Wątek przeniesiony 2021-08-21 16:05 z Kariera przez cerrato.

Koniec leasingów - wrzutka w Polskim Ładzie

2

Jeśli rodzice bardziej kochają jedno dziecko i dają mu pieniądze, bo wydaje je dajmy na to na rozwój czy inwestycje a nie na imprezy, to czemu po ich śmierci, jeśli nie zdążą napisać testamentu, drugie dziecko nagle ma dostać za to rekompensatę? Resztę majątku powinno się po prostu podzielić na pół i tyle. Prosty kontrprzykład do Twojego - masz dwóch braci, każdy dostał po 100k na mieszkanie ale 12 lat temu bo są starsi, Ty dostałeś 9 lat temu. Wg. tego prawa masz -100k do spadku, mimo że dostaliście po równo :) — froziu 26 minut temu

Właśnie dlatego darowizny powinny się zaliczać do masy spadkowej bo rodzice dyskryminują jedno dziecko. Wyobraź sobie, że masz nieślubne dziecko, które z Tobą nie mieszka i cały majątek wydajesz na bieżąco na edukację dzieci z którymi mieszkasz pod jednym dachem. W czym zawiniło to nieślubne dziecko, żeby być gorzej traktowane?

0
twoj_stary_pijany napisał(a):

Właśnie dlatego darowizny powinny się zaliczać do masy spadkowej bo rodzice dyskryminują jedno dziecko. Wyobraź sobie, że masz nieślubne dziecko, które z Tobą nie mieszka i cały majątek wydajesz na bieżąco na edukację dzieci z którymi mieszkasz pod jednym dachem. W czym zawiniło to nieślubne dziecko, żeby być gorzej traktowane?

Zawsze myślałem, że rodzice mogą w pełni decydować o swoim majątku, bo dorobili się go wyłącznie dzięki sobie, a nie dzięki dzieciom. Jeśli będą więc chcieli to i tak zrobią tak, aby to "gorzej traktowane" dostało nic, albo prawie nic.

A jeśli dzieci były źle traktowane lub miały niewystarczająco w życiu, to należałoby odebrać im prawa rodzicielskie. Traktowanie dzieci to temat rzeka, można na poczekaniu wymyślać milion przykładów, typu "dlaczego dziecko, które po 18 r. ż. wyjechało ćpać do Holandii ma dostać tyle samo spadku co reszta rodzeństwa opiekująca się schorowanymi rodzicami do ostatnich dni życia".

Więc jeśli rodzice mają WOLĘ by jedno dziecko dostało wszystko i za życia tego dopilnują - to tak się stanie.
Jeśli tak nie zrobią, to aktualne przepisy są w dalszym ciągu absurdalne*, bo jak wspomniałem wystarczy, że dzieli Cię "dzień" od darowizny (10 lat vs 9 lat i 1 dzień) i masz całkiem inną sytuację spadkową.

*tzn. nie wiem jakie są, bazuję na powyższym przytoczeniu iż brana pod uwagę jest darowizna z ostatnich 10 lat.

0

W polskim prawie spadkowym - czego nie ma np we francuskim innych krajach, tam podobną rzecz się robi inaczej - jest tzw 'zachowek'. Celem jest, aby nie było kogoś pozbawionego na zero.
Spadkobierca, który by nic nie otrzymał może go żądać od innych..
Wyłącza to aż i tylko 'wydziedziczenie'

3

@renderme:

To jest żenujące, że prawo podatkowe zmusza nas do takiego druciarstwa.
Znam bardzo przykry przypadek, gdzie gość miał 2 córki.
Zeby nie placic VAT zapisał na jedną z nich samochód za 200K i sprzedał.

[...]

7 lat później mu się umarło. Jest podział spadku, a wtedy druga córka wraz z mężem wymyśliła sobie, że chce cały dom po ojcu (warty około 450k), a ona spłaci siostrę tylko 25k, bo przeciez... ona dostała darowiznę 7 lat wcześniej, a darowizna młodsza niż 10 lat wlicza się do spadku.

Nie wierzę, po prostu nie wierzę jak to czytam... Ktoś oszukuje na podatkach a Ty piszesz, że jest zmuszony do druciarstwa? No bez jaj. Gdyby córka była uczciwa i nie zgodziła się na taką akcję, to by problemu teraz nie miała. To się nazywa KARMA.
Zachciało się oszukiwać, to się teraz ma.

Bez jaj...

Jeszcze bardziej od tego zadziwia mnie to, że to takie normalne się stało dzisiaj - przyzwalanie na oszukiwanie na podatkach i traktowanie tego jak coś dobrego.
To tak trochę jak na drodze. Piraci drogowi są szanowani a ludzie jadący zgodnie z przepisami traktowani jak frajerzy. Świat zmierza w złym kierunku.

2

@.andy:

To się nazywa KARMA.

Zacznijmy może od tego, że nie ma czegoś takiego jak karma. W świętego Mikołaja też wierzysz? Nawet jeżeli karma istnieje to ta sytuacja to klasyczne: "kowal zawinił, a Cygana powiesili".

Jeszcze bardziej od tego zadziwia mnie to, że to takie normalne się stało dzisiaj - przyzwalanie na oszukiwanie na podatkach i traktowanie tego jak coś dobrego.

Znowu, zacznijmy od podstaw. Mylisz kompletnie pojęcia. Złodziejem nie jest przedsiębiorca tylko państwo. Podatki to jest kradzież. Jeżeli gangster ściąga haracz od jednego przedsiębiorcy, a drugi przedsiębiorca ubłaga go, żeby ten haracz był trochę mniejszy to ten pierwszy przedsiębiorca Twoim zdaniem jest stratny przez tego drugiego? Czy może winowajcą jest gangster?

3

@.andy:

Myślę, że nazywanie kogoś oszustem bez powodu zasługuje także na potępienie. Jeżeli prawo na coś pozwala i ktoś to robi, to nie jest oszustem. Uniknęłoby się problemu, gdyby prawo nie było tak zagmatwane, a prawo podatkowe nieuczciwe.

Czy jest uczciwe, że jak kupuję auto w działalności to mogę odliczyć 23 * 50% VAT, jak chcę go używać też prywatnie, a jak sprzedaję, to muszę zapłacić 23 * 100% VAT? Gdzie tutaj jest sens?
Tak samo, gdy mam IP BOX, to odliczyć mogę 5% * 70% PIT, a zapłacić muszę 100% * 19% PIT. To jest sprzeczne z ideą podatku dochodowego i podatku od sprzedaży, bo jeżeli kupiłem auto i sprzedałem za tyle samo, to mój dochód wynosi 0.

2
twoj_stary_pijany napisał(a):

Znowu, zacznijmy od podstaw. Mylisz kompletnie pojęcia. Złodziejem nie jest przedsiębiorca tylko państwo.

Zacznijmy od postaw, państwo nie może być złodziejem, bo państwo to grupa obywateli jakiegoś terytorium. W praktyce to państwo jest ofiarą kradzieży - tak przez różnych oszustów podatkowych, jak i polityków.

Podatki to jest kradzież.

Zacznijmy od postaw. Podatki to składka na funkcjonowanie społeczności. Jeśli dokuczają, to zwsze można przenieść się tam, gdzie podatków nie ma.

renderme napisał(a):

Myślę, że nazywanie kogoś oszustem bez powodu zasługuje także na potępienie. Jeżeli prawo na coś pozwala i ktoś to robi, to nie jest oszustem.

Oczywiście, że nie jest oszustem, aczkolwiek jeśli wykonuje pewne czynności, to musi się liczyć z ich konsekwencjami.

Uniknęłoby się problemu, gdyby prawo nie było tak zagmatwane, a prawo podatkowe nieuczciwe.

No niestety masz rację.

0

@somekind:

Zacznijmy od postaw, państwo nie może być złodziejem, bo państwo to grupa obywateli jakiegoś terytorium. W praktyce to państwo jest ofiarą kradzieży - tak przez różnych oszustów podatkowych, jak i polityków.

Masz rację co do tego, że państwo to jest grupa obywateli jakiegoś terytorium. Tylko, że ja nie czuję się członkiem tej grupy. Nie mam żadnego wpływu na tę grupę. Pod płaszczykiem tzw. demokracji daje się ludziom iluzję wpływu na jakieś sprawy. Ale czy faktycznie masz jakiś wpływ na cokolwiek? Twoje pieniądze, które zostały Ci ukradzione są wydawane na propagandę w telewizji, żeby wygrać wybory i umacniać beton polityczny. Następnie w węższym gronie jest przegłosowana redystrybucja Twojego portfela. Dziwnym trafem nigdy nie jest redystrybuowany portfel osób rządzących ani tych, którzy głosowali na konkretnego gangstera. Więc jak można mówić, że gangster jest przez kogoś okradany? Okradam gangstera tym, że nie chcę dać się mu okraść?

Zacznijmy od postaw. Podatki to składka na funkcjonowanie społeczności. Jeśli dokuczają, to zwsze można przenieść się tam, gdzie podatków nie ma.

Tylko dlaczego ta społeczność nie może finansować się sama tylko nękają zwykłych ludzi? Dlaczego jak nie chcę finansować tej organizacji przestępczej to mam się gdzieś przenosić skoro moja rodzina mieszkała tutaj od pokoleń, a moi dziadkowie walczyli i umierali za wolność Polaków.

2
twoj_stary_pijany napisał(a):

Tylko dlaczego ta społeczność nie może finansować się sama tylko nękają zwykłych ludzi? Dlaczego jak nie chcę finansować tej organizacji przestępczej to mam się gdzieś przenosić skoro moja rodzina mieszkała tutaj od pokoleń, a moi dziadkowie walczyli i umierali za wolność Polaków.

To wynika z problemów praktycznych. Nie chcesz płacić podatków, więc teoretycznie nie powinieneś korzystać z tego co jest finansowane podatkami.
I tutaj nie wiem jak miałbyś egzekwować niekorzystanie z armii albo policji, nie mówiąc o takiej drobnicy jak chodniki. Jeżeli mieszkasz w danym kraju, to taki podział jest praktycznie niemożliwy.

