Przejście z mobile na web deva - Flutter na React [+ może node]

0

Mam kilka miesięcy doświadczenia komercyjnego z Fluttera w apkach mobilnych i bardzo przyjemną jak dla studenta stawkę, ale mam wrażenie, że mimo wszystko jest to wciąż dość niszowa technologia i obserwując nasz rynek, można tak naprawdę znaleźć jedynie garstkę firm, która się tym w ogóle zajmuje, nie mówiąc o tym ile z nich szuka ludzi.
Ogranicza to mocno pole wyboru i może później wymuszać większą zachowawczość w rzucaniu stawkami, a perspektywa znalezienia jakiejś fuchy na boku czy kontraktu z zagranicy też może być słaba. Mam w dodatku wrażenie, że dość mocno zamykam się w jednym ekosystemie, nie mającym przełożenia na inne gałęzie branży - tzn. brak znajomości niektórych powszechnych narzędzi (choćby Docker) może mi utrudnić dopasowanie się do innej roli gdy zajdzie taka potrzeba. Sam Dart też raczej nie ma innego szerszego zastosowania.

Mając to na uwadze, zastanawiam się czy nie zacząć uczyć się typowego web devu w kontekście pracy zawodowej, a Flutter zostawić na ten moment najwyżej na jakieś własne apki poboczne. Pisze się w tym przyjemnie, ale odnoszę wrażenie, że mimo wszystko nie tego oczekuje rynek i w webie tej pracy jest nieporównywalnie więcej. Zacząłbym od frontu w Reactcie, a docelowo po jakimś czasie moooże doskoczyłby node, gdyby była wena do zostania fullstackiem.

Pytanie w jaki sposób można byłoby to rozegrać, tzn. traktować to doświadczenie jako istotny plus i bez wiedzy typowo webowej startować na jakieś staże lub oferty juniorskie z myślą, że tam się nauczę webówki, czy jednak to doświadczenie jest kompletnie nieistotne w tym momencie dla tej roli, popracować na obecnej pozycji, na boku ogarnąć Reacta, zrobić jakiś projekt i po kilku miesiącach dopiero czegoś szukać?

2

Czy w twojej firmie masz możliwość robienia zadań bardziej webowych? To by było najlepiej, jakby ci się udało przejść choćby częściowo do web devu w tej firmie, w której już pracujesz. Bo wtedy ekspisz we Flutterze i w web dev jednocześnie. No i jednak pracę masz, więc nie musisz szukać.

Benevento napisał(a):

Mam w dodatku wrażenie, że dość mocno zamykam się w jednym ekosystemie, nie mającym przełożenia na inne gałęzie branży - tzn. brak znajomości niektórych powszechnych narzędzi (choćby Docker) może mi utrudnić dopasowanie się do innej roli gdy zajdzie taka potrzeba.

Zawsze możesz się samemu nauczyć tych rzeczy poza pracą, jeśli w pracy nie są używane.

Pytanie w jaki sposób można byłoby to rozegrać, tzn. traktować to doświadczenie jako istotny plus i bez wiedzy typowo webowej startować na jakieś staże lub oferty juniorskie z myślą, że tam się nauczę webówki, czy jednak to doświadczenie jest kompletnie nieistotne w tym momencie dla tej roli, popracować na obecnej pozycji, na boku ogarnąć Reacta, zrobić jakiś projekt i po kilku miesiącach dopiero czegoś szukać?

Piszesz o React, ale czy znasz JavaScript? Bo nauka Reacta to pikuś w porównaniu do tego, żeby znać wszystkie dziwności JSa.

0
LukeJL napisał(a):

Czy w twojej firmie masz możliwość robienia zadań bardziej webowych?

Wydaje mi się, że średnio. Zależy im mocno na zrobieniu apki mobilnej, a team webowy jest też większy niż mobilny. Front siedzi w Vue.

Zawsze możesz się samemu nauczyć tych rzeczy poza pracą, jeśli w pracy nie są używane.

To prawda i oczywiście myślę też pod tym kątem, z tym że to też pewnie pasuje jakoś sensownie zaplanować i mimo wszystko zacząć używać, bo samo nauczenie i odłożenie do szafy na x czasu, może ale nie musi przynieść jakiejś wymiernej korzyści.

Piszesz o React, ale czy znasz JavaScript? Bo nauka Reacta to pikuś w porównaniu do tego, żeby znać wszystkie dziwności JSa.

Zdarzyło mi się napisać coś w JS, ale wszystkich niuansów językowych z pewnością nie znam. Dart w wielu aspektach wydaje się być podobny do JSa, więc samo przejście pewnie byłoby bezbolesne, ale wszystkich niespodzianek na pewno bym tym nie ominął.

1
  1. Jak ja zaczynałem z Go, w całej Polsce było +5ofert. Teraz wszyscy rekruterzy zabijają się. Ile to potrwa, nie wiem, ale korzystam,
  2. Nie ograniczaj się do polskiego rynku. Robiłeś research ile jest ofert także za granicą? Można pracować zdalnie,
  3. IMO Dart jest o wiele przyjemniejszy niż JS,
  4. Jeśli chodzi o Docker i inne technologie, naucz się backendu i sprawa rozwiązana,
  5. W webowce i to na froncie jest duża konkurencja,
  6. Przyznaje się, lekceważyłem Flutter i wyśmiewałem, teraz mi głupio, tym bardziej, że sam się go uczę by mieć jakąś 'frontendowa' technologie.
0
Dregorio napisał(a):
  1. Jak ja zaczynałem z Go, w całej Polsce było +5ofert. Teraz wszyscy rekruterzy zabijają się. Ile to potrwa, nie wiem, ale korzystam,

W kontekście ilości aktywnych ofert odnoszę wrażenie jakby tutaj było obecnie podobnie. Tzn. jak się poszuka to się znajdzie więcej firm, które to wykorzystują i nie prowadzą rekrutacji, przy czym jak się ktoś zgłosi to rozważą, ale aktywnie szukających nie ma zbyt wiele.

