Komp nie chce ruszyć

0

Witam, mam problem z kompem. Cała sprawa zaczęła się przedwczoraj, kiedy to padła mi płyta główna. Od razu kupiłem nową, jednak teraz mam problem. Cały przedwczorajszy wieczór i pół nocy spędziłem nad kombinowaniem, co jest w kompie nie tak, bo nie chciał się uruchomić. Dioda na płycie świeci, wiatraczki się kręcą, ale świeci także cały czas dioda HDD i nic się nie dzieje, obrazu brak. W końcu podłączyłem wszystko poza obudową i poszło. Uznałem, że karta graficzna nie siedzi dobrze w gnieździe i pod tulejki pod płytą dałem jakieś podkładki. Komputer zaczął działać i wydawało się, że wszystko jest ok. Jednak wczoraj się zawiesił, a po restarcie już nie wstał. Zadne ruszanie kartą graficzną nie odniosło skutku, to znowu wyciągnąłem wszystko na zewnątrz... i znowu nic, objawy te same, co na początku. Więc wziąłem płytę główną, pamięć i grafikę do kumpla. Sprawdzam grafikę i pamięć w jego kompie, działają... wkładam to do swojej płyty, ale na jego zasilaczu i też działa. Wyciągam grafikę, pamięć, czyli zostaje płyta z zasilaczem i także zachowuje się to, jakby startowało (HDD led tylko mignie, potem charakterystyczne chyba dla tej płyty chwilowe zwolnienie wiatraczka od procesora), u mnie przy takim podłączeniu nic. Czyżby to była sprawa zasilacza? Może powodować takie dziwne objawy? I dlaczego wczoraj cały dzień działało? Dlaczego za pierwszym razem zaczęło działać po podwyższeniu płyty? Pomóżcie, bo ja już nie wiem, co się z tym dzieje.

Płyta: Asus K7V600-X
Procesor: Athlon 2200+
Pamięć: 512MB DDR noname

P.S. Jak podłączyć PC Speaker? Podłączam do dwóch skrajnych pinów (przy nich nadrukowana jest taka klamerka) z 4 przeznaczonych ponoć na speaker i jedyne co słychać czasem, to takie ciche tyknięcia, jakby puszczenie prądu stałego na głośnik.

0

Sprobuj docisnac kosc biosu na plycie glownej - ja tak kiedys mialem i pomoglo.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1