6

Jak ktoś jest taki twardy żeby nie płacić podatków i nie korzystać z policji to przecież można mu bezkarnie przypie’dolić bo i tak nie nie zgłosi na policję :D jest kilka krajów w których zaimplementowali to że silniejszy ma rację i ogólnie te kraje nie są uważane za miłe kraje do życia. Ale jak ktoś chce sprawdzić to zawsze można się przeprowadzić. Polecam tylko mieć dłuższa maczetę niż sąsiad

1
twoj_stary_pijany napisał(a):

Dziwnym trafem nigdy nie jest redystrybuowany portfel osób rządzących ani tych, którzy głosowali na konkretnego gangstera. Więc jak można mówić, że gangster jest przez kogoś okradany? Okradam gangstera tym, że nie chcę dać się mu okraść?

Nie okradasz gangstera, tylko razem z gangsterem okradasz swoich sąsiadów i rodzinę. Gangsterowi nawet nie szkodzisz, bo on kradnie ze wspólnego worka, więc i tak weźmie tyle, ile zechce.

Tylko dlaczego ta społeczność nie może finansować się sama tylko nękają zwykłych ludzi?

Ależ społeczność się finansuje, właśnie przez podatki. Zwykli ludzie są częścią społeczności.

Dlaczego jak nie chcę finansować tej organizacji przestępczej to mam się gdzieś przenosić skoro moja rodzina mieszkała tutaj od pokoleń, a moi dziadkowie walczyli i umierali za wolność Polaków.

Parę zdań wcześniej napisałeś, że nie czujesz się Polakiem, więc kompletnie nie rozumiem, czemu nagle Ci zależy na tym, skąd pochodzisz i o co walczyli Twoi przodkowie.

2
part napisał(a):
twoj_stary_pijany napisał(a):

To wynika z problemów praktycznych. Nie chcesz płacić podatków, więc teoretycznie nie powinieneś korzystać z tego co jest finansowane podatkami.
I tutaj nie wiem jak miałbyś egzekwować niekorzystanie z armii albo policji, nie mówiąc o takiej drobnicy jak chodniki. Jeżeli mieszkasz w danym kraju, to taki podział jest praktycznie niemożliwy.

Na marginesie: chodniki to samorządy. Wczoraj Pinokio rypał Tuska, ze *dopiero my dbamy o samorządy, nie tak jak wy. * "Zapomniał" że 4 dni wcześniej wylewał na samorządy no sorry, chyba nie jesteście tacy naiwni, ze zawsze będzie wam tak dobrze, ograniczcie koszty
No ale to Pinokio

Dziwię się samemu sobie, ale moje myślenie się przemieszcza, mniej mi żal opodatkowania ludzi majętnych, ale Nowy Bezład jest (nie pierwszą) akcją PiSu, która samorządy bardzo rypie. To naprawdę jest problem.

UPDATE: Zdziwień jest więcej.
W pierwszym impulsie odrzuciłem analizę, że chodzi o drugi równoległy efekt, tj celowe osłabienie samorządów (oprócz brutalnie: kasy)
Ale jak do tego wrócić, to się naprawdę trzyma kupy: za jakiś czas - dobrze wiemy, że ta władza jest maksymalnie centralistyczna - rozegrać ze swoim motłochem* "zobaczcie, jakie niedobre są samorządy, jak żałują dać na .... my was od nich uwolnimy" * i urżnąć kompetencje.

Niby się mówi o dotacjach celowych, ale dotacja celowa to nie własny samodzielny budżet samorządowy, tylko kajdanki.

W tej poyebanej sytuacji to wcale nie teoria spiskowa.

1

@part

To wynika z problemów praktycznych. Nie chcesz płacić podatków, więc teoretycznie nie powinieneś korzystać z tego co jest finansowane podatkami.
I tutaj nie wiem jak miałbyś egzekwować niekorzystanie z armii albo policji, nie mówiąc o takiej drobnicy jak chodniki. Jeżeli mieszkasz w danym kraju, to taki podział jest praktycznie niemożliwy.

Takimi właśnie inteligentnymi tekstami zamykacie jakikolwiek dialog, który dla was też by był korzystny. Ktoś jest za liberalizacją posiadania broni? A co jak sąsiad sobie kupi atomowego krasnala, który się aktywuje w przypadku wykrycia ruchu. I jeżeli postawisz stopę na jego działce to detonowane jest całe miasto? Pomyślałeś o tym? Dalej chcesz strzelać na strzelnicy?

Jesteś przeciwny podatkom? To może nie chcesz w ogóle policji i wojska? Albo jak wyjdziesz ze swojej działki skoro musisz wejść na czyjąś działkę?

Ta dyskusja była już tutaj milion razy i zawsze padają te same argumenty i sprowadzanie argumentów o ograniczeniu opodatkowania do absurdu. Zacznijmy od tego, że policja i wojsko też mogą być prywatne. Ale nie w tym rzecz. Chodzi o to, żeby nie płacić za rzeczy, których nie używasz. Jeżeli raz już zapłaciłem za budowę drogi to chyba oczywiste, że mogę z niej korzystać. Stałem się udziałowcem. Płacę też za wojsko, policję, śmieci, wodę i tak dalej. Nikt nie neguje przydatności tych instytucji. Ale dlaczego jeżeli uczyłem się ciężko i nie mam dzieci to mam płacić na czyjeś dzieci. Albo dlaczego mam finansować rządową propagandę, która tłucze emerytom do głów głupoty o tym, że przedsiębiorca to złodziej? Wytłumaczycie mi to w końcu? Dlaczego jeżeli ja ćwiczę regularnie to mam finansować opiekę medyczną grubasom, którzy wpieprzają całymi dniami czipsy i piją colę? Wytłumaczycie mi w końcu jak grubasy jedzące czipsy i pijące colę oraz tvp są powiązane z policją, wojskiem i drogami?

Dlaczego ten który ciężej się uczył i pracuje ma płacić więcej za tę samą opiekę medyczną? Czy to nie jest niewolnictwo XXI wieku? Ja nie miałem nic, bogaci mieli dużo. Teraz jak chcę się stać bogaty to bogaci mnie okradają, a sami nie płacą podatku dochodowego bo dochodowy płacą tylko ci którzy chcą się wzbogacić. Jeżeli miałeś ziemię 10 lat temu to jest ona warta teraz więcej. A nie kiwnąłeś nawet paluszkiem, żeby się tak stało. Ludzie ciężko pracujący chcą się osiedlić w dużym mieście i kupić działkę, żeby prowadzić swój biznes. Muszą zapłacić podatek dochodowy przed zakupem działki. A ktoś kto ma już ziemię nie musi robić kompletnie nic, żeby jego majątek nie tracił na wartości, a nawet sporo zarabiał.

Gdzie tutaj jest wasza karma?

I ignorując te pytania stajecie po stronie gangstera który mówi, że jak mu nie zapłacę za ochronę to ktoś przyjdzie i mnie pobije. Analogicznie jeżeli kobieta ubiera się wyzywająco to jest winna gwałtu. To jest wasza logika. Wy się przecież nie różnice niczym od tych Talibów.

2
ProgScibi napisał(a):

A w jaki sposób korzystam z tego że ktoś z moich podatków ma 500+?

A czemu uważasz, że miałbyś z tego korzystać?

twoj_stary_pijany napisał(a):

Ale dlaczego jeżeli uczyłem się ciężko i nie mam dzieci to mam płacić na czyjeś dzieci.

Nie rozumiem pytania, związek między ciężką nauką a nieposiadaniem dzieci jest żaden.
Natomiast celem państwa jest zasadniczo trwanie, a już dawno odkryto, że z uwagi na skończoną długość życia ludzkiego, aby społeczeństwo mogło trwać, to należy inwestować w przyszłe pokolenia.

Albo dlaczego mam finansować rządową propagandę, która tłucze emerytom do głów głupoty o tym, że przedsiębiorca to złodziej? Wytłumaczycie mi to w końcu?

Czy ktokolwiek tutaj popiera sensowność płacenia na propagandę? Nie zauważyłem, a Ty zdaje się walczysz z chochołem kompletnie ignorując meritum.

Dlaczego jeżeli ja ćwiczę regularnie to mam finansować opiekę medyczną grubasom, którzy wpieprzają całymi dniami czipsy i piją colę?

Ale nic takiego nie ma miejsca, nie tak działają ubezpieczenia.

A ktoś kto ma już ziemię nie musi robić kompletnie nic, żeby jego majątek nie tracił na wartości, a nawet sporo zarabiał.

No dobrze, ale jaki to ma związek z podatkami? Tak działa wolny rynek, że ziemia kosztuje tyle, ile ludzie za nią chcą zapłacić.

I ignorując te pytania stajecie po stronie gangstera który mówi, że jak mu nie zapłacę za ochronę to ktoś przyjdzie i mnie pobije. Analogicznie jeżeli kobieta ubiera się wyzywająco to jest winna gwałtu. To jest wasza logika. Wy się przecież nie różnice niczym od tych Talibów.

W odpowiedzi zacytuję klasyka: Takimi właśnie inteligentnymi tekstami zamykacie jakikolwiek dialog, który dla was też by był korzystny.

0

@somekind

Nie rozumiem pytania, związek między ciężką nauką a nieposiadaniem dzieci jest żaden.

Ciężka nauka + brak dzieci => więcej czasu na pracę =(powinno być)=> więcej pieniędzy. Otóż tutaj wchodzą pisowcy i mówią 500+.

Natomiast celem państwa jest zasadniczo trwanie, a już dawno odkryto, że z uwagi na skończoną długość życia ludzkiego, aby społeczeństwo mogło trwać, to należy inwestować w przyszłe pokolenia.

