Witam,
Na wakacje załapałem się jako programista .NET w JanuszSofcie co końca września. Otrzymałem możliwość przedłużenia oraz inną ofertę pracy na umowę o pracę jednak na cały etat i tylko pon-pt tak więc mój tryb dzienny studiowania nie wchodzi w grę tym bardziej 3/5 etatu.
Od października zaczynam drugi rok na prywatnej uczelni informatycznej w Gdańsku. Kosz miesięcznie to 700 zł a po przeniesieniu na zaoczne wyniósłby 800-900 + jednorazowo z 600 zł za ITNy przedmiotów, których nie było na dziennych.
Co wy byście zrobili? Rezygnowali ze studiowania dziennego i wybrali pracę + studia czy zostać przy studiach bez pracy + ew. pół etatu gdyby się znalazło kiedyś?
Jakie macie z tym doświadczenia?