Pytanie odnośnie dalszej ścieżki

0

Cześć drodzy programiści, pisze w sprawie doradzenia w mojej sytuacji. Wyglada ona następująco, napisałem maturę słabo (matma 40, ang 88, ang rozsz 55. Nie będę się rozwodzilł dlaczego tak słabo ale po prostu tak jest. Od dawna uczę się programowania, zaczynałem od C++,a teraz bardziej python i Java. Jestem na poziomie doszkalania OOP I uczę się algorytmow i struktur danych. Rok temu zdobyłem nawet prace jako trener programowania dla dzieci. Chciałbym iść na studia bo wszyscy programiści zalecają, żeby iść. Chce się przeprowadzić do Krakowa i z tymi wynikami będę się próbował dostać na Politechnikę krakowska lub przynajmniej uniwersytet pedagogiczny na informatykę. Mówię tutaj o studiach zaocznych bo wiem, ze na dzienne to nie ma szans raczej. O ile PK jest nawet okej poziom to już UP słabo wiec czy wgl warto iść na to UP. Ciagle uczę się samemu programowania i mysle, ze jako student będę mógł w Krakowie ubiegać się o jakiś staż lub próbować jako junior dev. Tak wlasnie wyglada moja sytuacja byłbym wdzięczny jakby ktoś może coś podpowiedział z większym doświadczeniem. Ps. Chciałem jeszcze dodać, ze raczej bardzo niechętnie chciałbym poprawiać maturę. Z góry dziękuje za wszystkie komentarze i pozdrawiam

45

Nic straconego. Ucz się dalej programować i próbuj szczęścia.

3

Idź na studia i dalej się ucz, ale skup się na jednym języku. Jako student załapiesz się na staż i bajlando. Rzeka dolarów spływa do twojej kieszeni.

0

Jak masz iść na UP to chyba lepiej odpuścić, bo to tylko dla papieru, który jest mało wart. Zobacz, na jakie zaoczne masz szanse się załapać z tymi wynikami: AGH, UJ, PK (ja bym wybierał w tej kolejności).

0

Kolega z obecnej pracy studiował WSZIB (jeśli mod uzna, że to lokowanie to trudno - skasuj nazwę, a do mnie na priv w tej sprawie - nie wiem jak inaczej miałbym napisać nazwę uczelni z Krakowa, bez podania nazwy, world is real).
To akurat jest to płatna uczelnia, wykładowców masz m. in. z AGH. Nieważne to aż tak, bo co ważne, jeszcze z 10 lat temu dobrze się tam pracowało podczas studiów. W sensie, bez tego akademickiego parcia na obecności i zostanie doktorantem :) Praca była ponoć dobrze postrzegana, a widzę że masz parcie na "pracę" własnie :) Podaje jako "opcja do rozważenia".

Są jeszcze mniej progowe informatyki na AGH chyba wydział Geofizyki, ale czy to nadal prawda, jak wszędzie słychać, że w IT to 30kPLN - sprawdź.
Poza tym, może warto nawet płatnie gdzieś się dostać i przenieść po semestrze na państwową uczelnię (najlepiej po dwóch, żeby trochę matmy przepisać :P )

Popytaj jeszcze na forach, grupach studenckich jakie ścieżki studiów ludzie robili, bo sposobów jest sporo, kwestia chcieć.

3

Pytasz odnośnie ścieżki, nie wiem nic o studiach zaocznych ani o uczelniach które wymieniłeś.

Ale mierzyłbym przede wszystkim siły na zamiary. Twoje wyniki z matur hmmm. Utrzymanie się na typowej polibudzie wymaga znacznie większej determinacji, niż napisanie dobrze(min 70%) wybranych 2 ścisłych matur na poziomie rozszerzonym.

Więc na Twoim miejscu:

  • solidnie zbadałbym grunt wybranych uczelni
  • zadał sobie ważne pytanie "na ile jestem zdeterminowany i ile jestem w stanie poświęcić czasu żeby zdobyć X"
3

Ja zacząłem swoje "to owo i informatyka" na pewnej prywatnej uczelni, już pracując w IT. Na studiach dowiedziałem się trochę ciekawych rzeczy z ekonomii, rachunkowości, podszkoliłem język, ale ta część i informatyka była na żenująco niskim poziomie. Z IT nie dowiedziałem się na tych studiach kompletnie niczego. Nie "mało", tylko null. O papier nikt nigdy mnie nie pytał.
Złóż papiery, w CV wpisz sobie, że "zaczynasz studia", spróbuj załapać się na parę rozmów, może złap jakąś pracę jak się uda. Jak się nie uda to przecież nic nie tracisz.

Moim zdaniem, nie warto iść na studia na kiepskiej uczelni, z której nie wyniesiesz wiedzy. Strata kasy, czasu i nerwów jeżeli wszystko co wyniesiesz do "dyplom". Warto, nawet bardzo iść na dobre studia, bo można nauczyć się więcej i szybciej niż samodzielnie.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1