Cześć.
Często zdarzało Wam się mieć weryfikację referencji? Po przejściu rekrutacji (amerykańskie korpo, ale przez pośredniaka i bezpośrednio: dwie ścieżki) dostałem link do ankiety. Agencja http://www.hireright.com. Pytania o doświadczenie + wykształcenie.
Pewnie nie będzie z tym problemu, ale czy to częsta praktyka już po otrzymaniu oferty? Czy to może być po prostu procedura dużej korporacji?
Banki jak UBS?
Weryfikacja ostatnich 5 lat. Czy do krajów nielubianych przez Trumpa, gdzie miszkanie za granicą, wszystkie przerwy w pracy dłuższe od 3 miesięcy i zobowiązanie do nieujawniania co więcej było weryfikowane
Mi się zdarzyło, amerykański bank z oddziałem w Krakowie, chcieli potwierdzenia zatrudnienia, przesłałem umowę, nie wiem czy na własną rękę coś weryfikowali.
A takie przesyłanie umowy (szczególnie jak było to zlecenie / dzieło) to nie jest zdradzanie tajemnic byłego pracodawcy? Zwłaszcza, że na umowie mogło być napisane co robię i dla jakiego klienta, a formalnie ujawnianie współpracy firmy X z klientem Y jest zakazane: umowy korporacyjne (o jednym kliencie można powiedzieć, o innym nie). W praktyce i tak wszyscy wiedzą kto dla kogo pracuje.
Ogólnie wysłałem referencje bez umowy, ale jeden dokument z podpisem szefa, który wszystko podsumowuje (firma po restrukturyzacji). Będą chcieli coś więcej to się załatwi. Ogólnie załatwiłem sobie taki dokument, ponieważ nigdy nie byłem na etacie (jako student umowy cywilnoprawne zlecenie, później głównie dzieło), a następnie B2B. To mi się po prostu bardziej opłacało.
Przeszedłeś
rekrutację
akceptację klienta i teamu
weryfikację
Przygotowano standardową propozycję 15-20 UoP
Możesz więcej
Decydujesz czy warto sfinalizować
#pdk
eot
Jeśli chodzi o firmę, o której myślę (BBH), to jest to u nich procedura, że po złożeniu oferty weryfikują twoje CV, aczkolwiek nie doszło do mnie, żeby faktycznie dzwonili do byłych pracodawców. Ale też była to moja druga praca i nie miałem studiów więc mieli dość niewiele do roboty ze mną.