Miałeś dzisiaj przypadek, że testerzy zgłosili ticket, bo leciał NullPointerException. Brak null checka prosty gdzieś pominął ktoś i co jakiś czas to leciało i się wysypywało.
Dodałem sprawdzenie czy referencja jest null i dorobiłem unit test. Poszło.
Dostałem też lekką sugestię, że "nie wiemy ja to tak szybko zrobiłeś - musisz testować swoje zmiany".
Pytanie czy powinienem stawiać ten cały system i skonfigurować cały przepływ programu co by mi zajęło z godzinę po to, żeby sprawdzić null-check w jednej metodzie?