Quarkus vs Micronaut vs inny framework

0

Ostatnio wywaliłem Javę na rzecz Kotlina, teraz chciałbym spróbować znaleźć alternatywę dla Springa i zastanawiam się - co lepsze? Quarkus? Micronaut? Helidon? a skoro to Kotlin to może Ktor? Wiem, że to moze być bardzo subiektywna opinia, ale właśnie o to mi chodzi, jakie macie doświadczenia w pracy z tymi frameworkami, czy widzicie jakies poważne wady bądź zalety w ich stosowaniu.

1

Micronaut i Quarkus są dla mnie za mało ciekawe. W sensie - magia jest na poziomie buildu, a nie w runtime. To dużo lepiej niż Spring, ale nadal promuje to taki sobie kod :( (Pewnie dlatego się przyjmie).
Helidona zobaczyłem dopiero w zeszłym roku - jego czysta wersja wygląda dość ciekawie. Jedyna dla mnie wada to "java oriented".
Ktor - używam, ale nieprodukcyjnie :-) i do pracy zespołowej mam mieszane podejścia. Mnie osobiście zawiódł niestabilnością i absurdalnymi bugami.
Uważam, że jeśli Kotlin to Ktor z tego jest najciekawszy do nauki i na mało krytyczne projekty.

0

Zrobiłem niedawno szybkie podejście do Micronauta i Quarkusa. Oba działają na podobnej zasadzie - magia dzieje się na poziomie builda (annotation procesory), a nie jak to jest w przypadku springa w runtime. Problem z tym jest taki, że kolejność zależności ma ogromne znaczenie (jakiś annotation processor może polegać na kodzie, który miał zostać wygenerowany przez poprzedni), ciężko się to debuguje i dokumentacja nie jest na tyle rozbudowana/aktualna/czytelna żeby na pierwszy rzut oka znaleźć błąd - w przypadku Quarkusa miałem z tym dużo mniej problemów (moim zdaniem mają to dużo lepiej ogarnięte na poziomie pluginu do toola budującego projekt i BOMa).
Quarkusa ciężko zmusić do działania z bardziej złożonym, wielomodułowym projektem gradle'owym (wystarczy rzucić okiem tutaj: https://github.com/quarkusio/quarkus/issues?q=is%3Aissue+is%3Aopen+label%3Aarea%2Fgradle), co do mavena się nie wypowiem bo nie korzystałem (inną sprawą jest, że sam gradle ma sporo problemów z wielomodułowymi projektami - ale cały czas nad tym pracują). Quarkus ma (moim zdaniem) lepiej zrobioną integrację z komponentami springowymi (przynajmniej tak wnioskuję po próbie użycia spring data w obu frameworkach).
Z tych dwóch wybrałbym Quarkusa, ale spróbowałbym z mavenem (powinno być lepiej, ale nie próbowałem).

0

Właśnie zacząłem przyglądać się quarkusowi - mam dość prosty projekt typu wyciąganie danych z jsona i zapis do bazy, normamie używamy guice i maven - na razie nie jestem jakoś bardzo przekonany czy to ma sens w moim przypadku. Z https://itnext.io/should-you-switch-to-quarkus-4b89eedfe5fe wynika, że wydajność wcale nie musi lepsza jeżeli nie używamy extension a ja chętnie bym użył akurat gson i json path. Nie wiem jeszcze czy to jest proste czy nie czy musze to robic dla każdej biblioteki

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1