ZUS nie będzie miał z czego wypłacić emerytur

0

TLDR dla tych co przegapili:

  • Mamy kryzys demograficzny.
  • Liczba emerytów w 30 lat praktycznie się podwoi:
  • screenshot-20231221102109.png
  • Bez imigrantów ZUS zbankrutuje, my 20 i 30 latkowie nie dostaniemy nic poza socjalnym minimum.
  • Potrzeba będzie jakieś co najmniej 5 mln imigrantów żeby załatać tą dziurę demograficzną, czyli co 10 mieszkaniec polski nie będzie Polakiem
  • Imigracja stwarza poważne problemy, dobrze opisane w ksiażce: https://www.amazon.com/Strange-Death-Europe-Immigration-Identity/dp/1472958055

Alternatywny świat prezentowany jest w ksiażce Roberta Gwiazdowskiego: https://lubimyczytac.pl/ksiazka/142379/emerytalna-katastrofa-i-jak-sie-chronic-przed-jej-skutkami
Wszystkim równo wszystkim gó..no, aka emerytura obywatelska. Każdy dostaje minimum emerytury. System wytrzymuje, imigracja nam nie potrzebna, spadek liczby ludności odciąży rynek mieszkaniowy, będzie też bardziej eko (mniej ludzi, mniej CO2).

Co myślicie?

1

Tytuł trochę mylący. ZUS zawsze będzie miał z czego wypłacać emerytury, bo jak jemu zabraknie środków (co już się dzieje) to dopłaca budżet. Natomiast zgadzam się, że tak jak piszesz jakaś reforma będzie po drodze - pytanie czy prawo zadziała wstecz, czy obejmie dopiero osoby przechodzące na emeryturę.

Jako osoba pracująca całe życie na B2B nigdy na ZUS nie liczyłem bo widać jakie są prognozowane przeliczniki zastąpienia dla emerytów przechodzących na emerytury za 20-30 lat. W skrócie wygląda na to, że wszyscy będą dostawać w okolicach emerytury minimalnej. Przy współczynniku zastąpienia 0.25 to osoba zarabiająca średnią krajową dostanie minimalną emeryturę. Jak ktoś zarabiał mniej to też dostanie minimalną... Już takie coś raz w życiu przerabiałem jak moja żona opłacająca regularnie przez sporo lat składki na ZUS od b2b dostała mniejszą wypłatę z urlopu macierzyńskiego niż osoba nie opłacająca żadnych składek. Wtedy państwo wspaniałomyślnie podwyższyło nam wypłatę do minimalnej ;-) Z emeryturami przypuszczam, że będzie identycznie tak samo. Albo zrobi to sama matematyka albo ustawa o emeryturze obywatelskiej i znowu osoby uczciwie płacące składki zostaną oszukane.

Co do scenariuszy pozytywnych to widzę dwa:

  • Imigracja. Mamy szansę zrobić to dobrze ucząc się na doświadczeniach reszty Europy. Myślę, że jak imigrantom da się uczciwy i egzekwowany kontrakt, który sprowadza się do tego "albo pracujesz albo wypad" + przyłożymy się do asymilacji (np. obowiązkowa nauka języka, rozproszenie geograficzne imigrantów żeby uniknąć gett, import dużej ilości ludzi ze wschodu, a może nawet Zachodu Europy). Ogólnie trochę trudno mi sobie wyobrazić aby to się udało zrobić w obecnej Europie, ale marzyć można
  • Kolejna rewolucja technologiczna - bogactwo opiera się o wydajność pracy. Jeśli dokona się kolejna rewolucja technologiczna to nawet garstka ludzi będzie mogła utrzymać na dobrym poziomie resztę. Pierwsze co przychodzi do głowy to AI. Oczywiście wiąże się to ze zmianą całej struktury społeczeństwa, wprowadzeniu skutecznych mechanizmów dystrybucji - taki trochę komunizm w wersji tech.

Jakbym miał obstawiać to bym obstawiał, że niestety będzie tak jak piszesz @0xmarcin czyli coś pokroju emerytura obywatelska i kto sobie odłożył ten ma, a reszta musi jakoś "dożyć do śmierci". Na taki scenariusz się nastawiam i buduje kapitał pod niego + karierę kieruję w kierunkach, gdzie długo będę mógł być produktywny. Mam tylko nadzieję, że komuś nie przyjdzie do głowy np. nacjonalizacja prywatnych oszczędności emerytalnych.

1
0xmarcin napisał(a):

TLDR dla tych co przegapili:

  • Mamy kryzys demograficzny.

od dawna, chyba niedługo po obaleniu komuny dzietność zaczęła szybko spadać

  • Liczba emerytów w 30 lat praktycznie się podwoi:

kurde, w 2025 obrazek pokazuje 6,0 - 6,5 mln emerytów, a w 2055 pokazuje 7,0 - 7,7 mln emerytów. daleko temu do podwojenia. no chyba, że chodzi o coś innego? prawdopodobnie znacznie spadnie liczba osób w wieku produkcyjnym, więc jeśli już to raczej stosunek liczby osób płacących składki i podatki się dwukrotnie pogorszy względem liczby pozostałych osób.

  • Bez imigrantów ZUS zbankrutuje, my 20 i 30 latkowie nie dostaniemy nic poza socjalnym minimum.
  • Potrzeba będzie jakieś co najmniej 5 mln imigrantów żeby załatać tą dziurę demograficzną, czyli co 10 mieszkaniec polski nie będzie Polakiem

bez zmiany polityki ekonomicznej, imigracja to tylko oddalenie problemu o jakieś jedno pokolenie, bo dzieci imigrantów urodzone u nas będą równie niechętne do rozpłodu co my (mówię o ogóle ludności). poza tym, przyjmowanie niskiej jakości pracowników nie uratuje branż, które wymagają wysokiej jakości pracowników.

Wszystkim równo wszystkim gó..no, aka emerytura obywatelska. Każdy dostaje minimum emerytury. System wytrzymuje, imigracja nam nie potrzebna, spadek liczby ludności odciąży rynek mieszkaniowy, będzie też bardziej eko (mniej ludzi, mniej CO2).

Co myślicie?

jestem raczej za, a gdyby dotyczyło to także polityków (tzn. oni też powinni mieć to minimum emerytalne) to byłbym 100% za.

0

Polska nadal bazuje na systemie pruskim emerytalnym oraz edukacyjnym. Zacofanie bo system sprzed praktycznie150 lat jest u nas obowiązujący co jest absurdem. Ale czego się spodziewać po kraju, gdy w rządzie praktycznie są sami przestępcy i obce agentury. I ludzie się na to godzą aby tam były same zwyrodniałe mordy.

Przyszłości nie ma dla Polaków jak sami sobie jej nie zrobią, bo urzędnik tylko zmarnuje pieniądze podatnika a chce ich coraz więcej.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1