Laptop 13 cali FHD, 2K czy 4K?

0

Czy rozdziczosc 4k albo 2k w laptop z 13 calowym ekranem do Linuxa i Windowsa będzie dobrym rozwiązaniem ?

1

Nie.

1

Raczej bym nie brał 4K przy tak małym ekranie. Niby w nowoczesnych systemach skalowanie działa w miarę OK, ale zawsze sie znajdzie coś, co się rozjedzie itp, dlatego najlepsze efekty są przy powiększeniu 100%. A przy takiej wartości to na ekranie 4k 13" będziesz musiał mieć nawet nie lupę, tylko mikroskop żeby cokolwiek odczytać ;)

1

Ja na 14 calach FullHD skaluje do 125% i dopiero wtedy daje radę znośnie pracować na tym. Może to zależy od wzroku (bo sam mam już jakąś tam wadę), ale 4k na 27 calowym monitorze jest dla mnie mało czytelne. Wolę swoje 27 cali przy 1440p.

0

Ja w tej chwili mam przy 100% 2560x1440 na 27" i jest tak na styk. Da się na tym wygodnie pracować, ale moim zdaniem to jest taka granica, poniżej której to już by było niewygodne.

0

Cóż, ja na mbp 13" mam 2560x1600 i co prawda używam lekkiego skalowania (1.25), ale te dodatkowe piksele faktycznie dodają czytelności, tak więc nie mogę się zgodzić z przedmówcami

0

Czyli jak coś to max 2k brac albo zostać przy FHD ? W macu jest ponad 2k i na nich fajnie sie pracuje

0

Czy Windows 10 w aktualnej wersji skaluje obraz nie tylko samego Windows i np. Ms Office ale też wszystkich aplikacji?
Czy jednak na 13" ekranie 4k normalnie nieduże ikony wielkości główki od szpilki albo niektóre palety będą wyświetlane 1:1 co oznacza, że będą wielkości 3 cm na 5 cm a tekst na nich będzie wysokości 2 mm?

Dzięki natywnemu-systemowemu skalowaniu zawartość ekranu powinna mieć normalne wymiary ale być "malowana" z rozdzielczością 4k (prawie jak na wydruku na kredowym papierze)

0

zawartość ekranu powinna mieć normalne wymiary

Kluczem jest tutaj słowo "powinna". Duża część aplikacji sobie dobrze radzi ze skalowaniem, ale niektóre potrafią dawać naprawdę ciekawe efekty. Nie zawsze efekt skalowania jest spójny - chociażby wspomniane przez Ciebie rozjazdy na ikonach czy innych elementach, na których masz połączenie grafiki i tekstu. Różne elementy interface także lubią się rozjeżdżać - np. paski przewijania, paski menu, odstępy między ikonami menu itp.

0

@cerrato: 3 lata temu zastanawiałem się nad laptopem z wysoką rozdzielczością ekranu i Windows 10. Wtedy albo 1:1 które działało rewelacyjnie i wyglądało znakomicie ale na 13" wszystko było za małe. Skalowanie nie działało nawet w MS Office. Menu się skalowało, niektóre palety z formatowaniem nie, więc była np. paleta z mikroskopijnymi ikonami w które nie potrafiłem trafić palcem na touchpadzie a w palecie już porządnie przeskalowany tekst.

Ale multimedia, WWW, jakiś program do edycji zdjęć to przy skalowaniu na ekranie FullHD+ (IPS? Nie pamiętam) wyglądało po prostu rewelacyjnie

Jak nic się nie zmieniło na lepsze w Windows 10 pod tym względem (punkt widzenia programisty a nie grafika i konsumenta treści multimedialnych) to niefajnie.

0

Skaluje wszystko, co umie się skalować. Mi Office się skaluje poprawnie. Ale mam ze dwa programy które nie są HiDPI-aware i robią różne cyrki - albo są nieprzeskalowane albo na innym monitorze niż ten ze skalowaniem są za duże.

0

Większość rzeczy skaluje się bez zarzutu, część da się naprawić przez żonglerkę ustawieniami skrótu tak, że rezultat niewiele ustępuje pełnemu skalowaniu, a te, które się rozjeżdżają po takiej naprawie, zostawiam bez zmian, po prostu mam mydło. Jeśli to, w czym pracujesz na co dzień, skaluje się poprawnie, nie ma się co zastanawiać, mydło w jakimś programiku, do którego zaglądasz co jakiś czas, nie powinno być argumentem. Ultra HD na 13 calach być może pozwoli już zrezygnować z wygładzania subpikselowego albo nawet w ogóle wygładzania (nie sprawdzałem; na 27 calach Ultra HD to wciąż zdecydowania za mało, żeby tak zrobić, łatwo to porównać choćby w podglądzie ustawień wygładzania w IntelliJ).

0

IMO windows zawsze miał i ma po dziś dzień problemy ze skalowaniem i poprawnym zarządzaniu kolorami i porfilami kolorów a nie daj boże jak zaczyna się manewrować monitorami który podpiety jest pod jakie złącze to juz wgl szlak jasny wszystko trafia. Ale to od zawsze była wizytówka windowsa także ja bym nie skupiał sie na czym będzie dobrze wygladał bo prawdopodobnie na niczym.

1
cerrato napisał(a):

Raczej bym nie brał 4K przy tak małym ekranie. Niby w nowoczesnych systemach skalowanie działa w miarę OK, ale zawsze sie znajdzie coś, co się rozjedzie itp, dlatego najlepsze efekty są przy powiększeniu 100%. A przy takiej wartości to na ekranie 4k 13" będziesz musiał mieć nawet nie lupę, tylko mikroskop żeby cokolwiek odczytać ;)

Zgadzam się z tym, jest to trochę za dużo rozdzielczość do 13-calówki.

2

Generalnie wszędzie mam 4k - w tym w jednym 13 calowym notebooku i nie widze problemu. Obraz jest bardzo "ładny" ostry. Skalowanie (windows i linux) działa dobrze. Raz na ruski rok trafiam na program, który ma z tym problem - np. Tizen Studio od Samsunga (ale sam Tizen to też kupa - więc kupowate IDE do tego nawet pasuje).
W czasach przed Covid korzystałem z dodatkowej zalety 13 cali i 4k - wyłączałem skalowanie, zmniejszałem fonty ... i na nudnych spotkaniach nikt mi nie patrzył w monitor (ludzie krzyczeli, że im wypala oczy) - dzięki temu mogłem sobie spokojnie przeglądać kod.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1