Potrzebowałbym słuchawki. Bezprzewodowe, z dzyndzlem na USB (najlepiej na "oba" USB, widziałem, że są takie). Jakość wystarczająca, żeby zrozumieć ludzką (i irlandzką) mowę. Co nietypowe to chciałbym, żeby te słuchawki miały przycisk mute. Wiecie, żebym mógł sobie leżeć patrząc z oddali w otchłań zwaną Microsoft Teams i jeśli będę chciał coś powiedzieć to mogę sobie pyknąć ten guziczek i gadać.
Dobrze żeby współpracowało z badziewiem zwanym Macbookiem.