- Czy jeżeli wysyłam cv na stanowisko juniora javy to dostosować cv tylko i wyłącznie pod jave ? Wspominać o projektach z php ?
Ja bym wspomniał. Przygoda z innym językiem programowania zawsze poszerza horyzonty. Kiedy CV jest jeszcze ubogie, nie ma co wybrzydzać.
- Jak długo trwa proces przetwarzania cv w dużych korporacjach ? Czy 2 tygodnie bez odzewu oznacza, że nie są zainteresowani? Zmierzam do tego, że dostałem telefon z pierwszego etapu rekrutacji, pani powiedziała że skontaktuje się ze mną ktoś z działu technicznego i umówi rozmowę, jednak od dwóch tygodni nikt się nie odezwał ;(
To wróżenie z fusów. Ale jeżeli mają rzeczywiście wakat, z reguły reagują względnie szybko. W innym wypadku CV może trafić na kupkę, po którą pewnego dnia ktoś sięgnie, jeśli zapomną nakarmić ostatniego juniora i ten im w nocy zdechnie. Wtedy, jeżeli ktoś wyciągnie z tej kupki akurat twoją cefałkę, powstaje ryzyko, że mogą zadzwonić. W swojej pierwszej pracy przetelepałem się chyba już z pół roku, gdy obudziła się nagle jedna z firm, do których wcześniej aplikowałem.
- Czy przy umiejętnościach powinienem wskazywać na to, że znam daną technologię w podstawowym zakresie ?
Nie pisz tego wprost, bo przy twoim skąpym doświadczeniu to się rozumie samo przez się. A jeżeli jakiś temat znasz naprawdę piąte przez dziesiąte, tak że prawdopodobnie nie odebrałbyś łatwej piłki, gdy cię o to zagadną... to nie pisz o tej technologii w ogóle.
- Dziwi mnie jeszcze fakt, że żadna firma do której wysłałem cv na staż nie odezwała się.
Nie mogę wiedzieć, dlaczego się nie odezwali. Wiem, dlaczego ja mógłbym doradzić, by się nie odezwano, gdyby poproszono mnie o opinię. Twoje projekty są niechlujne. Np. pod https://github.com/snaffy/votingSystemJFX na dzień dobry straszy całe mnóstwo literówek: "wpspierania", "uzytkonik", "akwytnych", "wybortów", "czysczenie". Niedostrzeganie takich rzeczy nie świadczy dobrze o kimś aspirującym do bycia programistą, bo niby czemu miałbym w takim razie wierzyć, że nie będzie ci się notorycznie mylić <
z >
. Jeśli ma się dysleksję, istnieje przecież automatycznie sprawdzenie pisowni.
Kod - według mnie - jest kiepskawy, nawet jak na juniora, sporo w nim elementarnych błędów (np. w CandidateForElection.java masz metody getId
i setId
, a pole id
i tak jest publiczne, co sugeruje, że nie rozumiesz enkapsulacji).
Być może twój list motywacyjny również nie prezentuje się zachęcająco. Nie widziawszy go, nie możemy tego wiedzieć, ale jeśli wnioskować na podstawie materiałów, do których dałeś nam wgląd, wydaje się to całkiem prawdopodobne.
- Czy w cv powinienem dać wzmiankę odnośnie tego, że wcześniej pracowałem dorywczo w firmach nie związanych z IT ?
Tak, jeżeli chcesz, by firma IT, do której wysyłasz CV, rozpatrywała cię równolegle jako kandydata do zgodnej z twoim doświadczeniem roli niezwiązanej z IT.
- Jeszcze takie pytanie ogólne ile wysłaliście cv zanim ogarnęliście pierwszą prace ?
Wydaje mi się, że wysłałem około dziesięciu. Z tym, że wysyłałem je do firm nie zwracając uwagi, czy akurat ogłaszają jakiś nabór. Do tego nie miałem wykształcenia kierunkowego.
Inne uwagi dotyczące CV:
-
O co chodzi z tym "europassem" i "Unią Europejską 2002-2017"? To sponsorzy twojej kandydatury, czy co? Serio pytam, bo jestem zdezorientowany.