Ciekawa logika. Inwestowanie w przyszłe pokolenia jest równoważne z tym, że ja mam finansować czyjeś dzieci? Skończ z tymi pustymi hasłami rodem z tvp. "już dawno odkryto"? "Nie brak opinii, że należy inwestować w przyszłe pokolenia". Pisowscy eksperci to odkryli? Opublikowali jakąś pracę naukową na ten temat? Może ksiądz na kazaniu powiedział co dokładnie trzeba zrobić?

Wyjaśnisz mi w końcu dlaczego ja mam pracować niewolniczo na czyjeś dzieci? Może też chcę mieć własne, ale nie mogę sobie na nie pozwolić.

Czy ktokolwiek tutaj popiera sensowność płacenia na propagandę? Nie zauważyłem, a Ty zdaje się walczysz z chochołem kompletnie ignorując meritum.

A co niby się stanie jeżeli będzie więcej pieniędzy w budżecie? Będzie mniej pieniędzy na tępią czy może Pinokio będzie mógł kupować sobie poparcie w małych miasteczkach, które są teraz finansowane między innymi z podatków, które ludzie na b2b płacą w lokalnych urzędach skarbowych?

Ale nic takiego nie ma miejsca, nie tak działają ubezpieczenia.

9% składki zdrowotnej. W ogóle zapoznałeś się z tematem tego wątku?

No dobrze, ale jaki to ma związek z podatkami? Tak działa wolny rynek, że ziemia kosztuje tyle, ile ludzie za nią chcą zapłacić.

Chodzi o przerzucalność podatków i cały system podatkowy. Możesz dorzucić jeden podatek, ale nie dziw się, że ludzie przerzucają koszta na inne rzeczy, żeby omijać Twoje pomysły. W tym przypadku idą w nieruchomości. Dlaczego sprzedaż ziemi po upływie 5 lat jest zwolniona z podatku dochodowego? Czyli samochodem poleasingowym nie mogę unikać opodatkowania, ale już na nieruchomościach mogę, tak?

1
twoj_stary_pijany napisał(a):

Takimi właśnie inteligentnymi tekstami zamykacie jakikolwiek dialog, który dla was też by był korzystny. Ktoś jest za liberalizacją posiadania broni? A co jak sąsiad sobie kupi atomowego krasnala, który się aktywuje w przypadku wykrycia ruchu. I jeżeli postawisz stopę na jego działce to detonowane jest całe miasto? Pomyślałeś o tym? Dalej chcesz strzelać na strzelnicy?

Uważam że posiadanie na podwórku sąsiada ładunku wybuchowego, który zabiłby mnie w wypadku gdy ktoś po głębszym wbije mu na podwórko byłoby dla mnie niekorzystne.
Do tego jako społeczeństwo uznaliśmy, że samosądy nie są najlepszym sposobem organizowania prawa.

Jesteś przeciwny podatkom? To może nie chcesz w ogóle policji i wojska? Albo jak wyjdziesz ze swojej działki skoro musisz wejść na czyjąś działkę?

Możesz sobie nie chcieć policji i wojska, ale świat to nie koncert życzeń i kraje które takowe posiadają są po prostu silniejsze. Taka utopia zostałaby szybko wcielona jako "płatnik" innego kraju.
I daruj sobie bajki, że jakaś grupa ludzi z prywatnym zapasem broni mogłaby się bronić przed nalotem f18. Nie ta skala kumulowania zasobów.

Albo dlaczego mam finansować rządową propagandę, która tłucze emerytom do głów głupoty o tym, że przedsiębiorca to złodziej? Wytłumaczycie mi to w końcu? Dlaczego jeżeli ja ćwiczę regularnie to mam finansować opiekę medyczną grubasom, którzy wpieprzają całymi dniami czipsy i piją colę? Wytłumaczycie mi w końcu jak grubasy jedzące czipsy i pijące colę oraz tvp są powiązane z policją, wojskiem i drogami?

Nic, dlatego tym bardziej nie wiem czemu mieszasz niekompetencje (a raczej złe intencje) rządu z ideą podatku.

Dlaczego ten który ciężej się uczył i pracuje ma płacić więcej za tę samą opiekę medyczną? Czy to nie jest niewolnictwo XXI wieku?

Nie.

2
ProgScibi napisał(a):

@somekind: no istnieje narracja że podatki i daniny są potrzebne bo idą na wspólny cel, np. drogi, szpitale szkoły etc. - zastanawiam się więc co wspólnego drogi mają z 500+.

Wspólnego mają tyle, że są finansowane z tego samego źródła.
To, czy to jest faktycznie potrzebne, i czy taka forma finansowania jest sensowna to temat na inną dyskusję, a jeśli odpowiedź brzmi "nie", to nie oznacza, że wspólne wydatki nie mają sensu, ani nie czyni je mniej wspólnymi.

twoj_stary_pijany napisał(a):

Ciężka nauka + brak dzieci => więcej czasu na pracę =(powinno być)=> więcej pieniędzy. Otóż tutaj wchodzą pisowcy i mówią 500+.

Tak, są tacy ludzie, którzy ciężko się uczyli, nie mają dzieci, dużo pracują i dużo zarabiają.
Są tacy, którzy ciężko się uczyli, mają dzieci, dużo pracują i mało zarabiają.
Są tacy, którzy się ciężko uczyli, nie mają dzieci, dużo pracują i mało zarabiają.
Są tacy, którzy się nie uczyli, maja dzieci, mało pracują, i dużo zarabiają.

Nie chce mi się wypisywać wszystkich kombinacji, w każdym razie żadna ogólna implikacja tu nie zachodzi.

Ciekawa logika. Inwestowanie w przyszłe pokolenia jest równoważne z tym, że ja mam finansować czyjeś dzieci? Skończ z tymi pustymi hasłami rodem z tvp.

To nie ma związku z TVP, tak działają cywilizowane państwa od jakichś 100 czy nawet 200 lat.

"już dawno odkryto"? "Nie brak opinii, że należy inwestować w przyszłe pokolenia". Pisowscy eksperci to odkryli? Opublikowali jakąś pracę naukową na ten temat? Może ksiądz na kazaniu powiedział co dokładnie trzeba zrobić?

No cóż, oczywiście możesz ignorować rzeczywistość i robić sobie podśmiechujki, tylko nie zdziw się, jeśli nie będzie uważany za poważnego dyskutanta.

Wyjaśnisz mi w końcu dlaczego ja mam pracować niewolniczo na czyjeś dzieci?

A kto Ci każe niewolniczo pracować? Albo pracować w ogóle? I skąd założenie, że jeśli pracujesz, to na czyjeś dzieci?

A co niby się stanie jeżeli będzie więcej pieniędzy w budżecie? Będzie mniej pieniędzy na tępią czy może Pinokio będzie mógł kupować sobie poparcie w małych miasteczkach, które są teraz finansowane między innymi z podatków, które ludzie na b2b płacą w lokalnych urzędach skarbowych?

Nie dyskutujemy o większej ilości pieniędzy w budżecie, dyskutujemy o podatkach, a Ty najprawdopodobniej wciąż mylisz państwo z funkcjonariuszami PiSu.

9% składki zdrowotnej. W ogóle zapoznałeś się z tematem tego wątku?

No i?
Nie tak działa ubezpieczenie, że osoba X płaci na osobę Y. Osoba X płaci za to, że będzie mogła skorzystać z pomocy. I zdecydowanie lepiej dla niej, żeby nigdy nie musiała korzystać.

Chodzi o przerzucalność podatków i cały system podatkowy. Możesz dorzucić jeden podatek, ale nie dziw się, że ludzie przerzucają koszta na inne rzeczy, żeby omijać Twoje pomysły. W tym przypadku idą w nieruchomości. Dlaczego sprzedaż ziemi po upływie 5 lat jest zwolniona z podatku dochodowego? Czyli samochodem poleasingowym nie mogę unikać opodatkowania, ale już na nieruchomościach mogę, tak?

Masz rację, system podatkowy jest dziurawy, także przez poziom swojego skomplikowania.
Ale o to pretensje nie do mnie, ja od zawsze jestem orędownikiem upraszczania systemu podatkowego, a nie jego komplikowania.

1

@twoj_stary_pijany:

Zacznijmy może od tego, że nie ma czegoś takiego jak karma.

Jest i ta właśnie historia jest tego znakomitym przykładem 😎

W świętego Mikołaja też wierzysz?

Święty Mikołaj nie istnieje? 🤨 🥺 😳 😱 😭 ... 😉

Nawet jeżeli karma istnieje to ta sytuacja to klasyczne: "kowal zawinił, a Cygana powiesili".

Przecież ona uczestniczyła w procederze, więc dostała za swoje...

Znowu, zacznijmy od podstaw. Mylisz kompletnie pojęcia. Złodziejem nie jest przedsiębiorca tylko państwo.

Ja nikogo nie nazwałem złodziejem. Ten ktoś to oszust podatkowy. Tobie radzę sprawdzić znaczenia słów których używasz zanim ich użyjesz, bo to nie pierwszy przykład kiedy używasz słowa nie znając jego znaczenia.
Państwo nikogo nie okrada.

@renderme

Myślę, że nazywanie kogoś oszustem bez powodu zasługuje także na potępienie.

Jak to bez powodu? Mamy tutaj przykład sztucznej darowizny. Ojciec przypisuje na córkę samochód aby go potem sprzedać bez podatku. Ona nic z tego nie dostaje. Jest tzw. słupem. Jeżeli tego nie widzisz, to serio nie wiem jak inaczej Ci to wyjaśnić.

Jeżeli prawo na coś pozwala i ktoś to robi, to nie jest oszustem. Uniknęłoby się problemu, gdyby prawo nie było tak zagmatwane, a prawo podatkowe nieuczciwe.

