W związku z tym, że ostatnio mój dysk na kopie danych "dynamicznych" zgłosił, że nie czuje się najlepiej wróciłem znowu do analizy jak najlepiej podejść do tematu kopii dla danych.
Backup i zasada 3-2-1
Zasada 3-2-1 to prosta do zapamiętania nazwa popularnego podejścia do zabezpieczenia swoich danych w niemal każdej sytuacji. Zasada polega na tym, żeby przechowywać przynajmniej trzy kopie swoich danych (3 x backup) i przechowywać dwie kopie backupu na różnych urządzeniach (2 x backup), z których jedno (1 x backup) znajduje się w innej lokalizacji niż np. siedziba firmy. Przyjrzyjmy się bliżej poszczególnym elementom zasady aby dobrze zrozumieć jej działanie.
No i...
Jak wiadomo ludzie dzielą się na 11 grup:
- Tych co robią kopie zapasowe.
- Tych co będą robić kopie zapasowe.
- Tych co nie tylko je robią ale i weryfikują czy są poprawne :D
Z mojej strony wygląda to tak, że na dane, które często się zmieniają i do których chcę mieć szybko dostęp używam dysku HDD (docelowo pewnie jakiś NAS od Synology z dwoma HDD i backup po sieci poprzez rsnapshot) jednak chyba zacznę myśleć też o jakimś nie mechanicznym nośniku na kopie "statyczne", które są jakoś tam dla mnie istotne: dokumenty, zdjęcia itp.
Od niepamiętnych czasów byłem zafascynowanych napędami optycznymi, przeszedłem od nagrywarek cd, dvd aż po bd. Starałem się kupować dobrej jakości nośniki i potem je jeszcze dodatkowo weryfikować (dawno temu jak miałem windę, to używałem programów które sprawdzały jakość wypałów).
Ostatnie nośniki BD trzymają się dobrze i po chyba 7-8 latach da się je bez problemu odczytać ;)
Od kilku lat śledzę rozwój technologii M-DISC. Różnica jest taka względem zwykłego nośnika BD, że nośniki mają nieorganiczną warstwę na których zapisywane są dane, co ma zagwarantować długą żywotność, bo taki nośnik podlega wolniej degradacji.
Przy pojemności 25GB na nośnik mamy cenę ok 20 cebulionów, co jak na długotrwałą kopię chyba nie jest jakąś mega dużą kwotą.
Taka metoda by była chyba rozsądna dla statycznych i wrażliwych danych. Nawet jeżeli zapiszemy je w dwóch kopiach, to cena za 25GB wyjdzie ok 40 cebulionów. Dużo mało?
Zastanawiałem się chwilę nad taśmami LTO, ale urządzenia do zapisywania/odczytywania niestety nie są tanie, wiec do zastosowania domowego odpada chyba.
Były też pomysły na trzymaniu danych w "chmurze" w sposób zaszyfrowany ale aktualizacja np pliku luks 50GB może trochę zająć, co chyba te wszystkie dropboksy aktualizują cały plik a nie tylko różnice?
Jakie są wasze doświadczenia w tym temacie?