Jak odnaleźć swoją drogę?

0

Cześć wszystkim,
jest to zarazem mój pierwszy post jak i wątek. Założyłem tutaj konto ponieważ stwierdziłem iż jesteście mi w stanie pomóc :)
Wiem, że pewnie było już miliony podobnych tematów, ale jednak nie odnalazłem w nich tego co chciałem.
Do rzeczy, mam 28 lat, ukończone studia inżynierskie jak i magisterskie z informatyki, od początku swoich studiów pracuje...
I tutaj właśnie zaczyna się mój problem,
Gdy prawie 7 lat temu dostałem pierwszą pracę byłem zapalony do nauki, pierwsze wyzwania, problemy itd.
Programowałem w PHP i Symfony, takie klepanie z miesiąca na miesiąc przynosiło mi coraz większe pieniądze co mnie bardzo cieszyło.
W międzyczasie pojawiały się też projekty z node.js, a nawet react.js. Można powiedzieć, że przez te wszystkie lata stałem się takim fullstackiem w firmie, od wszystkiego i w zasadzie od niczego. Czuje, że przez te wszystkie projekty, które mam w firmie, tak naprawdę nic nie umiem porządnie, bo wszystko jest na już i szybko.
Robię projekt w PHP, klient zadowolony, lecimy dalej - dobrze Ci poszło, spróbuj następny w node.
Robię projekt w Node, klient zadowolony - teraz spróbuj zrobić frontend do tego
Robię frontend - spoko, klient zadowolony.... Z tym, że ja nie jestem zadowolony, bo jestem świadom mojego słabego kodu.
W pracy traktują mnie już praktycznie na poziomie Seniora (taka dziwna firma, że CR każdy tak naprawdę robi sobie sam) - każdy by się cieszył, ale ja nie, bo wiem, że gdy nastąpi weryfikacja tego co potrafię w innej firmie (a wydaje mi się, że powinienem już zmienić na inną) to, że spadnę z zarobkami (a tutaj nie mogę sobie na to pozwolić, przez swoje zobowiązania),
Chciałem się wziąć za siebie, ale nie wiem w którą stronę iść,
Lubię backend, ale PHP średnio mi pasuje, nie do wszystkiego się nadaje. Mam jakieś złe przeświadczenie z nim (może wcale nie jest taki zły?)
Node Js - fajny jako backend, ale te wszystkie kruczki z ES6, Frameworki... Trochę mi to rozwala banie.
Obecnie siedzę we frontendzie, pisze aplikacje w React.Js, ale mi to kompletnie nie pasuje, nie chce frontendu i tutaj jest mój klops.
Chciałbym nadgonić trendy backendowe, nadrobić solidne podstawy (wzorce, jakieś redisy, elasticsearche itd.), wybrać coś po czym jest praca, co z mojego poziomu mogę się w miarę szybko nauczyć coś w czym mogę się wymasterować, nie martwiąc się, że za 5 lat nie będzie w tym pracy.
Na ten moment potrafię mało wiele programować w jsie, typescripcie (react, nestjs, express js), phpie (symfony), darcie (flutter), trochę c#
Jak myślicie, wybrać coś z tego co już umiem, a może coś nowego, np. Python?
Chciałbym w jak najkrótszym czasie postarać się coś wymasterować do takiego stopnia, żeby być takim porządnym midem, i nie być zaskoczonym pytaniami rekrutacyjnymi.
Poradźcie coś :)
Pozdrawiam.

0

Robiłeś PHP, Node, Front-End, no to tak, logiczna decyzja to teraz skoczyć na Pythona :P

Sztuczka polega na tym, żeby spędzić w jednym temacie pare lat (ew. zrobić pare projektow) powiedzmy React bądź Node, poczuć się w tym mocnym i potem ew. skoczyć na coś innego. Ten czas w jednej technologi pozwoli spojrzec Ci na reszte tematów na około z innej perspektywy. Kto wie, może poczujesz chęć nauki tematów DevOps dla odmiany...

Zresztą klepanie raz w Node, raz w PHP, raz w Pythonie - jest ku temu jakieś uzasadnienie? Czy po prostu ktoś wybrał technologię i masz sobie zaorać mózg nową składnią i frameworkiem, bo wątpliwe, że taka wiedza coś Ci da w dłuższej perspektywie. Zostaniesz poliglotycznym juniorem :P

1

A byłeś na jakieś rozmowie? Wiesz w ogóle co chcesz robić? Skakanie po technologiach bez jasnej potrzeby nie poprawi twoich umiejętności. Wybierz jedną technologię. Doszkalają się i zacznij chodzić na rozmowy, żebyś wiedział czego ci jeszcze brakuje.

