W skali od 1-10 w jak mocnym Januszexie pracuje?

10
Crowstorm napisał(a):

Śmieszy też fakt, że mam 100% skuteczności na rozmowach kwalifikacyjnych

Myśliwy wybrał się na biegun, aby upolować niedźwiedzia polarnego.
Po kilku godzinnym oczekiwaniu wreszcie pojawia się niedźwiedź. Myśliwy celuje kilka minut po czym strzela i nie trafia.
Za chwile na ramieniu czuje łapę,odwraca się i widzi misia do którego strzelał. Miś mówi:
-Wiesz, my tu mamy takie zasady, że jak ktoś na nas poluje i nie trafia to my go gwałcimy.
Co powiedział to zrobił.
Myśliwy się wkurzył, wrócił do domu, codziennie kilka godzin trenuje strzelanie. No ale minął rok, myśliwy znowu pojechał na biegun, ukrył się i czeka. Po kilku minutach pojawia się ten sam niedźwiedź.
Myśliwy celuje, celuje, strzelił - nie trafił. Po chwili czuje łapę na ramieniu,odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:

  • Wiesz stary zasady znasz, co ja ci będę tłumaczył.
    Myśliwy się totalnie wk*rwił. Wrócił do domu i cały czas trenował.
    Minął rok i znowu pojechał na biegun. Zaczaił się i po kilku minutach pojawił się niedźwiedź. Myśliwy celuje, pół godziny strzela i nie trafia. Po chwili czuje łapę na ramieniu, odwraca się a tam stoi niedźwiedź, który mówi:
  • Stary, ty tu chyba nie przyjeżdżasz na polowanie...
0
Crowstorm napisał(a):
  1. Większy hajs, dużo bliżej kwoty, która mnie satysfakcjonuje, pod koniec roku zostanie ona zaatakowana

Czekaj czekaj... Czyli jest ta podwyzka juz na papierze czy dopiero w obietnicach słownych "kierasa"?

1

Czytając ten wątek dochodzę do wniosku że praca w kontraktorni wcale nie jest taka zła w końcu klient może wykupić niewolnika.

5

Witam serdecznie w prawdopodobnie przedostatnim odcinku telenoweli. Będzie on krótki.

Za kulisami wydarzyły się pare rzeczy - fajny zagraniczny projekt z ogarniętym zespołem dobiegł końca, dostałem pozytywny feedback od team leada i managerki, wszystko elegancko poszło.
Powrót do januszowej rzeczywistości:

  1. Pewnego dnia dowiaduje się, że jestem wysyłany na następną rozmowę rekrutacyjną do jakiegoś klienta z haczykiem, że jestem sprzedawany i przedstawiony jako senior. Szkoda, że tego seniority nie widać u mnie na fakturze, na której widnieje pechowe 13k. Ta rozmowa poszła oczywiście gorzej ale nie tragicznie, chcieli umiejętności których nie posiadam i nie chcę posiadać i było kilka pytań bardziej teoretycznych, gdzie ja wyznaję zasadę, że teorii to ja się na pamięć nie uczę. Ale mniejsza o to, poczułem raczej, że projekt słaby nastawiony na zapierdzielanie i toskyczną atmosferę i udało mi się ubić temat. Niesmak pozostaje.
  2. Zostało złamane ustalenie, że pracuje tylko w okreslonej technologii. Task mały, bo na tydzień maks ale znowu, niesmak pozostaje.

No i główna część dzięki której powstał nowy odcinek.
Na początek zdjęcie mojego przełożonego kiedy mówię dzień dobry na klatce, wykonuję taski na czas i wychodzę z inicjatywą:
image

Postanowiłem wczoraj zakomunikować, że chciałbym skorzystać z zapisu naszej umowy, że pracę mogę dokonywać w dowolnym miejscu i czasie, innymi słowy - pracować zdalnie. Osobiście nie mam problemu dojechać do biura co jakiś czas, ale remonty z każdej strony odcięły mnie od biura praktycznie całkowicie i nadkładam 2x tyle drogi.

Zdjęcie mojego przełożonego kiedy ten wyjmuje asa z rękawa i mówi "wg naszych ustnych ustaleń pracujemy w biurze od 8 do 16 a twoj czas dojazdu i koszty z tym związane mnie nie interesują"

image

Ja nie urodziwszy się wczoraj i jako ktoś kto stoczył niezliczoną liczbę pojedynków w internecie wyciągam swoją kartę pułapkę i ją aktywuję mówiąc "wg naszych ustnych ustaleń od połowy roku mieliśmy mieć więcej zdalnego, ja miałem pracować tylko w określonych technologiach a za projekty miały być premie. Premią nie jest picie Liptona dla zarządu w zagrzybionej kuchni".
Zdjęcie przełożonego po aktywacji karty:

image

W czasie napisów końcowych odcinka da się usłyszeć jak pracownik słyszy, że pracownikowi nic nie pasuje, jest nielojalny i nie widzi jak firma się stara.

