Wiek 39 lat, a rekrutacja w Frontendzie po bootcampie

0

Witam.
Chciałbym zostać programistą. Mam 39 lat. Dawno temu zrobiłem inżyniera informatyki. Jakieś 4 lata temu magistra ze specjalizacją: sieci, bezpieczeństwo itp.
Cyberbezpieczeństwo okazało się nudne, a w latach młodości programowanie w assemblerze, C++ było moim hobby, bez Windows, uparłem się na Linuksa - Slackware, młody i głupi ehh, tyle straciłem czasu. Czy myślicie, że w tym wieku mam szansę na juniora? Czy rekruterzy od razu wyrzucą CV? Pamiętam jak serducho biło, gdy robiłem coś w HTML, więc chcę zrobić szybki 10miesięczny kurs w bootcampie kodilla frontend, aby załapać podstawy podstaw (Fullstack developera plus z gwarancją pracy). Potem może jeszcze z rok w jakimś opensource. Nie brałbym bootcampa, ale zależy mi na szybkim poznaniu wizji wiedzy, którą muszę zdobyć, bo wiem że tam za wiele się nie nauczę, ale więcej niż 0 jak obecnie. Gdzie te lata uleciały :( hehe

5

Tak masz szansę. Nie nie wyrzucą. Nie wiem gdzie uleciały.

Btw. po co robiłeś mgra z sieci skoro teraz chcesz być programistą? Programowanie tez jest nudne.

4

co oznacza, że cpp był Twoim hobby? Jakieś większe/ciekawsze projekty w nim zrobiłeś?

Osobiście uważam, że jeśli ktoś potrzebuje bootcampu, aby wejść do programowania to średnio się do niego nadaje.
Zamiast wydać duże pieniądze na wspólne klepanie projektu na campie, lepiej je moim zdaniem spożytkować do niezależności finansowej. Wtedy cały wolny czas można poświęcić na naukę i na pisanie własnych projektów. Przy okazji rozbudujesz portfolio, którym będziesz mógł się pochwalić na gitcie i cv.
Programowanie w znacznym stopniu polega na szukaniu rozwiązań problemów na które się trafia.
Najlepszy sposób aby rozwinąć tą umiejętność to po prostu tworzyć kolejne projekty, trafiać na te problemy i rozwiązywać je z wykorzystaniem googla.

50

Po co Ci ten bootcamp? Programowanie to przede wszystkim szukanie informacji a takowych w internecie jest pełno (dokumentacje, darmowe kursy online).

2

Chciałbym zostać programistą

Dlaczego? To jest kluczowe pytanie. Sam się o tym boleśnie przekonałem.

1

Jak dla mnie spoko, życzę powodzenia i ogólnie wytrwałości aczkolwiek wiem że próg wejścia na entry-level jest bardzo duży, z tego względu że masz grono młodych ludzi w wieku 18-25 lat zdolnych grindować programowanie dzień w dzień po parę godzin, jak nie parenascie. Stąd starszym osobom co mają dzieci, rodzinę może byc trudniej się wbic w aktualnych czasach. W 2015-2017 roku było znacznie łatwiej. Teraz pewnie też ale w Twoim przypadku będzie to wymagało sporo czasu do poświęcenia, rok, półtorej? Coś takiego, ale jak chcesz to dasz radę. Kiedyś na pewno.

2

Jestem rekruterką i nie, nie odrzucam ludzi ze względu na wiek. To byłaby dyskryminacja. Sama też późno poszłam na studia, zmieniałam branże, miasta, kraje, zanim zorientowałam się czym chcę się zajmować i gdzie mieszkać. Powodzenia życzę :)

2

Rekrutując w pierwszej kolejności, jeśli musiałbym kogoś na rekrutacji odrzucić to prędzej osobę z bootcamp. Wiek nie przyszedłby mi do głowy, bo w pracy programistycznej sprawność fizyczna ma mniejsze znaczenie. Równie dobrze możesz być otyły, łysy, niepełnosprawny, a i tak ktoś może dostrzec w Tobie ogromny potencjał o ile pokażesz, że masz w sobie trochę wiedzy, dużo chęci do nauki i że SAM potrafisz z sensem łączyć podstawowe fakty.

