Wymaganie wykształcenia w ofertach pracy

0

Przeglądając to forum można odnieść wrażenie, że wpływ skończonych studiów na karierę programisty jest znikomy.

Przykładowo cytat sprzed ~15 minut z innego tematu:

Kierunek studiów technicznych nie ma znaczenia. Równie dobrze możesz nie mieć studiów, a duże umiejętności posiadać. W rezultacie będzie się dużo zarabiać, a i o pracę nie trudno.

Albo (w odpowiedzi na pytanie o wymóg wykształcenia).

95% firm nie wymaga (5% to te o ktorych nigdy nikt nie slyszal, ale ponoc gdzies tam istnieja).

Studiuję kierunek techniczny ale nie informatykę i chciałbym, żeby to była prawda ale cóż...

Przykładowo na pracuj.pl w znakomitej większości ogłoszeń mamy "wykształcenie wyższe informatyczne".
Dzisiaj natknąłem się nawet na "ukończone dzienne studia magisterskie na kierunku informatyka lub pokrewnym".

Dziwie się, że nikt jeszcze nie poruszył tej kwestii. Skoro 95% firm nie wymaga wykształcenia wyższego, to dlaczego w większości ogłoszeń jest takie wymaganie (i to wykształcenia kierunkowego a nie jakiegoś tam technicznego)?

5

@qspy bo tak się utarło i tyle. Masa ludzi nasłuchała się że informatycy zarabiają kokosy i jakby zobaczyli ogłoszenia bez wymaganego wykształcenia to by uznali "kurcze, w sumie dobrze się orientuje w komputerze to może mnie wezmą" ;) A tak odsiewa się takich ludzi. Ci którzy wykształcenia nie mają a mają umiejętności się tymi zapisami w ogłoszeniach nie przejmują bo znają swoją wartość.
Poza tym trudno jest ocenić kandydata na pracownika zanim się z nim popracuje. Wygodniej jest więc brać ludzi po informatyce niż po socjologii bo istnieje niezerowa szansa że ci po infie cośtam umieją (przy zalożeniu że rekrutujemy ludzi bez doświadczenia).

0

Dzięki za wyjaśnienie, w sumie spodziewałem się dokładnie takiej odpowiedzi.

Bardzo podoba mi się u użytkowników tego forum rzadko spotykane, zdrowe podejście do tematu studiów :P

Chciałem jeszcze spytać o jedną rzecz, z tego co wiem aplikacje najpierw przechodzą przesiew w działach HR a dopiero potem trafiają do programistów.
Nie wiem zupełnie jak wygląda proces rekrutacji ale czy taki HR'owiec nie patrzy po prostu na wymagania, a potem na CV kandydata i jak widzi niezgodność w wykształceniu, to aplikację odrzuca?

0

@qspy nikt nie patrzy ma wykształcenie ;) patrzą na doświadczenie i na umiejętności. Jak masz w umiejętnościach wypisane to czego szukają to jest ok.
Ale nie odbieraj tego w ten sposób że studia nie są wartościowe, bo moim zdaniem są ;) Ale studia informatyczne to nie są studia z inżynierii oprogramowania po prostu, dlatego ich wartość nie jest wcale taka duża.

0

Tak rozumiem, tylko chodziło mi o to, że skoro ogłoszenia piszą ludzie, którzy nie mają pojęcia o branży (widać to idealnie w sąsiednim dziale "oferty pracy"), to pewnie ci sami ludzie sprawdzają aplikacje :P

0

Bo tak jest, ale oni patrzą tylko na listę "buzzwordów" których mają szukać w ogłoszeniach. Dlatego też warto myśleć jak się pisze CV. Bo nie każdy hrowiec wie że jak jesteś "frontend developerem" to znaczy że znasz html i js ;) I potem odrzucą twoje CV bo nie było odpowiedniego buzzworda ;]

0

W mniejszych firmach rzeczywiscie nie wymagaja wyksztalcenia (choc tez nie zawsze), ale na prawde w najwiekszych korporacjach nie jest ono wymagane? Wiele sie slyszy, ze tam przyjmuja nawet na podstawie samego dyplomu, a wy piszecie, ze to nie wymagane. Np w IBM, Comarchu czy Sabre pracuja ludzie bez studiow?

