Chory Kret
Jestem w pewnej firmie 2 lata, mam dobre stosunki ze wszystkimi, także z szefem. Dostałem jednak dużo lepszą ofertę (wiem, że nie ma szans na takie zarobki w obecnej firmie) i jestem zdecydowany odejść, ale zastanawiam się jak to zrobić, żeby nie spalić za sobą mostów. Bez ściemy powiedzieć, że odchodzę, czy powiedzieć, że dostałem taką i taką ofertę i zostanę jeśli ją wyrówna, mimo że wiem, że na 100% nie wyrówna. W pierwszej sytuacji nie kłamie, bo wiem, że odejdę, ale całej ekipie może być niemiło, że tak nagle wyskakuje, że odchodzę na 100%. W drugiej sytuacji okłamie ich, ale przynajmniej mnie zrozumieją, że mam lepszą ofertę. Nawet jeśli jakimś cudem wyrównają ofertę to i tak tam nie chcę zostać, bo "potrzebuję wyzwań".
Co proponujecie?