No ale czekaj. Darowizna to przekazanie nieodpłatnie składnika majątku rodzinie. Tutaj nic nie zostało przekazane. Po prostu na papierze jest darowizna a tak na prawdę koleś sprzedał to i zainkasował kasę omijając podatek.
To jest oszustwo. Jak nie wierzysz, to przejdź się do najbliższego US i zapytaj o interpretację tej sytuacji.

Jeżeli by było inaczej, to dlaczego ta córka potem o tym nie powiedziała? 😂😂😂😂😂😂😂

Czy prawo podatkowe nie jest proste? No nie. Tylko jest to dlatego, bo ludzie oszukują - przykład to ta córka, która na papierze przyjęła darowiznę a tak na prawdę była słupem po to aby tatuś mógł sprzedać coś bez podatku.

Czy jest uczciwe, że jak kupuję auto w działalności to mogę odliczyć 23 50% VAT, jak chcę go używać też prywatnie, a jak sprzedaję, to muszę zapłacić 23 100% VAT? Gdzie tutaj jest sens?

No widzisz. A czy uczciwe jest to, że pracując na UoP nie mogę sobie odliczyć auta w ogóle?

Tak samo, gdy mam IP BOX, to odliczyć mogę 5% 70% PIT, a zapłacić muszę 100% 19% PIT. To jest sprzeczne z ideą podatku dochodowego i podatku od sprzedaży, bo jeżeli kupiłem auto i sprzedałem za tyle samo, to mój dochód wynosi 0.

IP BOX z tego co wiem powstał aby wspierać innowacyjne projekty a nie być drogą dla podatkowych januszy aby sobie odliczać podatek ile wlezie.

@twoj_stary_pijany

Masz rację co do tego, że państwo to jest grupa obywateli jakiegoś terytorium. Tylko, że ja nie czuję się członkiem tej grupy.

No to w czym problem pojechać do innego kraju, gdzie będzie Ci się lepiej żyło?

Twoje pieniądze, które zostały Ci ukradzione są wydawane na propagandę w telewizji, żeby wygrać wybory i umacniać beton polityczny.

Kolejny raz używasz słowa nie znając jego znaczenia. Poczytaj sobie definicje słowa kradzież.
Jeżeli chodzi o tą część polityczną. Jak za innych partii telewizja była wykorzystywana przez te rządy to było ok? (piszę to jako osoba, która z deinicji nie jest za konkretną partią.) Wtedy jakoś nikt nie protestował, że wszelkie media są za nią.

Następnie w węższym gronie jest przegłosowana redystrybucja Twojego portfela. Dziwnym trafem nigdy nie jest redystrybuowany portfel osób rządzących ani tych, którzy głosowali na konkretnego gangstera. Więc jak można mówić, że gangster jest przez kogoś okradany? Okradam gangstera tym, że nie chcę dać się mu okraść?

Znowu używasz słów nie znając ich znaczenia. No i skoro przeszkadzają ci podatki w tym kraju, to dlaczego nie pojedziesz gdzieś gdzie takich podatków się nie płaci?

Tylko dlaczego ta społeczność nie może finansować się sama tylko nękają zwykłych ludzi? Dlaczego jak nie chcę finansować tej organizacji przestępczej to mam się gdzieś przenosić skoro moja rodzina mieszkała tutaj od pokoleń, a moi dziadkowie walczyli i umierali za wolność Polaków.

Kolejny raz - używasz słów nie znając ich znaczenia. Druga kwestia, urodziłeś się wczoraj i nie wiesz po co są podatki? Ej serio pojedź do takiego USA, Francji czy UK. Tam przecież podatków nie ma.

@part

To wynika z problemów praktycznych. Nie chcesz płacić podatków, więc teoretycznie nie powinieneś korzystać z tego co jest finansowane podatkami.

Pięknie podsumowane 👍👍👍

@twoj_stary_pijany

Takimi właśnie inteligentnymi tekstami zamykacie jakikolwiek dialog, który dla was też by był korzystny.

Co zamykamy? Skoro ktoś nie chce płacić podatków, to niech nie korzysta z tego co one dają. Najlepiej tego doświadczyć przeprowadzając się do krain, gdzie podatków się nie płaci :) Ciekawe po jakim czasie taki ktoś wróci...

Ktoś jest za liberalizacją posiadania broni? A co jak sąsiad sobie kupi atomowego krasnala, który się aktywuje w przypadku wykrycia ruchu. I jeżeli postawisz stopę na jego działce to detonowane jest całe miasto? Pomyślałeś o tym? Dalej chcesz strzelać na strzelnicy?

Znasz taki przykład z tym atomowym krasnalem? Czy to tylko taka historia z d...y?

Osobiście nie jestem za złagodzeniem dostępu do broni. Ostatnio jakiś gnojek uderzył kobietę w autobusie. A co gdyby miał broń? Powiesz, no ale też inna osoba by miała. Tylko co wtedy? Strzelanina w autobusie?

Tylko ludzie stabilni emocjonalnie i na wyraźną potrzebę powinny mieć broń. Napiszesz pewnie, że przecież każdy powinien umieć strzelać. No to przecież można się wybrać na strzelnicę. Sam tak zrobiłem. Można chodzić 2-3x do roku i ćwiczyć aby w razie czego umieć strzelać.

No ale odchodzimy od tematu oszustw podatkowych.

Zacznijmy od tego, że policja i wojsko też mogą być prywatne. Ale nie w tym rzecz. Chodzi o to, żeby nie płacić za rzeczy, których nie używasz.

No to serio wyjedź do kraju gdzie to możliwe. Życie w społeczeństwie ma swoje przywileje ale i też obowiązki.

Jeżeli raz już zapłaciłem za budowę drogi to chyba oczywiste, że mogę z niej korzystać. Stałem się udziałowcem.

Skisłem 😂😂😂 Jeszcze może dostałeś stanowisko wice prezesa? 😁
Jesteś świadomy, że utrzymanie drogi kosztuje?

Ale dlaczego jeżeli uczyłem się ciężko i nie mam dzieci to mam płacić na czyjeś dzieci.

@somekind dalej fajnie to podsumował. Od siebie zapytam na które konkretnie dzieci płacisz? Jak się nazywają? Janek? Mariola? A może Sebastian i Martyna?

Albo dlaczego mam finansować rządową propagandę, która tłucze emerytom do głów głupoty o tym, że przedsiębiorca to złodziej?

Przedsiębiorcę nazywasz osobę w IT, która pracuje na JDG dla jednego "kontrahenta" od lat, pracuje na jego sprzęcie, w jego siedzibie i ma szefa? 😁 😂

Dlaczego jeżeli ja ćwiczę regularnie to mam finansować opiekę medyczną grubasom, którzy wpieprzają całymi dniami czipsy i piją colę? Wytłumaczycie mi w końcu jak grubasy jedzące czipsy i pijące colę oraz tvp są powiązane z policją, wojskiem i drogami?

Żyjesz w społeczeństwie. Może kiedyś przyjdzie czas, że sam będziesz tego potrzebował.

No i ciągłe te nawiązania do pisu, tvp itd. Serio skończ bo średnio się to czyta. czy kiedy poprzednie rządy miały pod sobą tvp, to ci to nie przeszkadzało tak? Wtedy było ok a teraz już nie bo partia której nie lubię to robi?

Dlaczego ten który ciężej się uczył i pracuje ma płacić więcej za tę samą opiekę medyczną?

Dlaczego ten który ciężej się uczył i pracuje ma płacić więcej za tę samą opiekę medyczną? Czy to nie jest niewolnictwo XXI wieku?

Nie. Dlaczego ktoś kto nie miał szans na dobry start, nie dostał dobrych genów kiepsko zarabia i nie stać go np. na nowy samochód?

Ja nie miałem nic, bogaci mieli dużo. Teraz jak chcę się stać bogaty to bogaci mnie okradają,

Nikt Cię nie okrada.

Jeżeli miałeś ziemię 10 lat temu to jest ona warta teraz więcej. A nie kiwnąłeś nawet paluszkiem, żeby się tak stało. Ludzie ciężko pracujący chcą się osiedlić w dużym mieście i kupić działkę, żeby prowadzić swój biznes. Muszą zapłacić podatek dochodowy przed zakupem działki. A ktoś kto ma już ziemię nie musi robić kompletnie nic, żeby jego majątek nie tracił na wartości, a nawet sporo zarabiał.

No i? Tak działa świat. Dany produkt kosztuje tyle ile ktoś za niego chce zapłacić. Masz pretensje, że ktoś nie sprzedał ziemi tylko ją trzymał np. dla dzieci i na tym zarobił?

I ignorując te pytania stajecie po stronie gangstera który mówi, że jak mu nie zapłacę za ochronę to ktoś przyjdzie i mnie pobije. Analogicznie jeżeli kobieta ubiera się wyzywająco to jest winna gwałtu. To jest wasza logika. Wy się przecież nie różnice niczym od tych Talibów.

Strasznie nadinterpretujesz rzeczywistość...

@ProgScibi

A w jaki sposób korzystam z tego że ktoś z moich podatków ma 500+?

A w jaki sposób korzystam z tego, że ktoś sobie obniża podatek aby jeździć taniej samochodem na JDG?

0

@.andy:
Tl;dr Twojego postu:

  • nie wiesz co to kradzież
  • wyprowadź się
  • historia z atomowym krasnalem nie jest prawdziwa
  • a za peło
  • podatkowe Janusze
  • żyjesz w społeczeństwie
  • mogłeś się urodzić upośledzony i co wtedy?

Podałem historię z atomowym krasnalem jako przykład dyskusji jaką prowadzisz, czyli sprowadzanie argumentów do absurdu. Zanim napisałeś swój post.

@somekind

twoj_stary_pijany napisał(a):
Ciężka nauka + brak dzieci => więcej czasu na pracę =(powinno być)=> więcej pieniędzy. Otóż tutaj wchodzą pisowcy i mówią 500+.