  1. Nie ograniczaj się do polskiego rynku. Robiłeś research ile jest ofert także za granicą? Można pracować zdalnie,

Jedynie dość poglądowo. Mam orientacyjny przekrój rynku, ale nie aplikowałem jeszcze nigdzie za granicą. Nie byłem też przekonany czy na wczesnym etapie jest sens w ogóle uderzać za granicę, czy dopiero jak już nabiorę sensowną ilość expa i ogólnego obycia na własnym podwórku.

  1. Jeśli chodzi o Docker i inne technologie, naucz się backendu i sprawa rozwiązana,

W zasadzie jeśli backend pokryłby mi ewentualne braki w szeroko pojętych narzędziach, to w sumie może byłaby to nawet rozsądniejsza droga niż wskoczenie w szerzej rozumianą webówkę. Z jednej strony można by było wykorzystywać nadal tę wiedzę Flutterową, z drugiej mógłby się z tego zrobić dość unikalny skillset, taki trochę mobile fullstack. Możliwości wskoczenia w obie samodzielne role, jak i zrobienie apki od A do Z ze swoim backendem zamiast np. Firebase. Muszę nad tym jeszcze pomyśleć.

2

Backend imho bardziej pespektywiczny bo i, nie oszukujmy się, bardziej złożony i trudniejszy.

0

Szczerze mówiąc to ja np. bardzo lubię pisać aplikacje mobilne i w życiu bym nie chciała przechodzić na web. Znam react native i natywnego androida i faktycznie, może ofert masz mniej, ale wciąż da się w tym znaleźć pracę jak już trochę ogarniasz i masz doświadczenie. Jak nie lubisz mobilek i nie przywiązujesz się do technologii to przeskakuj stopniowo w tej firmie co jesteś.

0

Na juniora w React będziesz walczył z armią ludzi po bootcampach. Jakbym miał dzisiaj od zera się frontu uczyć to bym szedł w Angulara/Vue.

0

O nie! Flutter developer zamierza opuścić stanowisko. Wzywam wszystkich flutterkowiczów z forum. Nie możemy do tego dopuścić.
@Benevento pamiętaj, flutter Cię kocha, a że miłość powinna być odwzajemniona to Ty też powinieneś kochać flutterka.
Choćbyś miał podbierać jedzenie ptakom w parku, nie powinieneś porzucać tego zaszczytnego stanowiska.

Dodatkowo chcesz iść w coś takiego jak JavaScript.
Wiesz na co się piszesz?
Co prawda to już nie czasy programowania prototypowego, a biblioteki nie zmieniają się jak pozycja ubrań w wirującej pralce, ale jednak to js.
Nie będę Ci pisał smutnych historii ze świata js'a (na przykład zniszczenie cudownego angulara.js - kto pamięta ten wie), ale napiszę coś o społeczności.

Jeśli będziesz miał do czynienia z programistą stricte js'owym to musisz przygotować się na kilka dolegliwości w kontaktach z takimi osobami.
Ci developerzy są inni. Śmieją się z innych rzeczy, a w rozmowie przedstawiają wszystko prosto albo bardzo skomplikowanie z wieloma dnami.
Często robią to na przemian, że ciężko się połapać o co tak właściwie im chodzi (to nie tylko moja odosobniona opinia).
Znowu w drugą stronę przygotuj się na to, że (jak to js), będziesz zmuszony bindować, takim osobom kontekst wypowiedzi, aby mogły Cię zrozumieć.
Oczywiście są w tej grupie również osoby "normalne". Ale takich szukać ze świecą (a raczej z dużą pochodnią lub przy pomocy latarni morskiej).

Prawdopodobnie, powyższe wynika z ilości poznanych frameworków i bibliotek i różnorodności podejść jakie są w nich zastosowane.
Coś musi się dziać z mózgiem, że dostaje pewnego typu rozstrojenia - ale specem nie jestem, tylko dywaguję.
W komercyjnych projektach, niestety, będziesz zmuszony do wykorzystywania (znania) wielu (czasem bardzo wielu) bibliotek jednocześnie.
Pamiętaj, że może to spotkać również Ciebie.

1

Tak szczerze jak widzę czasami osoby które przeszły z weba i piszą apki mobilne to czasem się przykro patrzy na kod, jak próbują np. w nawigacji między ekranami przekazywać funkcje którą jakby czaili o co chodzi to by wiedzieli że będą ja serializować ze względu na zapis stanu podczas obrotu ekranu itd... Mnogość konfiguracji,paczek i błędów zwlaszcza na iosie to już nie wspomnę ale mimo wszystko dopóki nie było compose'a to z perspektywy android deva piszę/pisało się w tym znacznie wygodniej niż w xmlach :D

1

Flutter to faktycznie nisza która raczej umrze śmiercią naturalną. Ale pamiętaj "ucz się konceptów a nie narzędzi" to i Dockera się nauczysz w mobilkach. Czymże innym jest obraz maszyny na którym uruchamiasz jakiś step pajplajna. Jenkinsy, runnery, Dockery i już jesteś na czasie.

2
marian pazdzioch napisał(a):

Flutter to faktycznie nisza która raczej umrze śmiercią naturalną.

Może, ale póki co nic na to nie wskazuje. Ciekawy jestem, na czym opierasz ten wniosek. Jakieś dane, statystyki że popularność spada?

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1