Pytanie takie jak w tytule, bo się zastanawiam jak jest postrzegane przez inne firmy i może ktoś ma doświadczenie :D (Mowa tutaj o pracy developera zajmującego się rozwojem narzędzi wewnętrznych, utrzymaniem ich, DevOps, etc., a nie o pracy stricte związanej z game developmentem)
0
15
Jak powrót syna marnotrawnego. Tyle że zamiast wesołej uczty jest powszechna pogarda i wynagrodzenie niższe o 30%
5
Co najmniej pół roku bana na piłkarzyki i zakaz wstępu do salki pingponga
Dostęp do konsoli co najmniej po roku i pod warunkiem, że akurat nie ma nikogo innego chcącego pograć
7
"Widzę, że znudziły się Panu giereczki i postanowił Pan dorosnąć, najwyższy czas".
2
Sirvius napisał(a):
(Mowa tutaj o pracy developera zajmującego się rozwojem narzędzi wewnętrznych, utrzymaniem ich, DevOps, etc., a nie o pracy stricte związanej z game developmentem)
Czyli to żaden gamedev tylko nie-gamedevowa praca w gamedevowej firmie.