0

@członek zarządu: W PHP, Node.js, czy cały ten frontend zostałem rzucony bez tak naprawdę mojej ingerencji. Zazwyczaj wyglądało to tak, że ktoś odszedł/ ktoś zepsuł projekt i padało pytanie, naprawisz go? Zapłacimy Ci lepiej... I tak o to stałem się maszynką wielu języków/frameworków bez poznania tak naprawdę żadnego solidnie, bo zawsze cel w firmie był taki aby działało, nie ważne jak.
@UglyMan tak, chciałbym się rozwijać na backendzie. Obecnie zastanawiam się pomiędzy PHP z Symfony, bo jednak widze, że jest ceniony na rynku, bądź Node.js i jego gałęzie ( z obydwu już coś trochę potrafię)
Pytanie tylko jak mądrze to sobie rozplanować, żeby nie obudzić się z ręką w nocniku. Czy jest gdzieś taka lista must-have dla mida/seniora co powinien umieć już abstrahując wybrany język programowania? Chodzi mi coś w stylu SOLID, KISS, Wzorce itd. - wydaje mi się, że wypadłem z obiegu, a to ostatni dzwonek by coś nadgonić i nie być słabeuszem. Nie wiem tylko od czego zacząć te podwaliny.
Co do rozmów rekrutacyjnych, to jeszcze nie doszedłem do tego kroku by na nie chodzić, trochę się boje palić sobie mosty, ciągle sobie tłumacze że za mało umiem, to nie ma co iść i się błaźnić.

0

Tak przyszłościom to ten node wygląda lepiej niż PHP.
A ja by zaczął od czegoś takiego https://github.com/learning-zone/nodejs-interview-questions a potem poszedł na jakąś rozmowę. Teraz raczej nie ma większego problemu ze zdalna praca to nawet jak wyczerpiesz opcje w swoim mieście to nie powinno być problemu z pracą jak będziesz dobry w tym, co robisz.

2

Też jestem programista, zarobkowo mam już sufit w sumie, to co Ci mogę doradzić to skupić się na konkretnej specjalizacji w sensie mieć dany język i domenę biznesowa. Nie skakać co pół roku, roku jak motylek.

Czyli skupić się i odnaleźć się w tych obszarach:

  1. Język programowania (jeden/dwa)
  2. Wiedza domenowa (do wyboru)
  3. Angielski

Ja świadomie poszedłem w Javę i domenę finansów a konkretnie płatności, wiadomo nie jest to Rocket Science, nie robię Flutterow, Reactow. W każdym zawodzie jak się umie wszystko po trochu to tak naprawdę nic dobrze się nie umie. Np. stomatolodzy się specjalizują przypuśćmy w konkretnych dziedzinach np. protetyka. (Taki przykład)
W IT jest podobnie.

1

Najpierw pochodź po rekrutacjach i dowiedz się czego Ci brakuje. Całkiem możliwe, że nie jest tak źle jak sobie wmawiasz.
Druga kwestia to nikt za Ciebie nie podejmie decyzji, bo Ty sam wiesz co lubisz robić najbardziej. Posprawdzaj co dzisiaj jest na topie odnośnie technologii w Twojej domenie i zrób rachunek sumienia :)

1

Masz 28 lat dopiero a już jesteś w czarnej d....

  1. W każdej firmie jest tak jak mówisz. Robi się na szybko, na już a te Agile, Scrum mastery, SOLIDy i inne badziewia możesz wytrzeć o kant wiadomo czego. To zawsze jest tak, że trzeba na już. Chyba, że masz 3 osobowy zespół to możecie sobie idealizować na początku aż puścicie program do ludzi i się zacznie.
  2. Zachłysnąłeś się coraz większą kasa ale tak na prawdę zarabiasz gównianą kasę a robisz za seniora. W dodatku nabrałeś kredytu bo chciałeś mieć już, teraz bo więcej kasy. Zamiast kupić najtańszy samochd to nie, to na kredyt. Telefon, ipada i inne śmieci.
  3. Gdzię sa twoje projekty indywidualne ?

Byłem podobnie jak ty w podobnej sytuacji i myślę, że sporo osób tak miało. Najpierw spłaciłem zobowiązania na 0 elegancko. Potem zacząłem kupować to co potrzbne, zamiast Lambo kupiłem Suzuki swift 1.0, dojade tak samo.
Potem w pracy jako, że jeste się najlepszym to robisz rzeczy szybciej, więc zacząłem tworzyć kursy na udemy, potem projekty własne np aplikacje do obslugi recepcji lekarzy, zaczalem od dentystow, potem obsluga biur proste faktury itd. I z takich kilkunastu projektow zebrala sie neizla pasywna sumka.

Przestalem myslaec o pracy i przestalem byc w niej ambitny, olalem temat, chcecie taka zmiane i guzik z lewej mimo ze wyglada beznadziejnie, prosze bardzo. Mam To W d.... W ten sposob ucze się tego co chce czyli Laravel, VUE, docker, git, mysql. Jestem w tym zayebisty.

Ja bym się na twoim miejscu skupił na backendzie + troche frontu i potem mozesz miec 250 tys roczni z palcem w nosie.

0

jak to CR sam? CR to nie samogwałt, NIE DA się samemu

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1