Witam,
Otóż zainstalowałem Nero 8,
I gdy kopiuje płytę, komp się zaciął.
Zresetowałem go i po włączeniu nie włączył się system.
(Mam 3 dyski:2TB,1,5TB i 500GB; system był na 500)
Cały komp zaczął się tak zacinać że nawet po kliknięciu przycisku reset, komp się wyłączał, czekał jakieś 4 sek i dopiero się włączał. Aby wejść do BIOS'u trzeba czekać ze 2 minuty zanim się włączy ekran startowy, wczyta dyski itp.
Wyjąłem więc resztę dysków i zostawiłem tylko 500, ale po włączeniu kompa jest informacja, aby włożyć dysk lub CD w celu bootowania i nacisnąć jakiś klawisz(czyli go nie wykrywa).
Myślałem że to wina ustawień płyty głównej, więc zresetowałem BIOS.
Wszedłem przez płytę ratunkową, ale ona też nie wykrywa dysku, więc wyjąłem ze dysk starego kompa 80GB (a na nim XP) i włączyłem. Po kilku errorach, że nie ma "CPU fan" (że wiatrak od cpu się odłączył?!) docisnąłem jeszcze wszystkie kable. Włączył się wreszcie (Win XP). Więc sprawdziłem 2TB i 1,5TB - i działają. Natomiast po podłączeniu 500GB - tak jak mówiłem samo odpalenie systemu zajmuje wieki (ok. 10min) i wyskakuje aby włożyć dysk, lub CD(znów nie wykrywa).
Podsumowując, wszystko (chyba) oprócz mojego dysku 500GB (na którym był windows 7) działa.
Wspomnę jeszcze, że w BIOSie widać tamte duże dyski (nazwa modelu dysku i gb itp.) a ta 500-tka jest widoczna jako "Hard drive". Gdy wchodze do ustawień SATA to nie widzi dysku podpiętego w to miejsce gdzie powinien być.
Dysk pracuje po podłączeniu, a więc mechanizm działa.
Jeszcze specyfikacje:
Procek: AMD Phenom II X4 840;
Karta graf: Nvidia GeFOrce 430 GT;
Płyta główna: ASUS M4A68T-M LE V2;
Dyski:
3x Seagate Barracuda : 500GB(2 partycje:win7,xp);1,5TB;2TB
Hyundai 80GB;
Z góry dzięki za pomoc :)