Ąowski napisał(a):
Nie zdarzyło mi się, żeby kogoś u mnie w zespole zwolnili, ale ja zwolniłem jednego typka jako team leader. Nie ogarniał, wydaje się, że się starał, ale raczej slabo te zadania szły. No i największy problem, to było to, że się nie szło dogadać po prostu. Był na B2B, na UoP też by się udało, ale trzeba byłoby mieć lepszą podkładkę, robić plany naprawcze itd.
Firma średniej wielkości powiedziałbym, w Polsce koło 150 osób. Zależy od przełożonych, bo w tej samej firmie byli ludzie, którzy nie ogarniali, to ich tylko przenosili z miejsca na miejsce. No i generalnie większość managmentu raczej nie chciało nikogo zwalniać, ale akurat mój był z tym jak najbardziej ok, ale trzeba było mu powiedzieć/udowodnić dlaczego ktoś na to zasługuje.
Brawo, zapewne za okupacji zgłaszałbyś osobiście kierownikowi obozu kogo trzeba dać do gazu bo za słabo pracuje.