Debata przedwyborcza

2

Orędzia Rachonia i tej drugiej zamiast pytań. Rzad PO robił, źle, a rząd PiS robi dobrze, co Państwo o tym sądzą?

Tusk i Morawiecki na porównywalnym poziomie, czyli na samym dnie daleko w tyle za resztą kandydatów.
Na czele Hołownia/Bosak, całkiem nieźle też gość z bezpartyjnych pisowców.

0

Moim zdaniem lepiej by było, gdyby zrobić z tego dwie debaty

  1. debata Tusk-Morawiecki, gdzie byłoby więcej czasu do faktycznej dyskusji, a nie tylko ściganiu się, kto przez kilkadziesiąt sekund najlepiej powie przygotowany wcześniej argument liczony na kompromitację przeciwnika
  2. debata wszystkich poza Tuskiem i Morawieckim, żeby faktycznie pozostali kandydaci mogli walczyć o trzecie miejsce

No i wodzireje powinni krócej mówić. Ja rozumiem, że propaganda, ale nawet propagandę można powiedzieć w zwięzły sposób, zamiast zabierać czas, który można by było przeznaczyć na wydłużenie czasu na odpowiedź.

0

Nuda. Chyba tylko ten bezpartyjny i Bosak odpowiadali na pytania. Tak jak się spodziewałem, Tusk nie odpowiedział na żadne pytanie, tak jakby żadnych pytań nie było.

3
gajusz800 napisał(a):

tak jakby żadnych pytań nie było.

Tak po prawdzie to ciężko te zdania dwudziestokrotnie złożone nazywac pytaniami.

1

Tak jak konfederacji nie lubie tak trzeba przyznać, że Bosak wypadł dobrze. Bezpartyjny, a nawet Hołownia (SZOK) też. Tusk, Morawiecki - przerzucanie się błotem, Lewica - absurdalne pomysły.

Oczywiście, że nigdy nie będziemy miec debaty z prawdziwego zdarzenia, bo TVP jest odgórnie sterowane by wesprzeć tylko jedną partię, a innym dać jak najmniej czasu na antenie. Taki był zamysł tego programu, żeby dać jak najmniej czasu mówiącym, gdzie pytania zadawano 3 minuty w stylu: "Tusk zrobił źle bo zrobił A, B, C a PIS dobrze D, E, F, kto ma racje?" a potem "panie Tusk 60 sekund na odpowiedź" xD

No ale mimo wszystko - nie ma na kogo głosować, jedynie wybranie (subiektywnego) mniejszego zła żeby zablokować większe zło, ale co to za wybór? Zło to dalej zło, wybranie mniejszego zła sprawi, że za 5-10 stanie się większym złem. A dosłownie każda partia ma coś co mi mega nie pasuje

2

Ta debata miała tyle wspólnego z prawdziwą debatą, co TVP z telewizją publiczną lub referendum 15 października z referendum. W skrócie - wytwór partii rządzącej, który w zamyśle miał służyć interesom partii rządzącej, a publiczny jest jedynie koszt.
Jeśli chodzi o indywidualną ocenę to faktycznie Bosak pierwszy, potem Hołownia lub Maj - chociaż jak wspomniałem merytoryki było niewiele.

1

Standardy białoruskie. Aż dziw że jesteśmy w UE.

Bosak całkiem okej wypadł. Minus za kartkę.
Tusk chyba najsłabiej, ale tutaj nie ma co się dziwić przez to jak prowadzono te debate.
Morawiecki classic, 3x słowo tusk na minute.
Pani z Lewicy jak jak to lewica. Rozdamy więcej i lepiej.
Hołownia średnio, miałki jest.
Pan z Bezpartyjnych za miły :D Nie nadaje się na polityka

1

Poza pytaniami z tezą, występkami funkcjonariusza rachonia, "tajnymi pytaniami" na które Morawiecki odpowiedzi recytował co do sekundy, zniżeniem się pinokia do poziomu swoich wyborców z żartem "wszyscy na jednego, banda rudego" to jestem zaskoczony, że "tylko" tyle. Prawdopodobnie jak wspomniał Hołownia w TVP już pakują kuwety :D

Na plus paniczny atak na ryżego, dzięki czemu pozostałe partie opozycyjne mogą podkradać wyborców betonowego elektoratu.

Faktycznie bezpartyjny i Bosak na plus, w zasadzie nic mnie nie zaskoczyło.