3
wojskowy55 napisał(a):

C++ było moim hobby, bez Windows, uparłem się na Linuksa - Slackware, młody i głupi ehh, tyle straciłem czasu.

Tego zdania nie kumam. Przecież znajomość Linuksa to dodatkowy przydatny skill w pracy programisty.

6

Odpuść bootcamp.

W CV nie podawaj wieku ani daty urodzenia. To nie jest wymagany element.
Ja nie podaję.

Daj zdjęcie gdzie wyglądasz młodo - może być sprzed 10 lat. Walić to.

Jak zadzwonią to już ich masz. Znaczy nie masz, ale zrównałeś swoje szanse z 25-30latkami.

4

W 10 miesięcy to bez bootcampa możesz się wszystkiego nauczyć. Nauka samemu to jest taki pierwszy filtr, czy się nadajesz, bo w internecie darmowych materiałów jest co niemiara, więc sprawdzi to Twoją umiejętność korzystania z wyszukiwarki. Dodatkowo zawsze możesz szukać porad na tym wspaniałym forum, a na pewno ktoś pomoże. Jeśli mimo wszystko pójdziesz na bootcamp, to pewnie lepiej nie wpisywać go do CV, bo plusów z tego żadnych, a przez stereotyp bootcampera z zerową wiedzą mogą z góry odrzucać Twoje aplikacje.

0
marian pazdzioch napisał(a):

Btw. po co robiłeś mgra z sieci skoro teraz chcesz być programistą? Programowanie tez jest nudne.

Naoglądałem się hakerów i filmów o Kevinie Mitnicku za młodu i utknął mi klin, że to fajne. A tu tworzenie maszyn wirtualnych, udostępnianie hardware'u dla masy użytkowników, tworzenie linijek tekstu, żeby stworzyć router w Linuksie, czy uzupełnianie wartości na Windows Server. Nudaa. Programowałem i rozkodowywałem programy w deasemblerze i tak mi przeminęło dzieciństwo, lubiłem to. A i jeszcze wybór był, albo sieci albo Pascal. Żeby chociaż te C# :P W pascalu też programowałem delikatnie i tak jak C++ niby fajnie się tworzy coś nowego na swój użytek, ale backend mi nie podchodzi. Rzucę się fronta, z kolei z którym nie miałem wielce do czynienia (na iformatyce robiliśmy desktopowy interfejs, przyciski i uzupełnianie kodu, hmm ciekawe, czy nie właśnie pascal, no to było fajne) W HTML robiłem swoje strony, koledze i dla biura podróży, ale to było daawno, bardzo niski poziom normalnie pixele, przyjemne.. ale CSS, czy to w ogóle istniało? :)

Veo napisał(a):

co oznacza, że cpp był Twoim hobby? Jakieś większe/ciekawsze projekty w nim zrobiłeś?

Osobiście uważam, że jeśli ktoś potrzebuje bootcampu, aby wejść do programowania to średnio się do niego nadaje.
Zamiast wydać duże pieniądze na wspólne klepanie projektu na campie, lepiej je moim zdaniem spożytkować do niezależności finansowej. Wtedy cały wolny czas można poświęcić na naukę i na pisanie własnych projektów. Przy okazji rozbudujesz portfolio, którym będziesz mógł się pochwalić na gitcie i cv.
Programowanie w znacznym stopniu polega na szukaniu rozwiązań problemów na które się trafia.
Najlepszy sposób aby rozwinąć tą umiejętność to po prostu tworzyć kolejne projekty, trafiać na te problemy i rozwiązywać je z wykorzystaniem googla.