Tak, są tacy ludzie, którzy ciężko się uczyli, nie mają dzieci, dużo pracują i dużo zarabiają.
Są tacy, którzy ciężko się uczyli, mają dzieci, dużo pracują i mało zarabiają.
Są tacy, którzy się ciężko uczyli, nie mają dzieci, dużo pracują i mało zarabiają.
Są tacy, którzy się nie uczyli, maja dzieci, mało pracują, i dużo zarabiają.

Nie chce mi się wypisywać wszystkich kombinacji, w każdym razie żadna ogólna implikacja tu nie zachodzi.

Choćbyś nie wiem ile kombinacji wypisał to nie sprawisz, że przymus finansowania cudzych dzieci przez niedzieciatych przestanie być kradzieżą. Ale pomogę Ci w dyskusji bo w mojej ocenie niebezpiecznie daleko idziesz w kierunku zachowania etnicznych genów co niebezpiecznie idzie w ksenofobię i rasizm. Dlatego podam argument o emeryturach. Otóż, nie rozumiem dlaczego mam finansować czyjeś wakacje ciepłych krajach. Emerytury powinny być takie, żeby wystarczały na przeżycie w przytułku dla bezdomnych i ani złotówki większe. Jeżeli sobie nie odłożyłeś na wycieczki i nie zarobiłeś na dom w którym możesz mieszkać na starość to mieszkaj w przytułku. Czeka nas niż demograficzny i ten chory system emerytalny też musi być zreformowany. Jeżeli ktoś do tej pory płacił wysokie składki emerytalne to część emerytury powinna być naliczana według starych zasad, a część według nowych.

3

@somekind

Tak, są tacy ludzie, którzy ciężko się uczyli, nie mają dzieci, dużo pracują i dużo zarabiają.
Są tacy, którzy ciężko się uczyli, mają dzieci, dużo pracują i mało zarabiają.
Są tacy, którzy się ciężko uczyli, nie mają dzieci, dużo pracują i mało zarabiają.
Są tacy, którzy się nie uczyli, maja dzieci, mało pracują, i dużo zarabiają.

Wydaje mi się, że mainstreamowa retoryka zbyt głęboko ukształtowała Twoje poglądy. Co do zasady to nikt z nas dobrze nie zarabia, a już zdecydowanie nie zarabia tyle, zeby dorobić się majątku.

Jeżeli ktoś zarabia 30k/m to w ciągu roku odłoży np. 250k, w ciągu 10 lat 2.5M, zyjac skromnie.
Ile uda się być na takim topie, zeby zarabiać te 30k? Próg rzekomego dobrobytu jest dużo niżej, bo już o osobach zarabiajacych na reke 10k media mówią, że to bogacze.

Mam kumpla, który całe życie zarabiał jakieś grosze i głównie chlał. Jego matka od 20 lat sądziła się z lasami państwowymi, bo jakiś tam prapradziadek był szlachciem (świetnie ta elita rządziła, że doprowadziła do upadku państwa) i w końcu wygrała. Gość dostał 5M, wiec pewnie więcej niż większość okradanych przez państwo pracowników zarobi w ciągu całego życia.

Mnóstwo osób dziedziczy wielki kapitał, pomnaża go itp., ale najlepsze jest to, że według prawa są oni biedni, bo nic nie zarabiają co miesiąc i w sumie mogliby dostawać nawet zasiłki.
Jedyne kryterium bogactwa do zarobki z UoP lub działalności.

Taka polityka prowadzona jest na zachodzie od lat i utrwala ona system feudalny. W Szwecji jest najmniejsza mobilność grup zarobkowych, urodziłeś się biedny, nie wybijesz się, bo zjedza Cie podatki, masz majątek - podatków nie płacisz.

6
twoj_stary_pijany napisał(a):

Choćbyś nie wiem ile kombinacji wypisał to nie sprawisz, że przymus finansowania cudzych dzieci przez niedzieciatych przestanie być kradzieżą.

To, że państwo wydaje wspólne pieniądze na dzieci, to jest normalne, bo tak działają państwa. Jeżeli uważasz to za kradzież, to znaczy, że większość państw na świecie kradnie. Co więcej, najwyraźniej kradzież popłaca, bo państwa, które działają inaczej są biedne, nierozwinięte, i nikt nawet nie myśli np. o emigrowaniu do nich.
Niestety, jako bezdzietny jesteś co do zasady bezużyteczny z punktu widzenia przetrwania społeczeństwa, więc jedyne co można z Tobą zrobić, to pobrać podatek, aby utrzymywać państwo, w tym cudze dzieci. I to nie jest coś, co ja popieram ani coś, co uważam za słuszne. To jest po prostu fakt, tak działa świat.

A jeżeli polityk kradnie albo źle wydaje publiczne pieniądze pochodzące z podatków, to okrada państwo. Państwo jest ofiarą kradzieży, nie złodziejem. To politycy są złodziejami.
Im prędzej ludzie to zrozumieją, tym prędzej może uda się coś z tym zrobić. Bo tak długo jak ludzie będą tak jak Ty reprezentowali mentalność homo sovieticus i zrzucali wszystko na mityczne państwo: "państwo ma dać", "państwo mnie okrada", to żaden postęp w tej dziedzinie nie będzie możliwy. Ludzie muszą zrozumieć, że państwo nie ma własnych pieniędzy, tylko te pochodzące z podatków, więc aby komuś dać te 500 na dziecko, to trzeba najpierw zebrać od sąsiadów. Tylko takiego toku myślenia nie da się przeprowadzić, jeśli traktuje się państwo jako jakiś odrębny byt.

Ale pomogę Ci w dyskusji bo w mojej ocenie niebezpiecznie daleko idziesz w kierunku zachowania etnicznych genów co niebezpiecznie idzie w ksenofobię i rasizm.

Widzisz rzeczy, których nie ma, nic o żadnych genach nie pisałem.

Dlatego podam argument o emeryturach. Otóż, nie rozumiem dlaczego mam finansować czyjeś wakacje ciepłych krajach. Emerytury powinny być takie, żeby wystarczały na przeżycie w przytułku dla bezdomnych i ani złotówki większe. Jeżeli sobie nie odłożyłeś na wycieczki i nie zarobiłeś na dom w którym możesz mieszkać na starość to mieszkaj w przytułku. Czeka nas niż demograficzny i ten chory system emerytalny też musi być zreformowany. Jeżeli ktoś do tej pory płacił wysokie składki emerytalne to część emerytury powinna być naliczana według starych zasad, a część według nowych.

Tak, stary system emerytalny już dawno powinien zostać zreformowany.
Tylko czemu o tym do mnie piszesz? Czy ja kiedykolwiek broniłem obecnego systemu emerytalnego? Mam wrażenie, że znowu walczysz z chochołem.

renderme napisał(a):

Wydaje mi się, że mainstreamowa retoryka zbyt głęboko ukształtowała Twoje poglądy. Co do zasady to nikt z nas dobrze nie zarabia, a już zdecydowanie nie zarabia tyle, zeby dorobić się majątku.

Nie wiem, która retoryka jest mainstreamowa, ani jak jakakolwiek retoryka mogłaby mieć wpływ na moje poglądy. Odnosiłem się jedynie to nieprawdziwej implikacji między nauką, dziećmi, pracą, a zarobkami.

Jeżeli ktoś zarabia 30k/m to w ciągu roku odłoży np. 250k, w ciągu 10 lat 2.5M, zyjac skromnie.
Ile uda się być na takim topie, zeby zarabiać te 30k? Próg rzekomego dobrobytu jest dużo niżej, bo już o osobach zarabiajacych na reke 10k media mówią, że to bogacze.

Dobrze, to wszystko, co piszesz to prawda. Ale to nie ma związku z moim postem najmniejszego. Ja nie pisałem o dorabianiu się ani o bogactwie, tylko o powiązaniu między państwem, podatkami, a wydatkami na dzieci.
A ogólnie, to z powodu tych rzeczy, które wymieniłeś jestem zwolennikiem podatku od majątku zamiast podatku od dochodów, którego jestem przeciwnikiem.

Taka polityka prowadzona jest na zachodzie od lat i utrwala ona system feudalny. W Szwecji jest najmniejsza mobilność grup zarobkowych, urodziłeś się biedny, nie wybijesz się, bo zjedza Cie podatki, masz majątek - podatków nie płacisz.

Skoro już o tym wspominasz, to tam tam co do zasady nikt nie rodzi się biedny, a bogaci swego czasu musieli płacić ponad 100% podatków. :)

0

Im prędzej ludzie to zrozumieją, tym prędzej może uda się coś z tym zrobić. Bo tak długo jak ludzie będą tak jak Ty reprezentowali mentalność homo sovieticus i zrzucali wszystko na mityczne państwo: "państwo ma dać", "państwo mnie okrada", to żaden postęp w tej dziedzinie nie będzie możliwy.

Widać tutaj Twoje braki w wiedzy. To właśnie Ty reprezentujesz tutaj homo sovieticusa bo jesteś za państwem opiekuńczym. Możesz mnie nazywać jak chcesz, ale jestem dokładnym przeciwieństwem homo sovieticusa.

Niestety, jako bezdzietny jesteś co do zasady bezużyteczny z punktu widzenia przetrwania społeczeństwa, więc jedyne co można z Tobą zrobić, to pobrać podatek, aby utrzymywać państwo, w tym cudze dzieci.

Nie interesuje mnie opinia społeczeństwa. Nie interesuje mnie państwo i cudze dzieci. Nie mam żadnych obowiązków względem Kaczyńskiego. Uważam, że to Państwo Polskie działa na szkodę ludzi mieszkających w krainie geograficznej nazywanej Polską.

Jeżeli uważasz to za kradzież, to znaczy, że większość państw na świecie kradnie. Co więcej, najwyraźniej kradzież popłaca, bo państwa, które działają inaczej są biedne, nierozwinięte, i nikt nawet nie myśli np. o emigrowaniu do nich.

