Dysk stracił swoją pojemność

0

Witam, kolega oddał parę dni temu dysk WD do sklepu, dzisiaj odebrał go z notką że był dobry i faktycznie tak było bo chodziło raczej o zasilacz niż o dysk, ale to mniejsza. Chodzi o to że dysk przed oddaniem miał 160 GB pojemności, dzisiaj ma tylko 32 GB. Na dysku nie ma żadnej zworki ograniczającej pojemności. W sumie dysk już przeszedł przez wszystko żeby wrócić do swojej prawidłowej pojemności włącznie z zerowaniem i wkładaniem zworek w nieoznakowane piny. Dysk jest autowykrywany dobrze, z prawidłową ilością C/H/S, jednak jako kilka razy mniejszy ...
Dzisiaj niestety była sobota więc nie zdążył wrócić do sklepu a dzwoniąc na komórkę odpowiedziano mu żeby "utworzył partycję w systemie plików NTFS bo FAT nie obsługuje partycji powyżej 32 GB" ... tyle że nawet do wyboru systemu plików jeszcze nie doszliśmy :(

0

usuń wszystkie partycje i stwórz nową, nie przejmuj się tym ile ma teraz bo jak go wykrywa w biosie dobrze to po prostu reszta miejsca jest nieprzydzielona

0

całe miejsce jest nieprzydzielone ! zresztą ciężko żeby było po zerowaniu
w biosie nie wykrywa go dobrze, wykrywa go jako 32 GB, chodziło o to że dobrze wykryło model, numer seryjny, ilość CHS i w sumie tyle

w sklepie z tego co widziałem testowali go na jakimś bardzo wiekowym komputerze na którym wątpię żeby wyczytywało więcej niż 32 GB, a testowanie w/g nich wymagało kompletnego wyczyszczenia.
Nie wiem czym oni czyścili ten dysk ale skoro robili to na takim sprzęcie to może już sobie dysk zakodował tą pojemność 32 GB i pytanie czym odblokować resztę.
<font color="white">jak ktoś napisze żeby go pod linuxem wycatować urandomem to zadźgam nożyczkami</span>

0

Pewną pomocą przy rozwiązaniu problemu z dyskiem może być zestaw programów narzędziowych, który można ściągnąć z http://www.ultimatebootcd.com/download.html - wersja Basic powinna wystarczyć. Programiki są dość sprytne, jeden pozwolił mi na odratowanie dysku, który wydawał się już stracony. Pozdro.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1