-
"01/10/2013" to nie jest poprawny zapis daty w języku polskim.
-
Nie obroniłeś magistra, czy tam inżyniera? Upewniam się, bo CV mówi tylko o ukończeniu studiów.
-
Sekcja "wykształcenie i odbyte szkolenia" nie wymienia ani jednego odbytego szkolenia.
-
Fakt, że "szkolenia" są przeniesione do następnej linii, tworzy niezbyt ładną zbitkę "WYKSZTAŁCENIE I ODBYTE". Niby drobiazg i nie sądzę oczywiście, by ktoś powstrzymał się od kontaktu właśnie przez to - ale dokłada się do ogólnego wrażenia niechlujności.
-
Tabelka wyjaśniająca twój poziom znajomości angielskiego wydaje mi się zbędna (tym bardziej że jest to cztery razy po B1 i raz B2). Przypuszczam, że aż tak szczegółowy rozbiór twoich zdolności w tym zakresie nie jest nikomu potrzebny.
-
Usłużnie podsunięty link do "europejskich poziomów biegłości językowej" wysyła czytającemu miły komunikat, że uważasz go za debila, który pracuje w dziale rekrutacji, a nie wie, co może znaczyć B2. Kierując się tym tropem poszedłbym na całość i obok "Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach" walnął w przypisie https://pl.wikipedia.org/wiki/Katowice ;)
-
Nie rozumiem, jaki jest sens pisania "GitHub link" obok linku do GitHuba - albo "wykorzystane technologie i narzędzia" przy liście technologii. Jest przecież oczywiste, że skoro podajesz link do GitHuba, to jest to link do GitHuba. A jeśli piszesz obok linku do projektu "PHP + CodeIgniter, Doctrine 2" itd., to nie może być lista zakupów, tylko technologii użytych w tym projekcie. Te etykietki to nic innego jak wata słowna, która tylko utrudnia czytanie CV. A CV czyta się błyskawicznie, na zasadzie przelecenia wzrokiem... Czy np. "Systemy kontroli wersji: GIT", znów to samo. Jeżeli ktoś nie wie, że Git jest systemem kontroli wersji, to obstawiam, że nie będzie także wiedział, co to jest system kontroli wersji. A liczba mnoga tylko niepotrzebnie podkreśla, że znasz wyłącznie jeden. Żadnej innej wartości to nie dodaje, żadnej zupełnie. Nawiasem mówiąc, nazwy Git nie pisze się kapitalikami, bo nie jest to akronim (jak np. SQL).
-
Czy prawo jazdy ma jakieś znaczenie dla twojej kandydatury? Czy któreś z ogłoszeń wymieniło je w oczekiwaniach? Byłby to zrozumiały atut, gdyby praca wymagała mobilności, np. u jakiegoś wdrożeniowca, ale w przypadku programisty ma to tyle sensu, co pochwalenie się, że ma patent żeglarski albo sieciówkę na autobus. (Nawiasem mówiąc, czemu brakuje linku do strony, która objaśniłaby nam znaczenie tej tajemniczej literki "B"?? ;) )
-
Ta klauzula o zgodzie na przetwarzanie danych to jest ogłaszana jakby jakiś książę przybył ze swoją świtą. Najpierw wielkimi bukwami "INFORMACJE DODATKOWE", potem zapowiedź: "Klauzula o przetwarzaniu danych", prawdopodobnie fanfary, i dopiero wjeżdża sama klauzula. Po jaką cholerę tak to celebrować? : ) Daje się to ciulstwo drobną czcionką w stopce i tyle.
Na twoim miejscu posprzątałbym porządnie te projekty własne, walnął im jakiś atrakcyjniejszy opis - bo tak naprawdę to jedyny konkretny atut, jakim w tym momencie dysponujemy - i podciągnął w cefałce wyżej. Bo naprawdę jest to istotniejsze niż tabelka z B1, B2, B1, B1 i B1.
Powodzenia!