Wzór licencji dla wersji beta programu.

Witajcie,

Panowie, proszę o pomoc. Napisałem pewien mały program, który chciałbym rozpowszechnić odpłatnie. W związku z tym mam prośbę o wzór licencji w języku polskim dla takich rozwiązań.
Chodzi mi nie o treść dla wersji pudełkowej a rozpowszechnianej wraz z programem.
Zarówno dla wersji beta (prezentującej możliwości programu i zarazem sprawdzającej czy działa na innych systemach) jak i normalnej komercyjnej.

Będę wdzięczny za pomoc.

Co masz na myśli pisząc o licencji? Czy chodzi Ci o doradzenie na jakiej licencji powinieneś to wydać - typu jakieś GPL/Apache, czy chodzi Ci o kompletny tekst EULA?

I jakie znaczenie ma słowo "BETA" w tym kontekście? Bo mam wrażenie, że nie tyle Ci chodzi o betę, co raczej jakąś wersję testową / trial.

Tak, masz rację - chodzi o wersję Trial.
W przypadku licencji to raczej chodzi o EULA - pełny tekst.

P.S Tak na marginesie na co powinienem jako początkujący dystrybutor zwrócić uwagę?

Co do kwestii EULA - temat jest tak obszerny, że raczej nikt Ci na forum nie da gotowca.
Opcje masz trzy: albo zlecić to komuś - żeby ogarnął temat, ale na pewno nie bedzie to kosztować 200 zł. Po drugie - samodzielnie przeczytać kilkanaście różnych EULA i się na nich wzorować. I w końcu wersja trzecia, najprostsza ale najgorsza - chamsko zerżnąć zapis EULA z jakiejś innej apki ;)

Czy to ma być dystrybuowane tylko w Polsce, czy szerzej?

Dzięki za szczerość.
Program będzie tymczasowo w PL, jednak program jest gotowy do innych lokalizacji.

Muszę dodać, że skontaktowałem się z prawnikiem i takie umowy są konstruowane przez nich ściśle do określonego rodzaju projektu.
W mym przypadku (5k linii kodu, desktop) cena to niewiele ponad 400 zł.

Jakie ma znaczenie ilość linii kodu do tego, ile weźmie prawnik za napisanie licencji czy umowy?

Miałem na myśli wielkość projektu którą wyraziłem ilością linii kodu.

Tak, rozumiem że rozmiar projektu mierzy się m.in. w LoC, ale nie rozumiem, jak to się przekłada na zapisy EULA czy inne kwestie licencji. Określasz w tym dokumencie kto może korzystać, w jakim zakresie itp. i nie ma większego znaczenia czy w zakresie funkcjonalności bliżej temu czemuś jest do pasjansa czy fotoszopa ;)

Już spieszę z odpowiedzią. Rzeczywiście użyłem skrótu myślowego, ponieważ od rodzaju aplikacji i jej zastosowań leży zakres w jakim będzie działać umowa (a zatem i jej skonstruowanie).
Przykładem niech będą aktualizacje - zabezpieczenie przed nie działającą apką a koniecznością lub nie ich dokonania.