Dam sobie spokój z tym bootcampem, przynajmniej na razie.. Hobby, bo chociaż nie łączyłem tego z przyszłą pracą to spędzałem nad tym moje dzieciństwo. Projekty, ja wtedy tego tak nie nazywałem, robiłem co mi przyszło do głowy, nie miałem internetu, bo korzystanie z modemu było drogie, mogłem posiedzieć 2 godziny w weekendy i to czasem mi się dostało jak przyszedł rachunek (bo pewnie 2 godziny zamieniało się w 10, ale to było jak narkotyk). Słowa portfolio nie istniały, ja byłem gówniarzem, a kontakt z ludźmi odbywał się na IRC'u. Czasy się zmieniły na dużo lepsze.

ledi12 napisał(a):

Po co Ci ten bootcamp? Programowanie to przede wszystkim szukanie informacji a takowych w internecie jest pełno (dokumentacje, darmowe kursy online).

Wiem. Tylko te szukanie też musi odbywać się wg. jakiegoś planu? Nie wiem czego potrzebuje rynek. Pominę ten bootcamp. Oni tam mają jakąś charakterystykę Fullstack Developera, jak dobrze rozumiem muszę ogarnąć najpierw: HTML -> CSS -> JS -> REACT -> NODE.JS -> EXPRESS -> MongolDB -> TypeScript -> Angular.
Tylko właśnie jak, od czego zacząć, na jakich programach, tam bym miał wyłożone czarno na białym. Ale jak mówicie że wiek to nie problem, to mam czas, pobawię się z chęcią. Angielski na całkiem wysokim poziomie, więc dołączę anglojęzyczne fora.

kosmonauta80 napisał(a):

Chciałbym zostać programistą

Dlaczego? To jest kluczowe pytanie. Sam się o tym boleśnie przekonałem.

W sumie to mogę pracować dalej w moim zawodzie, albo jakąś fizyczną pracę dorwać, tak dla zdrowia, a programować będę dla przyjemności. Chcę zacząć coś tworzyć, znowu jak za dzieciaka, to miłe wspomnienia, gdy teraz czytam o was na forach to wam zazdroszczę, że robicie to co lubicie i jeszcze pracujecie w zawodzie. Też bym tak chciał :) Z tym, że mieszkam z dala od większych miast, na dodatek podlasko - warminsko - mazurskie, bieda tu z IT, więc pewnie na hobby się zakończy. Nie wiem czy nadaję się na freelancera, bo nie mam duszy marketingowca :P Jak naprawdę z tą pracą zdalną jest też nie wiem. Bootcamp kodilla mówi, że teraz to standard, ale mówił też ze będę zarabiał po 25k :) Kosmonauta80 co miałeś na myśli, mówiąc o bolesnym doświadczeniu??? To może być dla mnie bardzo cenna rada :(

tomek_tomek napisał(a):

Odpuść bootcamp.

W CV nie podawaj wieku ani daty urodzenia. To nie jest wymagany element.
Ja nie podaję.

Daj zdjęcie gdzie wyglądasz młodo - może być sprzed 10 lat. Walić to.

Jak zadzwonią to już ich masz. Znaczy nie masz, ale zrównałeś swoje szanse z 25-30latkami.

Fajna rada, tak się składa, że wyglądam dosyć młodo jak na swój wiek, każdy mówi, że moja żonka 10 lat młodsza jest starsza ode mnie :P

Dziękuję wszystkim za podniesie morale, nawet jak patrzę jacy ludzie są informatykami tutaj, to chcę programować dla zabawy i mieć kontakt z wami, a praca jak się znajdzie to będzie mega super, a jak nie to przynajmniej będę realizował młodzieńcze pasje dla siebie :) Myślałem szczerze, że otrzymam raczej mnóstwo krytyki, choć wolę ją, niż puste zachęty, prawda jest mega cenna w dzisiejszych czasach. Tylko od czego teraz zacząć? Mam taką listę:

