Zmiany w partycjach na Windows 7

0

Zacznę od gratulacji dla Microsoftu i ich instalatora Windows 7.

A teraz problem. Na kompie miałem 2 partycje C i D. C usunąłem i w wolnej przestrzeni zainstalowałem Windows 7. Efekt widać na screenie. Zamiast partycji podstawowej instalator utworzył dysk logiczny, a bootloader umieścił na D (zmieniłem literę na O, bo chciałem usunąć partycję z czasem).

Teraz chcę usunąć moją 2 partycję aby zrobić miejsce dla linuksa, ale nie mogę, bo tam jest bootloader Windows 7. Jak mogę przekonwertować ten dysk logiczny na partycję podstawową i umieścić tam bootloader tak, żeby partycja D (teraz O) nie była już potrzebna?

Screeny:

user image
http://img517.imageshack.us/img517/8703/screen2dr.png

user image
http://img517.imageshack.us/img517/4620/screen1dk.png

0

Gdy będziesz instalować Linuksa (np. Ubuntu), to na jego partycji zainstaluje się program rozruchowy (np. GRUB) i będziesz mieć wybór systemów przy starcie.
Chociaż z drugiej strony nie wiem, jak to jest z tymi dyskami logicznymi. Ja mam 4 partycje i wszystkie są podstawowe.

Co do dzielenia dysku, to ja uznaję jedynie gparted. Jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Wystarczy ściągnąć płytkę z Ubuntu i w terminalu wpisać "sudo gparted".

0

A jak zrobi dodatkowe partycje w windows 7?

0

Trochę stare, ale rozwiązanie jest następujące:

  1. Dysk przenosisz pod inny system Windows XP/Vista/7 (do innego komputera lub wrzucasz inny dysk startowy do obecnego).
  2. Pełna kopia zapasowa wszystkich plików na dysku C: (a najlepiej dwie identyczne kopie czyli duplikat kopii również). Może być po prostu skopiowany w całości jako pliki (nie jako partycja). Nie można robić kopii pod uruchomionym systemem, który będzie się kopiować. Nawet jeżeli jakiś program do backupu podsuwa taką możliwość.
  3. Usuwasz dysk logiczny, usuwasz partycję rozszerzoną. W jej miejsce tworzysz partycję podstawową, ustawiasz aby była aktywna, formatujesz logicznie tę partycję, a następnie w tej samej sesji jako pierwsze działanie kopiujesz plik ntdetect.com na świeżo sformatowaną partycję. Ważne jest aby absolutnie żaden sektor danych nie został zapisany na dysku przez jakikolwiek program łącznie z systemem zanim nie skopiujesz tego pliku. Skopiowanie go na absolutnie czystą partycję daje taki sam efekt jak dla dosa polecenie "sys c:", czyli przenosi loader systemu do pierwszego dostępnego na dysku sektora. Alternatywą jest użycie edytora dyskowego w trybie wyłącznym lub polecenie fixboot konsoli trybu awaryjnego. Na koniec kopiujesz wszystkie pozostałe pliki katalogu głównego od ntloader zaczynając.
  4. Edytujesz plik boot.ini na obrabianej partycji tak aby domyślna partycja zaczynała się od multi(0)disk(0)rdisk(0)partition(1) (typowo).
  5. Odtwarzasz z kopii zapasowej wszystkie pozostałe pliki upewniając się, że żadne pliki katalogu głównego nie zostały nadpisane.
  6. Dysk przekładasz na swoje miejsce lub wyciągasz obecny startowy. Obecny bootloader powinien być prawidłowy (działał przecież) i akceptować aktywność innej partycji do uruchomienia. Ale gdyby system jakimś cudem się nie uruchamiał, to należy wejść w trybie awaryjnym konsoli do niego i wykonać polecenie fixmbr, który przywróci jego program pierwszego bootloadera.

Ogólnie należy znać w takich przypadkach sekwencję startową. Jest ona taka: bootloader w Master Boot Record ładuje i odpala pierwsze 3 sektory aktywnej partycji, na których zaalokowany jest zawsze io.sys (dos) lub ntdetect.com (NT), te zawierają loader pozostałej części pliku, który jest loaderem dla msdos.sys/command.com (dos) lub ntldr (NT). Ten ostatni zawiera już obsługę systemu plików, dzięki czemu każdy inny plik może znajdować się poza granicą pierwszych 8076 MB partycji (granica ta, to górna ilość głowic, ścieżek i sektorów w starym BIOS zgodnym z PC/XT/AT. Na systemach NT ntldr odczytuje plik boot.ini oraz następnie przełącza się do trybu chronionego i realizuje wodotryski. :)

ps. A co do instalatora, to jego kod pochodzi z ery Windows 95 i antycznego założenia, że na dysku jest tylko jedna partycja podstawowa i jeden system. W razie jej istnienia instalator tworzy już tylko partycję rozszerzoną i na niej dyski. Takie działanie wynika też z walki z konkurencją ponieważ rugowało to i nadal ruguje możliwość instalowania konkurencyjnych systemów operacyjnych po instalacji systemu Microsoftu.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1