Mylisz przyczyny ze skutkiem. Weźmy taką Szwajcarię, która jest federacją kantonów. Czyli czymś na zasadzie naszych samorządów. Jeżeli chciałbyś szukać na świecie państwa anarchokapitalistycznego to Szwajcaria spełnia wiele z tych założeń. Masz konkurencyjne kantony, które mają dużą autonomię w stanowieniu prawa. Kiedy ktoś mówi: "Nie podoba Ci się Polska? Wyjedź z Polski" to w Polsce jeżeli zmienię województwo to nic się nie zmienia. W Szwajcarii zmienia się wiele bo kantony ze sobą konkurują przyciągając do siebie obywateli lepszym prawem, między innymi podatkowym. Każdy obywatel kantonu ma większy wpływ w demokracji bezpośredniej na rozwój danego kantonu. Jeżeli obywatele są konserwatywni to kanton będzie konserwatywny. Ale są też kantony bardziej liberalne i masz możliwość wyboru.

Nowy Wał ogranicza kompetencje samorządów jeszcze bardziej. Ja płacę do lokalnego urzędu skarbowego. Teraz te pieniądze zostaną przemielone przez budżet państwa. W Polsce, partia, która kupiła sobie stołki z mównicy kościoła, a później z tvpis zgarnęła większość w sejmie i sama decyduje o wszystkim. Mamy typowe przegłosowanie portfela jednej osoby przez dwóch gangsterów.

Następna sprawa. Bogactwo też jest silnie skorelowane z wojnami. Na bliskim wschodzie i w Afryce masz ciągłe wojny między plemionami. W Afganistanie nawet USA nie dało rady zaprowadzić porządku. Mówienie, że niskie podatki => bieda, wysokie podatki => bogactwo to jest dziecinne upraszczanie sprawy. USA zyskało rolę światowego mocarstwa na tym, że najpierw finansowało Hitlera, później pożyczało pieniądze Europie i sprzedawali im za te pieniądze sprzęt, a następnie zaprowadzili własny porządek na świecie i narzucili przemocą w światowym handlu dolara. Niemcy zostały odbudowane po wojnie przez plan Marshalla, który nas ominął dzięki Rosji, która jeszcze nas dociskała kupując nasze surowce za pół darmo. A wcześniej wywieźli z naszego terenu wszystko co się dało, łącznie z domami, które rozbierali cegła po cegle.

Po drugiej stronie masz taką Szwajcarię, która była bankiem Europy i spółkowała z tymi, którzy nas okradali.

To, że w 25 lat po upadku komuny tak bardzo się odbudowaliśmy to jest właśnie zasługa wolnego rynku i niskich podatków. To był cud gospodarczy, który dział się na naszych oczach. Komuniści przez przypadek uwolnili rynek ustawą Wilczka, później wejściem do NATO i UE. Szukasz państwa z niskimi podatkami? Nie wiedziałem, że kiedykolwiek to powiem, ale Polska za SLD.

5
twoj_stary_pijany napisał(a):

Widać tutaj Twoje braki w wiedzy. To właśnie Ty reprezentujesz tutaj homo sovieticusa bo jesteś za państwem opiekuńczym.

Znowu widzisz coś, czego nie napisałem. To, że piszę o faktach odnośnie działania jakiejś rzeczy, to nie znaczy, że cokolwiek popieram. Gdybym napisał, że pomidory są czerwone uznałbyś, że lubię je jeść?
Ja jestem za państwem, które dostarcza niezbędnej w cywilizowanym świecie infrastruktury dla społeczeństwa dając mu szanse na przetrwanie i dalszy rozwój.

Nie interesuje mnie opinia społeczeństwa. Nie interesuje mnie państwo i cudze dzieci.

Ok. Ale co to zmienia, że Ciebie to nie interesuje? Tak działa świat, w tym kierunku podążyła cywilizacja i tyle.

Nie mam żadnych obowiązków względem Kaczyńskiego. Uważam, że to Państwo Polskie działa na szkodę ludzi mieszkających w krainie geograficznej nazywanej Polską.

Owszem, obecnie mamy bardzo niekompetentną i bardzo szkodliwą władzę.

Mylisz przyczyny ze skutkiem. Weźmy taką Szwajcarię, która jest federacją kantonów. Czyli czymś na zasadzie naszych samorządów. Jeżeli chciałbyś szukać na świecie państwa anarchokapitalistycznego to Szwajcaria spełnia wiele z tych założeń. Masz konkurencyjne kantony, które mają dużą autonomię w stanowieniu prawa. Kiedy ktoś mówi: "Nie podoba Ci się Polska? Wyjedź z Polski" to w Polsce jeżeli zmienię województwo to nic się nie zmienia. W Szwajcarii zmienia się wiele bo kantony ze sobą konkurują przyciągając do siebie obywateli lepszym prawem, między innymi podatkowym. Każdy obywatel kantonu ma większy wpływ w demokracji bezpośredniej na rozwój danego kantonu. Jeżeli obywatele są konserwatywni to kanton będzie konserwatywny. Ale są też kantony bardziej liberalne i masz możliwość wyboru.

Wspaniale, tylko nie rozumiem czym się tak ekscytować. Zgodnie z Twoim tokiem rozumowania ukradzione w Szwajcarii pieniądze z podatków inwestowane są w następne pokolenia. W cudze dzieci. O zgrozo!

Nowy Wał ogranicza kompetencje samorządów jeszcze bardziej. Ja płacę do lokalnego urzędu skarbowego. Teraz te pieniądze zostaną przemielone przez budżet państwa. W Polsce, partia, która kupiła sobie stołki z mównicy kościoła, a później z tvpis zgarnęła większość w sejmie i sama decyduje o wszystkim. Mamy typowe przegłosowanie portfela jednej osoby przez dwóch gangsterów.

Owszem, to jest straszne.

Następna sprawa. Bogactwo też jest silnie skorelowane z wojnami. Na bliskim wschodzie i w Afryce masz ciągłe wojny między plemionami. W Afganistanie nawet USA nie dało rady zaprowadzić porządku. Mówienie, że niskie podatki => bieda, wysokie podatki => bogactwo to jest dziecinne upraszczanie sprawy.

Nic podobnego nawet nie sugerowałem, w ogóle chyba nie pisałem o wysokości podatków.
Pisałem o tym, że państwa, które zapewniają infrastrukturę do rozwoju i inwestują w dzieci lecząc i edukując je osiągają sukcesy. Bo państwo, w którym biegają tabuny niedożywionych i umierających małych analfabetów nie jest atrakcyjne dla żadnych inwestorów.

To, że w 25 lat po upadku komuny tak bardzo się odbudowaliśmy to jest właśnie zasługa wolnego rynku i niskich podatków. To był cud gospodarczy, który dział się na naszych oczach. Komuniści przez przypadek uwolnili rynek ustawą Wilczka, później wejściem do NATO i UE. Szukasz państwa z niskimi podatkami? Nie wiedziałem, że kiedykolwiek to powiem, ale Polska za SLD.

Oprócz wolnego rynku i niskich podatków dodałbym ciężką pracę wielu dobrze wykształconych ludzi.
No, ale cóż, w Polsce postkomuniści są liberałami gospodarczymi, a postantykomuniści są socjalistami. Logiki w tym nie ma, ale tak jest.

1

@.andy:
Tl;dr Twojego postu:
nie wiesz co to kradzież
wyprowadź się
historia z atomowym krasnalem nie jest prawdziwa
a za peło
podatkowe Janusze
żyjesz w społeczeństwie
mogłeś się urodzić upośledzony i co wtedy?
Podałem historię z atomowym krasnalem jako przykład dyskusji jaką prowadzisz, czyli sprowadzanie argumentów do absurdu. Zanim napisałeś swój post.

No akurat to ty to czynisz...

To niżej było do @somekind ale też sobie pozwolę skomentować:

Choćbyś nie wiem ile kombinacji wypisał to nie sprawisz, że przymus finansowania cudzych dzieci przez niedzieciatych przestanie być kradzieżą. Ale pomogę Ci w dyskusji bo w mojej ocenie niebezpiecznie daleko idziesz w kierunku zachowania etnicznych genów co niebezpiecznie idzie w ksenofobię i rasizm.

Wiesz, tak działa świat. Dzięki dzieciom się on rozwija, bo następne pokolenie go popchnie dalej do przodu. Znowu też użyłeś słowa kradzież a nie znasz jego znaczenia.
Jeżeli nie chcesz płacić podatków, to przeprowadź się do kraju gdzie się ich nie płaci i nie wspiera ludzi. Będziesz miał więcej pieniędzy i będzie Ci się żyło lepiej.

Dlatego podam argument o emeryturach. Otóż, nie rozumiem dlaczego mam finansować czyjeś wakacje ciepłych krajach. Emerytury powinny być takie, żeby wystarczały na przeżycie w przytułku dla bezdomnych i ani złotówki większe.

Jak to przeczytałem, to mnie lekko telepnęło. Ile ty masz lat? 20? Moi rodzice dostają emeryturę taką na jaką zapracowali. Dlaczego mają dostawać mniej?
Emerytura to właśnie to co odłożyli na starość. Masz kompletny brak empatii i zajawki na socjopatę. W przytułku dla bezdomnych... No po prostu... ehhh. Powiedz to swoim rodzicom, dziadkom i potem zreferuj ich reakcję.

Sam system emerytalny jest jaki jest, nikt nie wymyślił niczego lepszego, co by mogło go zastąpić i jednocześnie wspierać tych ze starego systemu. W innych krajach jest podobnie.
Kiedyś pewien 22 latek rzucił coś podobnego w moim towarzystwie. No to mu odbiłem piłkę. Ok. Zmieniasz system emerytalny. Pytanie skąd będizesz finansował emerytury ludzi, którzy pracowali na nie w starym systemie. Wiesz co się stało? Nic. Nic nie odpowiedział.

