Mam kilka pytań do ludzi we front-endzie: Jaki był wasz poziom gdy zaczynaliście pracę we front-endzie? Zaczynam powoli przyglądać się pytaniom i zadaniom z rozmów kwalifikacyjnych i trochę ciężko mi wyczuć czego oczekują pracodawcy. Oczywiście każdy pracodawca chciałby zatrudnić od razu eksperta którego nie trzeba szkolić bo tak jest taniej dla firmy, ale przez to czasami lista wymagań jest tak duża, że chyba dopiero za rok będę miał takie umiejętności.
Obecnie umiem HTML, CSS i trochę JS, ogarniam preprocesory, troszkę GIT, zrobiłem swoją własną stronę od podstaw (ale jeszcze nie jest online). I tak zastanawiam się jaki jest próg wejścia do firm? Niektóre oferty dla junior developerów wymagają nawet po 3 lata doświadczenia co jest trochę absurdalnym wymaganiem biorąc pod uwagę fakt, że na tą pozycję będą startować osoby, które dopiero zaczynają swoją przygodę z kodowaniem i bardzo rzadko mają doświadczenie komercyjne. Z takimi wymaganiami mógłbym równie dobrze startować na normalne stanowisko bo przecież wszytko już powinienem umieć jako junior więc po co te oferty?
Czy firmy chętnie szkolą pracowników lub przydzielają mentorów juniorom? Czy może jest tak, że przychodzi "świeżak" do pracy i od razu go wrzucają na głęboką wodę bez koła ratunkowego i "radź sobie sam".
Jakie były wasze doświadczenia na początku? Zapraszam do dyskusji!