Laptop po kilkunastu lub kilkudziesięciu sekundach się wyłącza, natomiast w biosie można działać i się nie wyłącza.
Myślałem, że może system, więc stworzyłem usb z systemem, w biosie zmieniłem żeby ruszał tylko z usb i dalej to samo... Czyli to nie problem w systemie, a w laptopie...
Jakieś sugestie?
Pozdrawiam
Obo
zasilanie, albo zasilacz padnięty albo elektronika od zasilania. Najlepiej oddaj do dobrego serwisu elektronicznego jeśli uważasz że jest jeszcze warty więcej niż te 2k bo naprawa może wynieść kilka stówek (zazwyczaj 2 stówki są za sama diagnozę).
Czy dzieje się to zarówno na zasilaczu, jak i na baterii?
Próbowałeś w BIOS zresetować ustawienia/wczytać factory defaults?
Czy jak się wyłączy to można go natychmiast włączyć ponownie, czy potrzebuje czasu, żeby dojść do siebie/wychłodzić się?
Jak z USB odpalisz inny system, to jest to samo?
Sadza po opisie to raczej kaplica.
Bo to hardware padł a tego poprawka softu nie naprawisz ;)
Nie zaszkodzi wymienić RAM
Problemów może być wiele.
Może być np. problem z zasilaczem ale i z układem GPU.
1 - co to za laptop?
2 - czy działa ładowanie baterii
3 - jeśli działa ładowanie baterii to czy problem jest też na samej baterii?
4 - jeśli bateria jest wyjmowana, to czy problem jest na samym zasilaczu?
5 - Czy temu wyłączeniu towarzyszą jakieś komunikaty?
6 - Jest obecnie znacznie cieplej. Kiedy i czy wymieniano pastę na CPU? Może laptop się po prostu przegrzewa. W BIOS tego pewnie nie doświadczysz
Po sprawdzeniu tego opisz coś dalej to można myśleć.
Od dawna się tak dzieje? Czasem się same rzeczy naprawiają, jak się poczeka.