Cześć, mam pytanie, chcę się w jakimś stopniu zabezpieczyć na brak prądu elektrycznego (mieszkam na wsi - czasem są przerwy w dostawie prądu). Główne urządzenie które chcę podtrzymać przy pracy to laptop + router na jakieś ~ 10h. I ważne by, to był bank awaryjny - nie zależy mi, by w trakcie przerwy od razu przełączało mi na zasilanie awaryjne - nie potrzebuję ciągłości w dostawie prądu, tylko coś na wzór powerbanka w który mogę wpiąć lapka. Na internetach znalazłem, że do tego służą ups - głównie jaki znalazłem to green cell. I pytanie, czy w dobrym kierunku szukam? I jeśli tak, to green cell'y są warte uwagi? Czy może wybrać coś z innej marki?
Z góry dzięki za odpowiedzi