Kończąc, bo za bardo poszliśmy w inne tematy. Otóż omówiona sytuacja ze sprzedażą auta jest ewidentnym podatkowym oszustwem. Ta dziewczynka sobie sama na siebie ściągnęła, to co teraz ma. Gdyby ona i jej tatuś byli uczciwi, to problemu by nie miała. Tatuś by zapłacił podatek od sprzedaży auta a ona by miała prawo do połowy majątku. A tak została wydupczona przez resztę rodziny. Ani trochę mi jej nie żal.

0

@.andy:

Jeżeli nie chcesz płacić podatków, to przeprowadź się do kraju gdzie się ich nie płaci i nie wspiera ludzi. Będziesz miał więcej pieniędzy i będzie Ci się żyło lepiej.

Nie chcesz mieszkać w kraju w którym dyskryminuje się {wpisz jakąkolwiek grupę społeczną}? Wyprowadź się. Nie chcesz mieszkać w kraju w którym Obajtek jest prezesem Orlenu? Wyprowadź się. Nie wiem czy kiedykolwiek pojmiesz jak głupimi argumentami operujesz. Mam wrażenie, że rozmawiam z małym dzieckiem.

Kiedyś pewien 22 latek rzucił coś podobnego w moim towarzystwie. No to mu odbiłem piłkę. Ok. Zmieniasz system emerytalny. Pytanie skąd będizesz finansował emerytury ludzi, którzy pracowali na nie w starym systemie. Wiesz co się stało? Nic. Nic nie odpowiedział.

Wzruszyła mnie Twoja historia. Kierowca autobusu wstał i zaczął klaskać. Gdybyś przeczytał to co napisałem. Gdybyś w ogóle miał szczerą chęć zagłębienia się w to co piszę, to byś wyczytał:

Jeżeli ktoś do tej pory płacił wysokie składki emerytalne to część emerytury powinna być naliczana według starych zasad, a część według nowych.

Czyli napisałem, że reforma powinna obowiązywać od pewnego momentu, czyli pracowałeś 20 lat w starym systemie, 20 w nowym to masz naliczane połowę emerytury według starego systemu, a połowę według nowego. Czyli po prostu z roku na rok obciążenia będą maleć. Tak, żeby Twoje wnuki nie miały podatku dochodowego 70% i nie musiały spłacać długu zaciągniętego przez pobożnego dziadziusia, który nie potrafi zrozumieć, że żyje ponad stan.

I moi rodzice ciężko zapracowali na dom i spokojnie 1000 zł im starczało przez pewien czas nawet na dwie osoby. A co dopiero mówić o dwóch emeryturach. Jeżeli ktoś nie zapracował sobie na mieszkanie przez całe życie to dlaczego ja mam mu finansować wakacje na Kanarach? Liczby pokazują, że 500+ nie rozwiązuje problemu malejącej dzietności. Prawda jest taka, że tylko imigrantami ze wschodu jesteśmy w stanie utrzymać aktualny system emerytalny. Aktualny model jest najzwyklejszą w świecie piramidą finansową czyli zwykłym przekrętem za który zapłacą ostatni w tym łańcuchu. Walka o demografię jest już przegrana.

https://demagog.org.pl/analizy_i_raporty/wspolczynnik-dzietnosci-w-polsce-najnowsze-dane-gus/
https://www.money.pl/gospodarka/rodzi-sie-coraz-mniej-dzieci-statystyki-najgorsze-od-15-lat-6567763550116608a.html
Biorąc dane z tego artykułu to suma dzietności w latach 2016-2020 była wyższa od dzietności 2010-2015 o 9,5%, ale w 2020 roku i tak dzietność sumarycznie była najgorsza od 15 lat. Wydaliśmy około 1 mln zł na urodzenie się każdego nadprogramowego dziecka. Z drugiej strony dziwnym trafem jak Polacy jadą za granicę to tam mają więcej dzieci niż ci którzy zostają. Może gdybyśmy wydawali nasze podatki na drogi i infrastrukturę zamiast na wódkę dla rodziców to u nas też ludzie by chcieli zostać i zakładać rodziny.

Sam system emerytalny jest jaki jest, nikt nie wymyślił niczego lepszego, co by mogło go zastąpić i jednocześnie wspierać tych ze starego systemu. W innych krajach jest podobnie.

To, że nie znasz pojęcia emerytury obywatelskiej nie świadczy o Tobie zbyt dobrze. Nie musisz się chwalić swoją ignorancją, ale rozumiem, że w tvpis tego nie mówili. Żenuje mnie w ogóle poziom tej dyskusji, następnym razem jak coś napiszesz to z łaski swojej przeczytaj to co ja piszę bo prowadzisz monolog zamiast wymiany zdań. A w ogóle, jaki tupet trzeba mieć zarzucając rozmówcy brak empatii samemu traktując ludzi jak zasoby do rozmnażania.

1

@renderme:

mysle, ze widzisz psychopatow wszedzie, a powinienes szukac ich w lustrze, skoro nie zal Ci dziewczyny, ktora zrobila ojcu przysluge, nie do konca nawet rozumiejac po co on to robi i zostala okradziona przez rodzine.

Tak nie jest mi żal kogoś kto łamie prawo. Ta przysługa to jest omijanie podatków i złamanie prawa czy tego chcesz czy nie. Jak już wcześniej pisałem, to dożyliśmy czasów, gdzie ktoś kto przestrzega prawa jest frajerem a ten kto nie jest wynoszony na piedestał.

daj spokój, on jest prawy i sprawiedliwy, głównie wyznając zasadę oko za oko, ząb za ząb. Dziwię się, że jeszcze nie padło stwierdzenie, by oszustów podatkowych kamieniować

@froziu
Staram się żyć zgodnie z prawem i ogólnymi zasadami, to źle? Rozumiem, że dla Ciebie taka osoba to frajer, bo trzeba w życiu kraść i oszukiwać tak? Coś ci się system wartości przekręcił.

Nie chcesz mieszkać w kraju w którym dyskryminuje się {wpisz jakąkolwiek grupę społeczną}? Wyprowadź się. Nie chcesz mieszkać w kraju w którym Obajtek jest prezesem Orlenu? Wyprowadź się. Nie wiem czy kiedykolwiek pojmiesz jak głupimi argumentami operujesz. Mam wrażenie, że rozmawiam z małym dzieckiem.

Tę dyskryminację to chyba tylko ty widzisz...

Czyli napisałem, że reforma powinna obowiązywać od pewnego momentu, czyli pracowałeś 20 lat w starym systemie, 20 w nowym to masz naliczane połowę emerytury według starego systemu, a połowę według nowego. Czyli po prostu z roku na rok obciążenia będą maleć. Tak, żeby Twoje wnuki nie miały podatku dochodowego 70% i nie musiały spłacać długu zaciągniętego przez pobożnego dziadziusia, który nie potrafi zrozumieć, że żyje ponad stan.

Super, fajnie. Powiedzmy od września kwota na emeryturę zostaje mi na koncie i mogę sobie sam ją inwestować. Super, serio. Pytanie kto będzie opłacał obecne zobowiązania osób, które teraz pobierają świadczenia? Bo nie wiem czy wiesz, ale obecny system emerytalny działa na zasadzie piramidy finansowej. Obecne osoby płacą na emerytury tych co pobierają teraz, tak samo oni płacili na tych co pobierali wtedy kiedy oni zarabiali.
Zrozum, że nie da się tego zmienić tak abyś mógł tą kasę sobie inwestować i jednocześnie obecne osoby dostawały emerytury. Państwo nie ma tych pieniędzy z powietrza.

Jeżeli ktoś nie zapracował sobie na mieszkanie przez całe życie to dlaczego ja mam mu finansować wakacje na Kanarach?

O co ci chodzi z tymi wakacjami na kanarach....

Liczby pokazują, że 500+ nie rozwiązuje problemu malejącej dzietności. Prawda

Nie wiem czy wiesz ale 500+ miało też pomóc dzieciom godnie żyć. Tak są rodziny gdzie dzieciaki nie miały na podstawowe potrzeby. 500+ to poprawiło. Znam pewnego nauczyciela matematyki w podstawówce. Już kilka razy ten nauczyciel mówił, że widzi zmiany u tych dzieci. Kiedyś był problem choćby z wyposażeniem szkolnym. Teraz już tego nie obserwuje. Dzieciaki są też lepiej obrane itp.

To, że nie znasz pojęcia emerytury obywatelskiej nie świadczy o Tobie zbyt dobrze. Nie musisz się chwalić swoją ignorancją, ale rozumiem, że w tvpis tego nie mówili. Żenuje mnie w ogóle poziom tej dyskusji, następnym razem jak coś napiszesz to z łaski swojej przeczytaj to co ja piszę bo prowadzisz monolog zamiast wymiany zdań.

Po pierwsze to przestań wszędzie wsadzać pis, tvp i ogólnie politykę bo serio nie chcę tego czytać tutaj. Nakręciłeś się i nie możesz przestać. To szkodzi.

Co do tej emerytury obywatelskiej. Heh, no chyba znowu skisłem. Skąd na to weźmiesz kasę? :D Skoro KAŻDY ma dostawać tyle samo bez względu na to czy pracował czy nie, to skąd na to weźmiesz? Wydrukujesz? Nie będzie to brane z podatków! No a przecież nie lubisz płacić na nikogo

Cytując:

System emerytalny oparty na emeryturze obywatelskiej od wielu lat z powodzeniem funkcjonuje w Kanadzie i polega na wypłacie określonej przez państwo kwoty każdemu obywatelowi po osiągnięciu przez niego wieku emerytalnego.Dzięki finansowaniu świadczeń emerytalnych i zdrowotnych z budżetu państwa, a nie ze składek ubezpieczeniowych pracownicy otrzymują pełne wynagrodzenie. Mogą więc wydawać więcej pieniędzy dzięki czemu przyczyniają się do wzrostu PKB.

Przecież to jest dopiero niesprawiedliwe. Dlaczego ktoś ma dostawać jakąś emeryturę pomimo tego, że nie pracował? No i zapytam jeszcze raz! Skąd na to pieniądze weźmiesz?