Ostatni odcinek będzie nagrywany w piątek podczas gdy każdy z pracowników ma wylać swoje bolączki na forum grupy. Mój spis treści na chwilę obecną wynosi 4 strony A4.

2

Czyli 13k za task na tydzień? To źle?

Serio ci tak powiedział?
"wg naszych ustnych ustaleń pracujemy w biurze od 8 do 16 a twoj czas dojazdu i koszty z tym związane mnie nie interesują"

Hehe to typowe
"puszczamy oczko że b2b żeby ominąć podatki ale tak naprawdę to traktujemy cię jak UoP ... a wspomnieliśmy o kątach umownych? 😇"

0

@marian pazdzioch:
13k za miesiąc roboty będąc wypożyczanym jako senior myślę mogłoby być lepiej. Zwłaszcza że standardowo zaraz powstanie hybryda wad software housu z wadami kontraktowni.

Serio ci tak powiedział?
"wg naszych ustnych ustaleń pracujemy w biurze od 8 do 16 a twoj czas dojazdu i koszty z tym związane mnie nie interesują"

Lekko parafrazowałem, ale tak, sens jest taki. Generalnie teksty o "firmy nie interesuje, że X" leca na porządku dziennym, firma jest zainteresowana tylko jak trzeba prosić o obniżenie faktury bo pandemia albo inne sprawy w których należy jej pójśc na rękę. Myślałem, że pozbyliśmy się tego ale wróciło, także walka z wiatrakami i trzeba złożyć rękawice.

Hehe to typowe
"puszczamy oczko że b2b żeby ominąć podatki ale tak naprawdę to traktujemy cię jak UoP ... a wspomnieliśmy o kątach umownych? 😇"

Tak, stworzyli sobie piękną hybrydę b2b i uop w których kiszą sobie "wykonawców". Na piśmie dupochron (oczywiście ja wiem, że nic nie warty i jedna wizyta w sądzie unieważnia umowę i ustala stosunek pracy do kilku lat wstecz) ale na większość osób bez wiedzy prawniczej pewnie działa. Klasyczne "może i mamy wady b2b ale przynajmniej mamy wady uop".

9

Ja tego naprawdę nie rozumiem. Założyłeś ten wątek 9 miesięcy temu. Było już chłodno, głodno, wp....l.
Z drugiej strony mamy teraz powszechną pracę zdalną, pensje wyższe niż twoja i chociaż bardzo się staram, to nie rozumiem, co cię powstrzymuje od tego, żeby wejść na jakiś portal, przefiltrować sobie oferty po skillach które masz, posortować po widełkach malejąco i wysłać CV?
Dzisiaj to zrobisz, za 2 tygodnie będziesz miał kilka ofert, z których wybierzesz najfajniejszą, tydzień później rzucisz szmatą, na początku listopada będziesz pracować w normalnej firmie (a w każdym razie lepszej), z normalnymi ludźmi, za lepsze pieniądze w przyzwoitych warunkach. Byłeś na jakiejś rozmowie w ciągu ostatnich 9 miesięcy?

Może się powtarzam, ale jesteś jak bita żona. Stary pije, bije i przepuszcza kasę na dziwki, ale to właśnie cię w nim pociąga, bo on cię kocha i przy tobie się zmieni. No kurde - nie zmieni się. Twoja psychika też nie pozostanie bez śladu.

0

Lepiej bym tego nie ujął @piotrpo, może zostań kołczem programistów za pinionszki?

Poza tym @Crowstorm - jaka to jest satysfakcja. Mina managera zostaje w pamięci na długo i poprawia humor.

0

Mam lojalkę do końca roku xD Tutaj też dysonans poznawczy, bo niby firma robiła wszystko bym podpisał lojalkę na rok ale wczoraj też usłyszałem, że nikogo na siłę nie trzymają. Już o tym wspominałem, ale widziałem potencjał w firmie w której można być prawie od początku, mieć jakiś wpływ na to co się dzieje i wbić kilka fajnych pobocznych skilli dzięki temu. Miało być lepiej, coś się działo, wykazywałem inicjatywę ale jak tylko raz "podskoczyłem" to wróciliśmy do traktowania "wykonawcy" jak psa na smyczy, które źle się zachowuje.

Firma oprócz działu IT ma dział handlowy na którym dzieją się jeszcze większe cyrki. Na magazynach pracownicy na wypowiedzeniach, jeden dział prawie cały się zwinął, obowiązki spadły na działy CC gdzie dołożyli im roboty nie dając nic w zamian w efekcie czego pracownicy z CC też polecieli albo uciekli i jakimś cudem to nie nauczyło na błędach i na dział IT mają to samo podejście "handlowe". Tym bardziej dziwi mnie jak firma osiągnęła jakąś pozycję na rynku tak się zachowując.

