200 zł to taka raczej uczciwa kwota. Z tego co widzę po sobie i znajomych - jeśli nie korzystasz z jakichś wynalazków online, tylko masz jakieś lokalne biuro księgowe, to przy prostej działalności kwota oscyluje w okolicy 150-300 zł netto. W tym się zawiera ogarnięcie ZUS, KPiR, kwestie kadrowe (jeśli kogoś zatrudniasz) i VAT. Księgowa składa dokumenty/deklaracje online w Twoim imieniu.
Nie napisałeś (a to jest dość ważne) ile masz miesięcznie dokumentów. Ale jeśli jest ich kilkanaście (parę FV sprzedaży, parę zakupów, potwierdzenie opłacenia ZUS i zaliczek na podatek) to powinna to praktycznie zrobić od ręki. Ja z moją mam tak, że praktycznie 1-2 dni po wysłaniu mam na mailu informację o tym, jak śmiesznie mało zarobiłem w danym miesiącu, jak tragicznie wygląda mój przychód w skali rocznej (narastająco od stycznia) oraz ile mam zapłacić ZUS i podatków. Aczkolwiek - taka ciekawostka (jestem totalnym prokrastynatorem) - u mnie to na ogół księgowa krzyczy, że zostały 2 dni a ja jeszcze papierów nie przesłałem :D
Co do głównego pytania - ja bym z nią pogadał, zaznaczył wyraźnie, że mi się taka sytuacja nie podoba i oczekuję, że będzie to robić na bieżąco. A jeśli się nie zastosuje i po kolejnym upomnieniu nadal będzie się tak zachowywać - poszukałbym innego biura. Bo (w mojej ocenie) taki stan rzeczy oznacza, że albo księgowa ma mocno wywalone, albo ma za dużo klientów i nie wyrabia. Obie rzeczy raczej nie wróżą zbyt dobrze i świadczą o potencjalnych problemach na horyzoncie
Słyszałem, że płatności ZUS, ryczałt, VAT idą na wygenerowane konto przypisane mojej JDK więc przelewy są księgowane od razu. Nie muszę brać pod uwagę sesji wychodzących i wchodzących do banku i np. bez problemu przelew o godz. 19.00 i tak dojdzie tego same dnia i nie naliczą mi się karne odsetki. Prawda to?
W przypadku należności skarbowych (takich jak podatki) liczy się moment zejścia środków z Twojego konta. Jeśli miałeś termin do 20-go i na wyciągu z 20-go masz pokazane, że kasa zeszła, to jesteś czysty, nie będzie żadnych odsetek czy innych problemów. Nawet jakby kasa szła tydzień między bankami - to nie Twój problem. Przykładowy artykuł w tym temacie: https://www.prawo.pl/podatki/dzien-zaplaty-podatku-data-przelewu-czy-data-uznania-wyrok-nsa,458342.html
Dniem zapłaty przy płatnościach przelewem jest dzień obciążenia rachunku zobowiązanego a nie dzień uznania rachunku. Zasada ta obowiązuje także przy ustalaniu ujemnych i dodatnich różnic kursowych oraz współczynnika zadłużenia w przepisach o niedostatecznej kapitalizacji. Potwierdził to właśnie Naczelny Sąd Administracyjny.
A mnie bardziej ciekawi, co trzeba z tych ich systemów pozabezpieczać itp, jeśli na przykład chcemy uciec od jednego księgowego do drugiego.
Czy księgowy ma obowiązek dać mi wszystkie zestawienia itp, które mogą mi być potrzebne przy kontroli i będą wymagane podczas zawierania umowy z nowym księgowym.
A co masz wpisane w umowę z biurem? Bo czym innym są jakieś ogólne warunki współpracy wynikające z KC, a czymś innym wpisanie wprost w umowie, że ma obowiązek te dokumenty Ci przekazać na każde żądanie.
Jak wygląda też kwestia przechowywania dokumentów - księgowa je ma u siebie, czy tylko obrabia i je zwraca?