A w ogóle, jaki tupet trzeba mieć zarzucając rozmówcy brak empatii samemu traktując ludzi jak zasoby do rozmnażania.

Jeżeli ktoś pisze, cytuje:

Emerytury powinny być takie, żeby wystarczały na przeżycie w przytułku dla bezdomnych i ani złotówki większe.

To wykazuje się brakiem jakiejkolwiek empatii. W ogóle jak można coś takiego napisać. Takie osoby pracowały ponad 20 lat aby sobie odłożyć na starość i teraz mają nic z tego nie mieć, bo wystarczy jak będize im starczało na przeżycie w przytułku dla bezdomnych? Nosz k człowieku czy ty wiesz co piszesz? Widziałeś kiedykolwiek od środka przytułek dla bezdomnych? Weź ty się ogarnij trochę. No chyba, że ty faktycznie jesteś socjopatą.

0
twoj_stary_pijany napisał(a):

Nie chcesz mieszkać w kraju w którym dyskryminuje się {wpisz jakąkolwiek grupę społeczną}? Wyprowadź się. Nie chcesz mieszkać w kraju w którym Obajtek jest prezesem Orlenu? Wyprowadź się. Nie wiem czy kiedykolwiek pojmiesz jak głupimi argumentami operujesz. Mam wrażenie, że rozmawiam z małym dzieckiem.

Samo niechcenie nie jest niczym złym i imo proponowanie zmian w prawie i strategiach rządu jest bardzo pożądane w demokracji.
Nie mieszałbym jednak tych dwóch pojęć, tutaj mamy sytuacje gdzie racje zostały przedstawione, miażdżąca większość je odrzuciła, a pomysłodawcy zrobili focha i zaczęli promować łamanie prawa. W takim wypadku jak najbardziej można powiedzieć "do widzenia".

W sensie, czy przez cały ten wątek padły jakieś argumenty, z którymi można by iść do poważnego polityka i liczyć, że go przekonają?
"bandyckie państwo", "łatanie dziury budżetowej", "będę musiał szukać nowych luk" do mnie nie przemawiają.

2

To wykazuje się brakiem jakiejkolwiek empatii. W ogóle jak można coś takiego napisać. Takie osoby pracowały ponad 20 lat aby sobie odłożyć na starość i teraz mają nic z tego nie mieć, bo wystarczy jak będize im starczało na przeżycie w przytułku dla bezdomnych? Nosz k człowieku czy ty wiesz co piszesz? Widziałeś kiedykolwiek od środka przytułek dla bezdomnych? Weź ty się ogarnij trochę. No chyba, że ty faktycznie jesteś socjopatą.

Osoby, które już mają naliczoną emeryturę powinny mieć dalej tę emeryturę. Już chyba 138 raz powtarzam, że jak pracowałeś 20 lat w starym systemie, 20 w nowym to masz naliczone 20 lat według starego systemu i 20 według nowego. W latach 90 były w telewizji reklamy o tym jak ludzie sobie wypoczywają za pieniądze z emerytury. Zwykłe nagabywanie i kłamanie ludziom w twarz. Napisałem wcześniej i sam powtórzyłeś, że emerytury to jest piramida finansowa. Aktualnie budżet Polski wynosi ok 400 mld zł. Na emerytury idzie około 200 mld. Myślisz, że ze składek emerytalnych do budżetu wchodzi 200 mld zł? To się mylisz. Brakująca kwota jest dosypywana z VAT, PIT i CIT. Sama składka emerytalna nie jest składką tylko jest zwykłym podatkiem. Przestańmy udawać, że coś sobie tam ciułasz w jakimś OFE na emeryturę. Nic sobie nie ciułasz, tych pieniędzy nie ma, one są na bieżąco wydawane. Kryzys demograficzny jest faktem. To się wydarzyło 10 lat temu. Nie da się odwrócić wskaźnika dzietności inaczej niż przez imigrację.

Według różnych artykułów przeciętna emerytura jest w okolicach 2500 zł brutto, a minimalna jest około 1200 brutto. To co ja mówię to system w którym każdy kto może płaci tyle samo składki emerytalnej i nie ma różnicy ile wpłaciłeś. I tak dostaniesz taką samą minimalną emeryturę jak wszyscy. Oczywiście, jeżeli pracowałeś x lat w starym systemie to musisz mieć naliczoną część emerytury według starego systemu. Ale powinieneś mieć zabronione płacenie jakichś kosmicznych składek właśnie po to, żeby później system nie musiał Ci tej emerytury wypłacać.

Nie obchodzą mnie bzdety w stylu, że biedactwo balowało przez całe życie i teraz musi iść do przytułku bo za 1200 zł brutto nie jest w stanie wyżyć. Żyjemy ponad stan. Ktoś ten rachunek musi w końcu zapłacić. 1000 zł netto to nie jest mało. Dajmy im nawet 1500 zł na rękę. I tak odciążymy system. Na prowincji jesteś w stanie w kilku emerytów się umówić i mieszkać w jednym domu, gotować sobie razem i się sobą opiekować. Jak masz zbyt duży dom, mieszkasz tam sam i nie starcza na rachunki to sprzedaj ten dom. Uwierz mi, że da się przeżyć w dużym mieście za 1000 zł. Nieraz widziałem na facebooku ogłoszenia, że emeryt wynajmie pokój. Ludzie pisali w komentarzach, że państwo powinno się o takie osoby zatroszczyć, a ja uważam odwrotnie. Że to właśnie jest ok. Nie rozumiem dlaczego młodzi mają być dyskryminowani ze względu na swój wiek. Ja nie dostałem mieszkania socjalnego tak jak ludzie za komuny dostawali. Na wszystko muszę sobie sam zapracować. A oni nie dość, że płacili niższe podatki to jeszcze uprawiają szantaż emocjonalny na starego dziadziusia.

I też rozumiem ten argument z biednymi dziećmi. Moja mama też brała socjal na nas i to były marne grosze, z tego co pamiętam to kilkadziesiąt złotych na każdego z nas. Rozumiem, że jak ktoś będzie miał komputer od małego to nie jest wykluczony ekonomicznie. Tylko, że 500+ może być rozdysponowane inaczej. Np. 200+ na każde dziecko. 10 miesięcy oszczędzania i masz poleasingowego laptopa z allegro. Po co Ci więcej? Do tego dofinansowania do szkół, że masz tam obiady, książki. I znowu, pomoc powinna być na poziomie samorządów tak jak do tej pory. Jaką masz pewność, że 500+ nie idzie na wódkę dla rodziców? Samorządy wiedzą lepiej w co inwestować pieniądze i jak pomóc konkretnej rodzinie. Jeżeli jakieś dzieci nie chcą jeść obiadów na stołówce szkolnej to niech nie jedzą. Nikomu łaski nie robią. Ale niech też nie oczekują ekwiwalentu bo najwidoczniej nie są potrzebujący.

Ten system, który jest teraz nie jest w stanie przetrwać. I albo ograniczymy wydatki albo musimy zwiększyć wpływy do budżetu. Z aktualnymi wydatkami Nowy Wał będzie musiał wejść w życiu prędzej czy później. Pytanie czy sfinansują to przedsiębiorcy czy inna grupa społeczna, która nie będzie głosowała na aktualnie rządzących. Demokracja to jest gra w której zasady są zawsze takie same. Dwóch gangsterów przegłosowuje portfel trzeciego. Teraz używasz argumentu, że dzieci, później będziesz mówił, że emeryci, później, że niepełnosprawni. Łatwo jest wygrać wybory przekupując obywateli benefitami. Ale jak niby ma wygrać partia która by powiedziała, że chcą zlikwidować 500+? Rozdawnictwo to jest droga w jedną stronę. Dlatego też nie da się tak łatwo podać kraju, który ma niskie podatki bo jeżeli gdzieś jest pole do podniesienia podatków tak, żeby przedsiębiorcy nie wyjechali z kraju to populiści wygrywają wybory obiecując benefity. Politycy myślą tylko jak wygrać wybory i nie obchodzi ich co jest po wyborach. Nie obchodzi ich perspektywa 20 albo 50 lat. Niektórym się wydaje, że w tym kraju będzie tylko lepiej, ale np. Ukraina w latach 90 była bogatsza od Polski, a teraz jest zrujnowana. Z różnych przyczyn, głównie geopolitycznych. Ale dobrobyt nie jest dany raz na zawsze.

3

Zacznijmy od tego że to 500+ to nie żadna inwestycja tylko przekupstwo. Inwestycja w dzieci to szkoły, żłobki, nowoczesną edukację, ew sensowne wsparcie dla biedniejszych rodzin (np. kupno laptopa).
No i generalnie śmieszy mnie jak ludzie wykorzystują demokrację żeby pobierać partie Robin hoodów a sami mają pretensje że ktoś unika odpodatkowania xD .
A i dodam definicje państwa, bo niektórzy zastanawiają się co to jest:
Państwo to terytorialny monopol na legalną przemoc.

0
ProgScibi napisał(a):

No i generalnie śmieszy mnie jak ludzie wykorzystują demokrację żeby pobierać partie Robin hoodów a sami mają pretensje że ktoś unika odpodatkowania xD .

A mnie śmieszy fakt, że ktoś zamiast próbować wprowadzać realne zmiany, narzeka sobie pod nosem na gangsterski świat i przechodzi do szarej strefy xD
Najlepsze jest to, że w ten sposób podbija elektorat PiS-u - jednym z filarów ich kampanii jest to, że przedsiębiorca to złodziej. Jak wbijesz na forum i tylu ludzi narzeka, "że trzeba będzie szukać innych furtek", to rzeczywiście ktoś może w to uwierzyć. Do tego ofc zawsze można powiedzieć "dziura budżetowa to rezultat szarej strefy, a nie naszych rządów".

Tutaj pewnie nawet TVP nie przysługuje się tak dobrze PiS-owi przy nabijaniu elektoratu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1