Jak w kapitalistycznym języku polskim A.D. 2023 sie zapisuje warunek umowny, żeby odbiór wdrożenia (jakiejś funkcjonaosci softwarowej) nastąpił w racjonalnie krótkim czasie (tydzień - miesiąc) , a nie ąąąąą i ęęęęęę przez rok (że niby gwarancja) *)
?
Mowa o biznesach raczej średnich a nie korporacjach, proste sformułowanie, nie powiem "jak cepy oprawcy", ale nie wymagające do zrozumienia prawnika po Harwardzie
*)
lub żadnych uwag, a smród za dwa lata "a bo miało być"