  1. https://www.freecodecamp.org/
  2. https://www.udemy.com/
  3. https://www.codecademy.com/
  4. https://www.codewars.com/
  5. stackoverflow jako pomoc z forum, a może 4programmers?
  6. LeetCode.com
  7. HackerRank

I skopiuję sam siebie:
"Oni tam mają jakąś charakterystykę Fullstack Developera, jak dobrze rozumiem muszę ogarnąć najpierw: HTML -> CSS -> JS -> REACT -> NODE.JS -> EXPRESS -> MongolDB -> TypeScript -> Angular." Początki są najgorsze bo nawet nie wiem od czego zacząć, jednym słowem - jeszcze nie wiem czego nie wiem. A może znaleźć mentora za kasę. Ktoś z was chętny? Z góry przepraszam, jeżeli będę chciał sprawdzić kompetencję z waszą pomocą, tak na przykład jak ktoś ma 10 postów na forum i się zgłosi. Nie mówię o prowadzeniu za rączkę, ale tak z grubsza.

Pozdrawiam :)

2

Cybersecurity podobno najlepiej opłacane teraz. Masz papierek, do tego znasz linuxa i sieci, to nie marudź, tylko odświeżaj wiedzę i aplikuj w tym kierunku do jakiegoś korpo. A jak już w korpo będziesz to wiadomo - znajdą Ci coś we froncie jak będziesz kombinował im, że chcesz zmienić pracą :-D
Jakbyś wybitnie jednak nie chciał tego cyberbezpieczeństwa robić, to jeszcze byś te swoje skille pod DevOps podciągnął.

0
szafran98 napisał(a):

W 10 miesięcy to bez bootcampa możesz się wszystkiego nauczyć. Nauka samemu to jest taki pierwszy filtr, czy się nadajesz, bo w internecie darmowych materiałów jest co niemiara, więc sprawdzi to Twoją umiejętność korzystania z wyszukiwarki. Dodatkowo zawsze możesz szukać porad na tym wspaniałym forum, a na pewno ktoś pomoże. Jeśli mimo wszystko pójdziesz na bootcamp, to pewnie lepiej nie wpisywać go do CV, bo plusów z tego żadnych, a przez stereotyp bootcampera z zerową wiedzą mogą z góry odrzucać Twoje aplikacje.

Może szukać umiem hmm. Z wiedzy internetowej zbudowałem fundamenty domu, robię płytki, malowanie itp., zrobiłem samemu całą elektrykę, hydraulikę i C.O. Śmieszkuję trochę, IT to mocno inna gałąź drzewa. Dzięki za radę :) pzdr.

PS. Mówisz 10 miesięcy? Dla jakiegoś orła, z większą ilością czasu może? Ja raczej będę przeciętniakiem. Jak kiedyś się spotkałem w grupie "pseudo hakero - crackerów (w tym pozytywnym znaczeniu)" pierwszy i niestety ostatni raz, to zadziwiła mnie umiejętność rozbijania właściwego kawałka kodu, jakby jakaś intuicja, tworzenia odpowiedniej pętli w celu wykrycia hasła, delikatnie mnie to zdemotywowało, ale programować nie przestałem. PS. wszystko legalnie, nie chodziło o pieniądze, a ciekawość i zabawę :P

0
PaulGilbert napisał(a):

Cybersecurity podobno najlepiej opłacane teraz. Masz papierek, do tego znasz linuxa i sieci, to nie marudź, tylko odświeżaj wiedzę i aplikuj w tym kierunku do jakiegoś korpo. A jak już w korpo będziesz to wiadomo - znajdą Ci coś we froncie jak będziesz kombinował im, że chcesz zmienić pracą :-D
Jakbyś wybitnie jednak nie chciał tego cyberbezpieczeństwa robić, to jeszcze byś te swoje skille pod DevOps podciągnął.

