Ale jakie towary, skąd i dokąd miałyby płynąć przez ten kanał? Bo wydanie 1.5e9 na kanał, po to, żeby pływały nim statki białej floty z wycieczkami ludzi oglądających kanał nie ma sensu. Patrząc realnie, Elbląg nie ma portu, nie ma potrzebnej infrastruktury drogowej i kolejowej, a patrząc na mapę z jednej strony jest Gdańsk i Gdynia z portami do których da się dojechać, z drugiej Królewiec i Kłajpeda.
Problem jest właśnie taki, że sporo towarów całkiem do niedawna płynęła przez ten kawałek rosyjski. Można się zastanawiać, dlaczego nie leciało to przez Gdańsk czy Gdynię (jeśli spojrzysz na mapę to statki muszą nadrabiać całkiem sporo drogi), natomiast kwestia jest taka, że
Coś tam wybudowali w realu jednak :) Nie wiem, czy mniej, czy więcej niż PO i kto zaczął, ale jeżdżenie po PL stało się dużo prostsze.
To, że po 2015 r. wybudowano sporo dróg to prawda bez dwóch zdań. Po prostu wybudowano ich obiektywnie mniej niż w latach 2007-2015.
Jak najbardziej wierzę, że jeżdżenie po Polsce stało się subiektywnie dużo prostsze bo to nie zależy liniowo od gęstości dróg, więc jeśli np. w 2007-2015 powstało obiektywnie więcej dróg to odczuwalna poprawa mogła być mniejsza niż w 2015-2023.
Lotnisko hub w tej części Europy, nawet jeżeli miało sens, to straciło go kompletnie w lutym zeszłego roku. Może jako lotnisko lokalne ma sens, ale jest Modlin, Warszawa-Radom (lol)
CPK to nie tylko lotnisko, i w sumie to właśnie ten aspekt mnie bardziej interesuje. Lotnisko to taka wisienka na torcie.
2-3 godziny to za długo dla dzisiejszych pasażerów.
Ja pisałem o dojeździe na lotnisko z lubelskiego. To, że np. lądując nie będziesz musiał pchać się z całym swoim bagażem na stację PKP, żeby dojechać do innego dużego miasta jest jak najbardziej trafnym pomysłem.
Obsługa ruchu cargo i konkurowanie z kimkolwiek to mrzonka. Towary jakie się transportuje to takie gdzie liczy się czas, albo kontrola warunków, albo bezpieczeństwo. Czyli np. świeża żywność, leki, części komputerowe, kosztowności, gotówka
Po części się zgadzam. Smutna prawda jest taka - istnieje takie lotnisko w Berlinie i to oznacza, że ruch do Europy Zachodniej (a i pewnie w dużej mierze do Europy Środkowo-Wschodniej bo z infrastrukturą u nas krucho) nie będzie obsługiwany przez CPK. Ale już sieć pociągowa może pomóc polskim producentom w ograniczaniu kosztów transportu na teren Polski oraz poza nią.
W samym sierpniu 2023 przez kanał przepłynęło 342 jednostki, a wcześniej polskie statki do polskich portów na Zalewie Wiślanym mogły wpłynąć tylko przez cieśninę Piławską leżącą na terytorium Rosji.
Tak jak pisałem wcześniej - jestem raczej zwolennikiem przekopu, ale te 342 jednostki to jest praktycznie nic. Przykładowo - kanał gliwicki pod Katowicami w 2018 r. obsłużył 16 tys. jednostek - czyli na miesiąc średnio 4x tyle.
A mowa tutaj o kanale o znaczeniu lokalnym, a kanał na Mierzei Wiślanej to inwestycja strategiczna. Tyle tylko, że w tej chwili nie ma po co tam pływać bo nie ma ani dobrego portu, a sam kanał musi być jeszcze pogłębiony.