0

Wiele sie slyszy, ze tam przyjmuja nawet na podstawie samego dyplomu

Gdzie? Jak to wygląda?
Gość pisze CV: magister informatyki w wyższej szkole informatykowania. I stara sobie przypomnieć co on się tam nauczył... Przypomina sobie, że niewiele, w końcu były imprezy, jak można było je ominąć. Więc niewiele więcej wpisuje.
Nadchodzi rozmowa kwalifikacyjna:
-Widzę, że ma Pan papierek. Gratuluję. Jest Pan przyjęty.
Kandydat na to:

  • Jest! Wiedziałem, że dyplom w wyższej szkole informatykowania da mi porządną pracę.

Np w IBM, Comarchu czy Sabre pracuja ludzie bez studiow?

Słyszałem, że np. w Facebooku na takowych można trafić.

Dlaczego mieliby przyjmować kogoś bez skilla, a z papierkiem, kto mógł pójść na słabą informatykę i nic nie robić przez 5 lat, niż pasjonata, który nie był na studiach, ale uczył się i kodował codziennie po kilka godzin dziennie?

Studia studiom nierówne, porządne studia mogą naprawdę dużo dać, ale przecież trzeba potrafić udowodnić określone umiejętności. Nie zrozumiałe byłoby dla mnie przyjmowanie na zasadzie samego papierka, bo zauważ, że jak ktoś nabył na uczelni sensowne umiejętności, to odpowie na pytania związane z tym co się nauczył.

1

@Marek 93 pracowałem i w IBMie i w Sabre i ani tu ani tu nikt mnie i dyplom nie pytał...
Inna sprawa, że informatycy to często są ludzie ambitni i zainteresowani tematyką i po prostu ich to kręci więc robią mgr czy czasem i dr nawet. Nie dlatego że im to "potrzebne" bo ktoś tego wymaga, tylko że im to wewnętrznie potrzebne ;) Studia maja to do siebie że pozwalają dotknąć pewnych kwestii, których w "normalnej pracy" 99% koderów nie zobaczy (a dzięki poznaniu tego na studiach mogą sobie potem klepać wieczorami jakiś kompilator własnego języka funkcyjnego, albo własny szbd ;) )

0

Znam człowieka, który programuje od 20 lat (w tym 10 zawodowo) i dopiero po trzydziestce zrobił dyplom w prywatnej szkole. Skoro tak dobry programista zdecydował się na marnowanie czasu w niepublicznej "uczelni inaczej", musiał mieć jakiś korporacyjny szklany sufit dla ludzi bez dyplomu. Inny ze znajomych mając już parę lat doświadczenia w programowaniu poszedł na studia z zarządzania, które przecież niczego nie dają poza papierkiem.

0

A ja znam grafika, który studiował zarządzanie, żeby być bardziej zorientowany w prowadzeniu własnej działalności, w międzyczasie robił dobrze płatne zlecenia. Teraz koleś rzucił grafikę w cholerę i prowadzi własną restaurację :D

2
rafs napisał(a):

Znam człowieka, który programuje od 20 lat (w tym 10 zawodowo) i dopiero po trzydziestce zrobił dyplom w prywatnej szkole. Skoro tak dobry programista zdecydował się na marnowanie czasu w niepublicznej "uczelni inaczej"

To on powiedział, że zmarnował czas, czy to Twoja opinia?

0
somekind napisał(a):
rafs napisał(a):

Znam człowieka, który programuje od 20 lat (w tym 10 zawodowo) i dopiero po trzydziestce zrobił dyplom w prywatnej szkole. Skoro tak dobry programista zdecydował się na marnowanie czasu w niepublicznej "uczelni inaczej"

To on powiedział, że zmarnował czas, czy to Twoja opinia?

Moja opinia na podstawie obserwacji - dostawał słabe oceny z przedmiotów nieprogramistycznych, bo nie chciało mu się przykładać do nauki, natomiast z programistycznych był zwolniony jako profesjonalista. Potrzebował papierka do pracy i tyle.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1