Linuks i wyłącznie linuks był, ale 20 lat temu, fakt moje klimaty, ale nauka potrzebnych rzeczy i tak od nowa. Sieci robiłem na odczepnego 4 lata temu na magisterce, a ile z tego zostało? Też nauka od nowa. Wszystko od nowa, zmarnowany czas, nie poukładane było w głowie jak trzeba :(

1

Tak masz szanse. Jeżeli będziesz w stanie połączyć wiedzę z zakresu security z pisaniem frontendu, to również pod względem finansowym masz szanse szybko awansować. Olej te bootcampy, poszukaj jakiegoś przyzwoitego kursu on-line. Możesz zacząć od tego: https://www.coursera.org/learn/html-css-javascript-for-web-developers
Nie jest najnowszy, ale dobry. Może nie wystarczy, żeby szukać pracy (chociaż czasy mogły się zmienić...), ale na 100% będziesz w stanie coś zrobić i iść dalej.

3
wojskowy55 napisał(a):

Wiem. Tylko te szukanie też musi odbywać się wg. jakiegoś planu? Nie wiem czego potrzebuje rynek. Pominę ten bootcamp. Oni tam mają jakąś charakterystykę Fullstack Developera, jak dobrze rozumiem muszę ogarnąć najpierw: HTML -> CSS -> JS -> REACT -> NODE.JS -> EXPRESS -> MongolDB -> TypeScript -> Angular.
Tylko właśnie jak, od czego zacząć, na jakich programach, tam bym miał wyłożone czarno na białym. Ale jak mówicie że wiek to nie problem, to mam czas, pobawię się z chęcią. Angielski na całkiem wysokim poziomie, więc dołączę anglojęzyczne fora.

Słowo klucz do google'a to X developer roadmap 2022. Na przykład tutaj (ale nie jedyna roadmapa): https://roadmap.sh/

Ponadto zacytuje się z jednego z setek identycznych tematów jakie powstają na ten temat:

Na rynku panuje merytokracja. Jeśli masz wiedzę i umiejętności, to nikt nie zwraca najmniejszej uwagi na wykształcenie, wiek czy rozmiar buta.

Trudność w wejściu w rynek jest jedna.
Rekrutacji na juniorskie stanowiska jest dużo, ale... chętnych jest bardzo dużo, więc twoje CV musi przebić się przez etap HR przez milion identycznych CV. Ale jak już dostaniesz się na rozmowę, to luzik, bo wystarczy tylko mieć wiedzę, która jest dostępna wszędzie w internecie, a inni kandydaci są zawyczaj mierni.

1

@wojskowy55: może trochę przystopuj z deklaracjami życiowymi i nie rezygnuj tak po prostu z tego bootcampa za radą randomow z internetu. Słusznie panuje przekonanie, że to najczęściej strata pieniędzy, ale jednocześnie znajdziesz tam początkowa wiedzę i jakieś początkowe projekty. Jeśli takie zdobywanie wiedzy odpowiada ci bardziej niż tylko nauka samemu (nie mówię, że po bootcampie nie będziesz musiał się uczyć, ale podstawową wiedzę będziesz miał), to nie ma w tym nic złego.

Pamiętaj, że większość osób stąd, które udzielają ci rad, już jest w IT od paru lat, wchodziła do IT po studiach informatycznych i nie zna aktualnego rynku juniorów. Najlepiej byłoby, gdybyś rzeczywiście znalazł kogoś po bootcampie, pogadał z nim i sam, świadomie, takie decyzje podejmował
Powodzenia, byku

