Linyx Mint

0

Czy Linux Mint jest bezpieczny?
Słyszałem ,że jest podatny na włamania.

0

Ja słyszałem że hamerykanskie Apple i ich iOS , OS X jest bardziej podatne na włamania.

0

Musisz odróżnić jedno, to włamanie było na dziurawą stronę twórców Linuksa Mint która używała przestarzałego PHP i Wordpress. Nie złamali systemu Linux MInt tylko dziurawą stronę na której były przechowywane obrazu ISO tegoż systemu. Alu już to dawno pozałatali więc nie siej paniki. W ogóle nawet nazwy nie znasz poprawnej Linux tylko jakiś Linyx...

0

Lista błędów z ich strony dla dystrybucji:
https://bugs.launchpad.net/linuxmint

w google:
site//www.securityfocus.com linux mint 2016

0

Ostatnio coś było w Mincie coś z podmienionym plikiem instalacyjnym ale problem zażegnany. Powiem ci tak - każdy linux jest bezpieczniejszy od Windowsa.

0

Problem był jedynie ze stroną, nie z samym Mintem. Jako użytkownik szczerze polecam. Jest szybki, u mnie bezproblemowo radzi sobie ze sterownikami, ma dostęp do repozytorium debiana i nie jest Windowsem :)

0

Ostatnio coś było w Mincie coś z podmienionym plikiem instalacyjnym ale problem zażegnany.

Ktoś się włamał na stronę i wrzucił do ściągania iso ze zintegrowanym trojanem.
Problem został rozwiązany praktycznie od razu.

0

Mint akurat pod względem bezpieczeństwa, jak i całej filozofii to jedno wielkie WTF. To jest zdanie Adriana Glaubitza:
https://lwn.net/Articles/676664/

I to nie jest byle kto, bo był mocno zaangażowany w prace nad Debianem i GRUB-em.

0

To samo twórcy Debiana mówili o Ubuntu bo korzysta z ich pracy, tak samo też twórcy Ubuntu mówili o Mint bo bazuje na ich pracy. To samo mówili twórcy Arch o Manjaro bo jest oparty na ich pracy. Dystrybucje oparte o gotowe pakiety mają opinię złych, ponieważ kopiują czyjeś pomysły i pracę dodając tylko własne motywy, tapety i prosty instalator. Dlatego twórcy tych pierwszych ich za to krytykują, gdyż woleli by aby pomogli rozwijać już istniejące niż tworzyć kolejne klony. Czy mają prawdę te ich słowa tego nie wiem, ale daje też to do myślenia. Od Debiana chyba starszy jest jeszcze z istniejących dystrybucji tylko Slackware więc do niego nikt się nie przyczepi, no może jacyś żyjący twórcy SLS ;) Ale i tak jest pewnym że taki Mint, Ubuntu jest dużo bardziej bezpieczniejszy niż Windows* 10 czy OS X.
Ale i te proste dystrybucje są potrzebne, taki Debian nie wykrywa i nie obsłuży niektórych kart WiFi w laptopie ponieważ są potrzebna nie wolne sterowniki, a Mint już tak, i chyba o to tu chodzi. To tak samo jak używać na Debianie Google Chrome zamiast Chromium, to taki mniej więcej przykład.

0
Krwawy Samiec napisał(a)

Dlatego twórcy tych pierwszych ich za to krytykują, gdyż woleli by aby pomogli rozwijać już istniejące niż tworzyć kolejne klony.

Klony powstają dlatego, że twórcom „tych pierwszych” pewnego dnia odbija i wpadają na jakąś rewolucyjną ideę, która niekoniecznie wszystkim się podoba. Uparcie jednak obstają przy swoim. Pozostaje wybór: albo pokochać zmiany (np. zupełnie nowe GUI), albo zacząć nowy projekt w oparciu o „ostatnią dobrą” wersję programu.

Trudno „pomagać rozwijać” jeśli ktoś nie zgadza się z kierunkiem, w którym ten rozwój zmierza.

0

Ale na takim Debianie nie ma zasadniczo problemów z instalacją pakietów "zamkniętych", a przynajmniej nie było ca. rok temu (teraz działam na innym systemie), czyżby zmienili coś w licencji?
@Azarien ciężko się nie zgodzić, ale z moich doświadczeń MATE w wydaniu Arch to "czad komando", działa szybko, stabilnie a jak rzuci błędem to jest on czytelny. W Fedorze działa podobnie szybko, ale błędami nie rzuca i wywala się równo. W archu znowu spieprzyli konkretną wersję systemd. itd. itd. Nie zaprzeczysz, że czasem ilość forków danego projektu narasta w tempie zatrważającym i o ile power user sobie poradzi, tak zwykły nieinformatyczny gość dostanie z tym bólu głowy.

