Chciałbym zrobić małe rozeznanie odnośnie zarobków handlowców. Macie jakichś znajomych, którzy się tym zajmują? Ile zarabiają i po jakim czasie?
Jak wygląda praca handlowca? Wysyłanie maili do nowych firm z propozycją współpracy, negocjowanie warunków projektu z obecnymi partnerami?
Dopiero zaczynam swoją ścieżkę w branży IT (w wakacje mam praktykę) i raczej nie chciałbym siedzieć przed komputerem całe życie :D
PS A może ktoś zna przykłady osób pracujących jako PH w branży technicznej?
A to tylko programiści siedzą 8h dziennie przed kompem? :P
P.S.
PH - Pan Handlarz?
Sprzedawca u mojego poprzedniego pracodawcy latał na okrągło: USA, UK, FR, GE
Szukał klientów na konferencjach, wśród znajomych, znajomi innych klientów.
Z jego słów wynikało, że urabianie klienta trwa od 6-18 mc.
Był w tym bardzo dobry i dostawał procent od kontraktu (jaki nie wiem), więc na brak kasy nie narzekał.
Z tego co mi wiadomo, większość handlowców dostaje procent od sprzedaży, więc zarobki potrafią być kosmicznie różne nawet w ramach jednej firmy.
Poza tym pisanie emaili ulotek, reklam.
Jak chcesz więcej informacji to lepiej na innym forum, bo o handlowca tutaj raczej będzie trudno.
Znam dwóch handlowców, którzy dla firmy generują takie koksy, że ich pensje w mieście gdzie życie na bardzo dobrym poziomie to jakieś 5-6k/mc wynoszą po 30-40k/mc. Dodatkowo mają też udziały, bo założyciel firmy doskonale wie, że bez nich on nie istnieje nawet po 15 latach, i bazie klientów.
Jeden z tych handlowców nie jest związany tylko z jedną firmą. Ma ich chyba 4 albo 5. W każdej jego kontrakt to podstawa + prowizja od sprzedanego produktu. Dawno nie piliśmy...dawno nie rozmawialiśmy ale z tego co ostatnio się u niego działo wynika, że na tamten moment (ponad rok temu) miał udziały w 3 firmach, i w każdej miesięcznie minimum 2 z przodu.
Natomiast na pewno jest to jakiś święty Graal wśród sprzedawców (w mojej opinii), bo nie sądzę, że jest wielu tak ogarniętych gości koszących takie pieniądze na sprzedaży.
Soft skille trzeba mieć chyba 20/10. Wygląd. Słownictwo. Umiejętność wciskania innym tego czego nie potrzebują, a generalnie wciskania produktów których potrzebują, a które nie mają tego czego od nich wymagają :-)
Koniec końców ten bardziej ogarnięty znajomy raczej robi 5 zer miesięcznie na swojej działalności, i to już dłuższy czas. Chyba, że coś się zmieniło przez ten rok. Mam tu na myśli same pensje z prowizjami. Nie wliczam udziałów, bo to inny sposób na rozliczanie.
Sporo pewnie zależy od umowy, która zwykle jest prowizyjna, jeden miech 30-40k, drugi 5k.