1

A jeszcze tak odnośnie bootcampów - sporo ludzi po nich znajduje pracę i to nie jest tak, że nic nie dają. Jeśli ktoś woli taką formę kształcenia bo nie lubi szukać po necie materiałów, a chce mieć wszystko w jednym miejscu i stać go na to, to czemu nie.
Są różne bootcampy. Coraz częściej same firmy szukające pracowników organizują takie szkolenia a potem sobie wybierają najlepszych studentów. Widziałem reklamy np. Epam czy SoftServe. Z polskich firm to wiem, że w Warszawie np. BlueSoft robi swoje. Jak dobrze poszukasz, to nawet znajdziesz takie bootcampy, na których normalnie płacą Ci za to, że siedzisz i się uczysz.
Te typowo komercyjne bootcampy są spoko, jak już pracujesz i masz jakiś budżet szkoleniowy, który i tak musisz wykorzystać. Albo jak możesz przekonać firmę, żeby Ci takie coś zasponsorowała.

3

Ja nie znam nikogo po bootcampie.

1
marian pazdzioch napisał(a):

Ja nie znam nikogo po bootcampie. Chwalę się tym.

Osobiście może nie znasz, na forum pewnie sporo ludzi znasz, tylko nie wiesz, że są po bootcampie.

2

, tworzenie linijek tekstu, żeby stworzyć router w Linuksie, czy uzupełnianie wartości na Windows Server (...) Rzucę się fronta

A we froncie będziesz pisał linijki tekstu i uzupełniał wartości w CSS. Jest to dość żmudna robota.
A jeśli trafi ci się Redux w projekcie, to znowu, kupę pisania bez sensu.

Tzn. jak ci się podoba frontend, to możesz iść, tylko miej świadomość, że twoje wyobrażenia mogą się różnić od codzienności pracy na frontendzie.

Naoglądałem się hakerów i filmów o Kevinie Mitnicku za młodu i utknął mi klin, że to fajne. A tu tworzenie maszyn wirtualnych

Teraz i tak wszystko w chmurze jest, więc przypuszczam, że może to wyglądać inaczej niż wtedy, kiedy się tym zajmowałes.

Oni tam mają jakąś charakterystykę Fullstack Developera, jak dobrze rozumiem muszę ogarnąć najpierw: HTML -> CSS -> JS -> REACT -> NODE.JS -> EXPRESS -> MongolDB -> TypeScript -> Angular

Powiem tak: na początek fullstacka lepiej sobie darować. Tzn. warto poznać i frontend i backend(Node.js), ale nie trzeba być specjalistą od backendu (przynajmniej na początku, bo później to już trochę inna rozmowa). Jak chcesz być frontendowcem, to czemu nie zostać na początek po prostu frontendowcem? Napisałeś przecież, że backend ci nie podchodzi.

Ja bym do tego podszedł w ten sposób (jakbym miał się uczyć frontendu teraz, bo w rzeczywistości to trochę inaczej u mnie przebiegało):

  1. nauczyć się pisać byle jak stronki w HTML/CSS/JS - żeby zobaczyć, z czym to się je
  2. nauka podstawowych narzędzi pomocniczych: Git, NPM, Webpack
  3. pogłębienie znajomości JavaScript - ten etap niestety wiele początkujących pomija. A w JS masę jest rzeczy, których nieznajomość później się odbija: asynchroniczność(Promise, async/await), różne sposoby definiowania funkcji (w tym closures, czyli funkcje w funkcji), OOP(zarówno ta pierwsza prototypowa, jak i późniejsza nakładka na nią w postaci klas), zmienne (w tym referencje vs. wartości) różne operacje na tablicach, obiektach, różne rodzaje pętli, generatory, obiekty Proxy, sposoby obchodzenia się z niemutowalnymi strukturami w JS itp. rzeczy takie jak Map, WeakMap, Symbol
  4. wejście w Express na tyle, żeby umieć sobie postawić serwer do testowania i nauki, i komunikacja z tym serwerem z przeglądarki za pomocą fetch
  5. nauka Reduxa (szczerze mówiąc nie lubię Reduxa, jednak myślę, że ma wartość edukacyjną), Rx.js (po to, żeby poznać programowanie reaktywne), Mobx (również programowanie reaktywne, ale w innym stylu). nauka TypeScripta
  6. nauka wreszcie jakiegoś frameworka typu React (albo Vue czy Angular), wszystkie poprzednie kroki do tego szykowały
  7. przy okazji nauki Reacta(albo Vue, Angular) pogłębianie znajomości CSS

(te punkty robiłbym starając się robić jakieś proste projekty przy okazji, żeby to nie była sucha nauka)

Większość początkujących niestety pomija punkt 3 i przechodzi od razu do nauki Reacta. Nie mając głębszej wiedzy o JS. I później mają problemy.