0

Czytaliście chociaż tamten tekst? Przecież tam są konkretne argumenty. Mieszanie pakietów bez rekompilacji, zmienianie nazw (był przykład) itd. Ubuntu tego nie robi

0
czyżyk900 napisał(a):

Czytaliście chociaż tamten tekst? Przecież tam są konkretne argumenty. Mieszanie pakietów bez rekompilacji, zmienianie nazw (był przykład) itd. Ubuntu tego nie robi

Tak, czytałem. Ale szczerze, to mnie te argumenty niewiele obchodzą.. "mieszanie pakietów bez rekompilacji" — póki zostało przetestowane że binarka działa to jest ok. "zmienianie nazw (był przykład)" — te przykłady mnie też jakoś nie ruszają, choć nie wiem po co to zrobili.

Każdemu zdarzają się kiepskie albo i złe decyzje. Clem Lefebvre może nie do końca potrafi się zdecydować, czy chce po prostu Ubuntu na szaro-zielono, Debiana na szaro-zielono, czy pełnoprawną niezależną dystrybucję — zmieniając zdanie w zależności od tego, czy najnowsze Ubuntu mu się podoba czy nie — ale dla użytkownika, który nie ma paranoi na punkcie bezpieczeństwa, i chce Linuksa działającego sprawnie, bez udziwnień, łatwego w obsłudze i konfiguracji, w którym można zainstalować aktualizacje bez obawy że wywrócą system do góry nogami pod względem GUI, jest to dobra dystrybucja.

0

A ten monolit systemd w Debianie oraz pulseaudio mu się podoba. Dlaczego wielu developerów Debiana zaczęło tworzyć fork Debiana bez systemd zwany Devuan.
https://devuan.org/
Jak wyjdzie stabilne wydanie - instaluje go, systemd jakoś zajeżdza mi służbami i fundamentami na monolit w którym łatwo będzie można tworzyć tyle furtki w systemie. Slackware, Gentoo, Funtoo i częśc ludzi od Debiana, nie wspomnę już o starych hakerach z NetBSD, OpenBSD, OpenSolaris, OpenIndiana, FreeBSD odsunęły się od systemd i jakoś sobie radzą!!!

0

Ale w Debianie można bez problemu dezaktywować systemd i używać dalej sysv - sam tak zrobiłem i nie straciłem żadnej funkcjonalności.Spróbuj zrobić to samo w RedHacie albo Fedorze. PulseAudio tez możesz odinstalować jeśli ci się nie podoba, ale nie wiem po co - chyba że chcesz wrócić do sterowania głośnością na poziomie WindowsXP.

0

PulseAudio ma jakieś problemy ze Skypem pod Slackware. A Alsa działa na FreeBSD i wcale nie przypomina sterowania z XP. Tak RedHat i Fedora to główni winowajcy tego tworu systemd to przecież u nich pracuje ten twórca tegoż tworu.

0

Moje doświadczenie:

Kali(dawny backtrack) - z tym miałem/mam najmniej problemów (ale zapewne zależy jak i do czego)
Bezpieczeństwo Bardzo dobre

Debian - ma swoje ciekawe zachowania.
Dziwne zachowania z siecią, coś tam jest nie tak. Po rekonfiguracji do "zadań specjalnych", aby odpowiednio przywrócić - to reset, nie wiem z czego to wynika (na kalim nie ma problemu , a system bardzo podobny)
Bezpieczeństwo Bardzo dobre

Ubuntu - to jakaś pomyłka, nie wiem na ile to się różni od debiana, ale wysypało mi się po kilku godzinach
Długo by pisać. Zaczeło się od zależności pakietów, to jakaś porażka.
Bezpieczeństwo średnie (zreszta nauka do pentestów jest na ten system)

Fedora/CentOS - chyba ktoś nieźle się napił jak to projektował
Korzystałem z YUM do budowy drzewka pakietów, działały do 1,2,3 aktualizacji (w zależności jak się udało)
Bezpieczeństwo średnie (Nowa fedora słabo zabezpieczona przez nieprzetestowane technologie, CentOS to ten bardziej przetestowany)
Piszę tutaj także o local-exploit, czasem jest to brama do wejścia

RedHat - to jest dziwny system, czasem trzeba mocno uderzyć
OK ale jakiś taki inny.
Bezpieczeństwo Bardzo dobre

Gentoo - w miarę ok ale zawsze coś mi nie działało tak jak trzeba, ale najlepsza wersja dla systemów "na penku"
Prawdziwie dobrze zrobiony system na multisprzęt, w standardzie dystrybucji prawie zawsze jest to co potrzeba.
Bezpieczeństwo Nie mam zdania

NetBSD - system stabilny.
Bezpieczeństwo Jak zrobisz tak będziesz miał, stare pakiety w binariach.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1