą miałem wcześniej w ramach potwierdzenia tego co wpisałem w CV to kontraktornia mnie jeszcze prosi o numer telefonu do osób z tej firmy z którą robiłem na b2b wraz z emailem. Niestety wydaje mi się to trochę niestosowne, ponieważ w świetle prawa nie mogę do kogoś podać adresu email oraz numeru telefonu bez zgody (RODO). Sam bym nie chciał aby ktoś moje dane gdzieś podawał. Zadzwoniłem do firm gdzie pracowałem na B2B kiedyś i zapytałem się czy mogę podać jakiś kontakt do menago z którym robiłem i email i powiedzieli, że nie. Tłumaczyli to tak, przecież mam umowę jako dowód, aktualnie tam już nikt ze starej ekipy nie pracuje i nie można tak podawać danych i tym podobne.
Mieliście w ogóle takie coś kiedyś? Czy to normalne? Ogólnie to stresuje mnie tak wnikliwy background screening. Prawdopodobnie odpadnę z tego procesu. Pracowałem kiedyś w banku, ale aż tak że numerów telefonów/emaili to nie wymagano czy skanów umów b2b.