No i nauka Reduxa, Rx.js czy Mobx przed nauką frameworka miała by tę zaletę, że można byłoby potestować te biblioteki same w sobie bez tej całej złożoności, jaką daje np. React.

2
LukeJL napisał(a):

, tworzenie linijek tekstu, żeby stworzyć router w Linuksie, czy uzupełnianie wartości na Windows Server (...) Rzucę się fronta

A we froncie będziesz pisał linijki tekstu i uzupełniał wartości w CSS. Jest to dość żmudna robota.

We froncie to w ogóle cholery można dostać - w jednej przeglądarce Ci się ładnie wyświetla, w drugiej już nie. Albo taka zabawa - parę pikseli w lewo, żeby lepiej się prezentowało, a to parę piskeli w prawo, a to coś się rozjeżdża, a to jednak odcień nie ten i zmieniamy (zwłaszcza jak jesteś facetem i masz wywalone na ilość odcieni niebieskiego :-D ).

5

Co do ludzi z innych branż i czy bootkamp jest ścieżką, jak nie lubią się samodzielnie uczyć ...

Stawiam, że jeśli ktoś lat młodszych nie wyniósł umiejętności / frajdy uczenia się, tylko 10% odnajdzie w sobie ten talent (ktory był, ale został przysypany)
... pozostałym (nawet skuteczne) jednorazowe włożenie wiedzy do głowy da mało/nic w branży tak zmiennej.
To zawód z uczeniem się przez resztę życia zawodowego (z znam specjalistów różnych zawodów, którzy na emeryturze dalej się uczą nowości zawodowych)

Zwłaszcza we frontendzie, gdzie dziś modny / nośny co do pracy framework za rok będzie starocią

0
ZrobieDobrze napisał(a):

Co do ludzi z innych branż i czy bootkamp jest ścieżką, jak nie lubią się samodzielnie uczyć ...

OP już kiedyś programował i uczył się samodzielnie, więc to w ogóle nie jest ten przypadek.

Powiedzmy szczerze, z iloma osobami po bootcampie rozmawiałeś sam, przy piwku, żeby ci wszystko opowiedział, żebyś mógł te bootcampy ocenić? Na całym forum krążą zwykłe plotki od osób, które nigdy nie mialy z tym styczności, a w większości ludzie po bootcampie są wprost wyśmiewani i lecą wprost informacje, że roboty nie znajdą, bo się nie nadają. Pewnie jest tutaj parę osób po takim trybie nauki, tylko zwyczajnie wstyd napisać to na tym forum.

Ludzie w ogóle, nawet przy zwykłej rozmowie, boją się o tym wspominać, a tak naprawde to forma nauki jak każda inna. Sam chętnie bym to zweryfikował u jakiegoś znajomego, ale jest taka patologiczna nagonka, że nikt się do tego nie przyznaje ¯⁠\⁠⁠(⁠ツ⁠)⁠⁠/⁠¯

0
piotrpo napisał(a):

Tak masz szanse. Jeżeli będziesz w stanie połączyć wiedzę z zakresu security z pisaniem frontendu, to również pod względem finansowym masz szanse szybko awansować. Olej te bootcampy, poszukaj jakiegoś przyzwoitego kursu on-line. Możesz zacząć od tego: https://www.coursera.org/learn/html-css-javascript-for-web-developers
Nie jest najnowszy, ale dobry. Może nie wystarczy, żeby szukać pracy (chociaż czasy mogły się zmienić...), ale na 100% będziesz w stanie coś zrobić i iść dalej.

