AS3 - Dwukropek i typ

0

Od pewnego czasu stosuje AS3. Język ten choć mocno przypomina Javę, to oferuje znacznie więcej luzu - tak jak przystało na języki skryptowe.

Obiekt można tworzyć tak:
var imgLoader:Loader = new Loader();

a nawet tak:
var imgLoader = new Loader()
(tym razem brak średnika był celowy)

Przyznam, że im więcej luzu mam tym łatwiej jest mi skupić się na wymyślaniu implementacji. Wiadomo mniej szczegółów, tym lepiej przejść do konkretu.

Zastanawia mnie pewna rzecz. Otóż pierwsze podejście króluje w dokumentacji, przykładach na forach i książkach. Zdaje sobie sprawę, że jawne określanie typów umożliwia wykrycie wiele prostych błędów, a także wpływa na sprawniejsze podpowiadanie przez IDE .

Ale to jest nic w stosunku do oferowanego luzu. Z resztą wiele współczesnych języków do tego stanu dąży. Czy zatem trzymanie się jawnego typowania ma sens?

Dlaczego większość tak robi?

0

Może żeby przypadkiem nie nadpisać obiektu drugim, z innym interfejsem?

0

Inaczej wygląda luz w pytonie, a inaczej w AS3. W pytonie struktura kodu (min. wcięcia) decydują o jego semantyce, co jest jedną z podstawowych cech tego języka, więc średniki są najczęściej zbędne i zwykle są uznawane za zły styl. W AS3, zgodnie z ECMAScriptem, można pominąć średnik na końcu linii. To nie jest jakiś zbieg projektowy, tylko (zwykle) nieużywana cecha języka. Do tego słyszałem, że nie zawsze kompilator Adobe'a dobrze sobie z tym radzi.

0

@LeniwyKoder
wyobraź sobie teraz, że dostajesz aplikację, której autor używa Object, *, albo wręcz nie wymaga żadnych typów. w zdarzeniach przychodzą jakieś obiekty, nie wiesz jakie, nawet nie znasz ich typów, musisz sprawdzić, co je rzuca albo złapać na breakpoincie, żeby zobaczyć, co siedzi w obiekcie klasy dziedziczącej po Event. inna metoda metoda wymaga podania trzech parametrów - jakich? tego nie wiesz, na dokumentację nie było czasu, częsta sprawa, a autor nie żąda żadnych typów, więc nie masz podpowiedzi. String? Number? a może MySuperClassUlimateParent, w konstruktorze wymagająca kolejnych dwóch, bliżej nieokreślonych parametrów? nie? okazało się, że brakuje jednego pola? w efekcie leci undefined, wyjątek i aplikacja wywala się, jednak zostaje to zauważone dopiero po dwóch miesiącach, akurat jak już zapomniałeś, co tam pisałeś, bo nie wyszło to od razu w trakcie kompilacji, wcześniej nikt nie użył tej funkcjonalności aplikacji, a tester był na urlopie... to może MySuperClass, dziedzicząca po poprzedniej klasie?
byłem kilka miesięcy temu w podobnej sytuacji. nie polecam.
a wcześniej przez dwa lata rozwijałem aplikację we fleksie, tam wystarczająco dało mi się we znaki kolejne niedociągnięcie action script - tablice. jedno z niewielu miejsc, gdzie nie można na etapie kompilacji wymusić zgodności typów bez opakowywania w sztuczne klasy.

widzisz, brak typowania przyspiesza nieco pracę, ale kiedy aplikacja ma kilka tysięcy linii kodu zaczyna to przeszkadzać, a przy grubych megabajtach kodu uniemożliwia dalsze rozwijanie aplikacji. jeśli tego nie wiesz, to znaczy że nie współpracowałeś z grupą nad trochę większym projektem.

0

Tutaj sie wtrace - to jest kwestia dyscypliny, dokumentacji itp. Python nie wymaga typow, ba, nie ma czegos takiego jak definionwanie typu zmiennej czy parametru. Niemniej, robi sie w tym cale portale / aplikacje, i da sie. Ot, chocby Mercurial - widziales kod? Jak nie to zajzyj.
Zgadzam sie ze jak nie ma doku ani komentarzy to nic z tego nie wyjdzie, ale w takiej sytuacji i w jezykach statycznie i silnie typowanych (Java, C#) sie czesto nie domyslisz. Twoj przypadek musial byc ekstremalny, wyobrazam sobie Twoja frustracje; pytanie, kto pozwolil taki kod napisac?

0

wymyśliłem ekstremalny przypadek, żeby pokazać czym może grozić ignorowanie typowania. "na szczęście" miałem do czynienia "tylko" z brakiem typów danych przekazywanych w zdarzeniach i był to wystarczający ból w tyłku, bo kompletnie nie znałem aplikacji, a gościu który ją pisał odszedł z roboty. zero dokumentacji oczywiście :D
kto pozwolił taki kod napisać? może raczej - kto miałby zabronić? nie mamy w firmie instytucji code review, ja jestem jedyną osobą w firmie (oprócz autora tamtego kodu) znającą as, a w tamtym czasie miałem mission impossible w innym projekcie.
oczywiście masz rację, brak typowania nie uniemożliwia tworzenia dużych programów. twierdzę jedynie, że jego brak więcej utrudnia niż ułatwia, dlatego dobrowolne rezygnowanie według mnie jest strzałem we własną stopę. kilka lat pracy z js, cf, as i c# tylko mnie w tym utwierdza.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1