Miałem różowe okulary, że da się to zmienić, że da się coś zbudować wspólnie ale widzę, że się nie da. Zatrzymają mnie tylko duże pieniądze których oni raczej nie mają. Na rozmowy dla testu chodziłem co rok, w tym roku miałem już 3 w ramach działania jak kontraktownia także owszem, zdobyć skilla w testach jednostkowych, bo wszyscy pytają a w tym kierunku nie szedłem, bo żaden klient do tej pory budgetu na testy najwidoczniej nie miał, kilka pytań z teorii na pamięć bo widać też lubią jak ktoś formułki ładnie recytuje i pewnie mogę uderzać o dużo lepszy hajs i warunki. Tak zapewne kończy się ta historia.

Zespołu szkoda, bo równe chłopy, drugi taki się może nie trafić i życze im jak najlepiej, może jak sam rzucę papierami to coś się u nich poprawi albo sami też zmienią robotę i sptokamy się w innych firmach, nie wiem. Ale lekki żal będzie.

1

@Crowstorm: No to następnych lojalek już nie podpiszesz. I oczywiście, że Janusz zrobi wszystko, żeby cię wydymać. Z tego co piszesz, to możesz mieć wywalone, tak długo jak nie naruszysz zapisów w lojalce. Skacz sobie do woli. Możesz nawet trampolinę do tego biura przynieść.
Firma osiągnęła taka pozycję, bo umiejętnie manipuluje pracownikami. Tylko nikt ci nie każe być częścią tych manipulacji. Duże pieniądze możesz mieć w każdej firmie, szefa, który nie jest dzbanem jedynie w wybranych.
Zespołu szkoda, ale patrz na to z drugiej strony - jak odejdziesz, to będą mieli argumenty do rozmowy o podwyżkę :)
Z tego co piszesz o testach, to wychodzi, że ani kasa, ani progress, ani warunki... Serio, wyjdź z tego k...dołka.
3 miesiące okresu wypowiedzenia, to nie jest coś nie do przejścia. Czyli odpalasz klawiaturę, piszesz CV, szukasz normalnych firm.

0

Machinę odpalę po piątku, czas jest jak coś, siedziałem tu 5 lat to i 3-4 miesiące wytrzymam. Skakać nie będę bo znam swoją osobowość i jak się odpalę to nie będę wiedział kiedy przestać, zachowam na złość profesjonalizm do końca ;)
Oczywiście wiem, że to wszystko manipulacja, sam mam jakieś tam zdolności nazwijmy do zarządzania / przywódcze, ale moja osobowość powoduje, że babranie się z czymś takim to wyjście ze strefy komfortu (dlatego na przykład na team leada bym nie aplikował).

Jest czas sobie douczyć się brakujących rzeczy jak testowanie, z technologią oprócz tego jestem na bieżąco, sam z resztą zawsze naciskałem na korzystanie z najnowszych bibliotek i rozwiązań i to mi się udawało przeforsowywać. Kilka firm na oku też mam, uderzę pewnie do nich po rozmowach testowych z innymi firmami.

Tak czy inaczej, doświadczenie uważam za ciekawe, nauczyłem się chyba wszystkiego o patologiach w branży i ta wiedza się przyda. Oczywiście jak to mam w zwyczaju poddałem się za późno ale trudno.

1

Lojalki są od tego żeby je negocjować. Przecież cię nie przykują łańcuchem. Zawsze zostaje strajk włoski.

6

Przeciez ten temat powinien byc pokazywany studentom psychologii pod tytulem "Syndrom sztokholmski".

Z jednej strony dobrze sie bawilem czytajac ten watek. Z drugiej jak zdaje sobie sprawe, ze dorosly chlop zamiast pojsc z zyciem naprzod, rozwijac sie i zarabiac lepsza kase (13k na fakturze to maja ludzie z 1-2 latami expa, a nie 5 tak btw) chce dokopac pracodawcy/zleceniodawcy to przeszywa mnie cringe. Zostane w robocie, zeby utrzec nosa mojemu Januszowi, mastermind 1000 IQ.

2

@Seken: Ja trochę rozumiem chęć dokopania. To kiepskie podejście, bo człowiek się wkurza, traci czas i energię, ale czasami ciężko się odizolować. Tylko jak kiedyś chciałem dokopać pewnej firmie, to napisałem do kolegów z poprzedniego zespołu, że w mojej nowej robocie szukają ludzi o ich specjalizacji, płacą na czas i parę takich innych smaczków. Trafienie było 4/6 tych, którzy tam pracowali :)

1

Poza tym ... zła karma wraca.

0

Tyle miesiecy baita krecic, że sie tez @Crowstorm chce. Z poczatku bylo zabawnie a teraz poziom cringe jak dla mnie troche za duzy jak sie to czyta... "W ramach zemsty masz 1000zl za moja prace" Tak mniej wiecej te "porachunki" wygladaja xD

1

Nie wierzę, że ten wątek jeszcze żyje... Ty to chyba naprawdę lubisz albo masz jakiś popieprzony syndrom sztokholmski.

1

Zaczynam powoli myśleć, że kolega LARPuje coś jak na sporo osób na np. takim r/overemployed albo r/financialindependence/ gdzie ok. 30-40% pisze serio prawde, a reszta LARPuje bo kręci ich takie plecenie historyjek XD

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1