Dzięki, zapisze sobie do listy to-do.

Tyvrel napisał(a):

Słowo klucz do google'a to X developer roadmap 2022. Na przykład tutaj (ale nie jedyna roadmapa): https://roadmap.sh/

Ponadto zacytuje się z jednego z setek identycznych tematów jakie powstają na ten temat:

Genialne :) Też się przyda :)


LukeJL dzięki, za poświęcony czas, żeby napisać mi z własnego doświadczenia co i jak robić. Rozumiem, że jesteś frontendowcem? Będę wiedział do kogo się zwrócić z pomocą, najlepiej i najuczciwiej wg. mnie odpłatną.

LukeJL:Tzn. jak ci się podoba frontend, to możesz iść, tylko miej świadomość, że twoje wyobrażenia mogą się różnić od codzienności pracy na frontendzie.

Pewnie się nie dowiem dopóki nie spróbuję.

PaulGilbert napisał(a):
LukeJL napisał(a):

, tworzenie linijek tekstu, żeby stworzyć router w Linuksie, czy uzupełnianie wartości na Windows Server (...) Rzucę się fronta

A we froncie będziesz pisał linijki tekstu i uzupełniał wartości w CSS. Jest to dość żmudna robota.

We froncie to w ogóle cholery można dostać - w jednej przeglądarce Ci się ładnie wyświetla, w drugiej już nie. Albo taka zabawa - parę pikseli w lewo, żeby lepiej się prezentowało, a to parę piskeli w prawo, a to coś się rozjeżdża, a to jednak odcień nie ten i zmieniamy (zwłaszcza jak jesteś facetem i masz wywalone na ilość odcieni niebieskiego :-D ).

Może nie podobały mi się sieci, bo materiału było dużo, co wykładowca to inna rzecz, a żeby się zakochać w czymś trzeba by tak na spokojnie, od podstaw poznawać. Jednak w sieciach temat wydał się obszerny, Windows, Linuks, Server, Router Linuks. W programowaniu wiem, że muszę wybrać takie i takie języki, włączam samouczki, kuję, robię projekty i jestem w stanie coś pokazać potem. Z tymi odcieniami niebieskiego mnie przestraszyłeś, nie mam zmysłu artystycznego :P

0

W tym wieku to już za późno moim zdaniem. Żadna sensowna firma raczej już takich ludzi nie szuka, ale może do jakiegoś Januszexu się załapiesz i potem na farcie gdzies dalej.

49
adamo51 napisał(a):

W tym wieku to już za późno moim zdaniem. Żadna sensowna firma raczej już takich ludzi nie szuka, ale może do jakiegoś Januszexu się załapiesz i potem na farcie gdzies dalej.

Bez przesady. Peselu do cvki nie wpisujesz. Jeśli będzie kumaty i się dobrze sprzeda to nikomu wiek nie będzie robił różnicy. Przypomnę tylko, że wiek emerytalny wynosi obecnie 65 lat, więc prawie 30 lat pracy nadal przed nim ;)

3

Poza tym branża w IT dojrzewa i w firmach też niekoniecznie są 20-latkowie. Więc kto by miał dyskryminować? Jeśli programiści, którzy będą prowadzić z tobą rekrutację, sami mają z 30+ lat, a menedżerkowie mogą mieć i z 40+? Chyba, że boisz się dyskryminacji ze strony HR, gdzie faktycznie są dziewczyny 20+.

3

Apropos dziewczyn z HR, to zauważyłem, że odkąd wywaliłem z linkedin swoje zdjęcie, to rzeczywiście mam sporo więcej ofert, więc może coś w tym jest, bo ja dla takich 20tek to mogłem już na tatę wyglądać :-D

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1