1

Na początku miałem wrażenie że Tusk wszystkich zaskoczy, popierdoli te debate i zadawane pytania i wykorzysta te 6 minut które dostał na... wygłoszenie czegoś w rodzaju orędzia. Przyjęcie roli Morfeusza z Matrixa i próba dotarcia do ludzi którym jedynym źródłem informacji jest TVP.
Ale potem zagrał w grę PiSu w której (nie ma co się dziwić) słabo sobie poradził

3

Tusk / Morawiecki argumentacja na poziomie "Proszę Pani a bo on mnie uderzył!". Żałosny teatrzyk. Morawiecki to już w ogóle największy błazen tej debaty. Typowa pisowska mowa, czyli erudycja na poziomie menela spod sklepu.

0
Korges napisał(a):

Na początku miałem wrażenie że Tusk wszystkich zaskoczy, popierdoli te debate i zadawane pytania i wykorzysta te 6 minut które dostał na... wygłoszenie czegoś w rodzaju orędzia.

Przecież tak właśnie zrobił. Tylko najpierw jeszcze pożalił się że tvp go nie zaprasza (pomimo że to nieprawda, bo nawet liczą ile razy odrzucił zaproszenie, doliczyli chyba do kilkuset).

Rozumiem czemu nie chce chodzić do TVP. Nie rozumiem czemu jednocześnie mówi że nikt go tam nie zaprasza.

1

@gajusz800:

Problem w tym, że Tusk nic takiego nie powiedział. Oglądasz namiętnie TVP, więc powinieneś wiedzieć, że w dowolnym programie w którym zaproszeni są goście spoza PiS'u ciężko zyskać 20 sekund nieprzerwanej możliwości wypowiedzi.

Oni mu nawet w debacie przerywali - nie mógł powiedzieć bez przerywania "dzień dobry" :D

0
ledi12 napisał(a):

Morawiecki to już w ogóle największy błazen tej debaty. Typowa pisowska mowa, czyli erudycja na poziomie menela spod sklepu.

Celem tej pseudodebaty było przecież uderzenie w Donalda Tuska przed swoimi wyborcami i wszyscy PiSowcy funkcjonariusze potrafią w tej chwili mówić jedynie o Tusku - więc nic dziwnego, że premier mówił, co mówił.

0

Najlepiej jak dla mnie Hołownia - widać warsztat telewizyjny. Za to Tusk jakiś taki zardzewiały, lepiej wypada na spotkaniach z wyborcami. Bosak również bardzo dobrze, miło się też zaskoczyłem JSW. Ja rozumiem że Tusk i Morawiecki walczą o elektorat spod budki z piwem, ale niesmak i tak pozostał.

Funkcjonariusz TVP jak się odpalił po jednej z odpowiedzi Tuska :D

4

Debata jest na YT - dla tych co nie mają ustawionego TVP w TV i nie chcą go mieć:

Generalnie niewiele informacji o faktycznych programach partii, festival obietnic i wzajemnych animozji. Po 20 min po prostu zacząłem się nudzić. Lepszy byłyby format battle royale gdzie każdy miałby 10 minut i mógłby atakować oponentów wedle uznania (przy czym oponenci mieli by po 2 min na obronę). Lub w bardziej strawnej postaci: starcie gigantów - skoro Jarosław boi się przyjść sam to 3 z KO i 3 z PiS i niech ze sobą walczą.

Propaganda jaka się wylewała z ust prowadzących jeszcze bardziej obrzydziła mi TVP. Polacy nie dorośli do tego żeby mieć własne media publiczne :(

0

Pytanie jaki faktyczny efekt na sondaże będzie miała ta debata.

0

To nie debata, a show na miarę zapasów ze świniami, gdzie prowadzący dorzucał g**na, żeby było bardziej dramatycznie. Na pewno część elektoratu lubiąca takie widowiska lepiej się poczuje.
Najbardziej rozsądny Maj, Bosak przygotowany merytorycznie, reszta serwująca jakieś frazesy i Morawiecki realizujący konsekwentnie plan obrzydzania Tuska. Póki co, nie ma za bardzo na kogo głosować, ale czas gra na korzyść Polski i w końcu to pokolenie wymrze. Może nie dla dzieci, ale wnuków, będzie normalnie.

0
yarel napisał(a):

Póki co, nie ma za bardzo na kogo głosować,

387205867_704393645053517_765868367887871954_n.jpg

ale czas gra na korzyść Polski i w końcu to pokolenie wymrze. Może nie dla dzieci, ale wnuków, będzie normalnie.

Nie łudziłbym się.
Kiedyś myślałem, że jak w końcu wymrze pokolenie PGRów to będzie w miarę normalnie.
No niestety, nie zadziałało.

0

Pytania powinny być krótsze, bez tej całej narracji. Natomiast nie zgadzam się, że pytania były przeciw Tuskowi. Pytania były przeciwko Konfederacji, Lewicy i Trzeciej Drodze, ponieważ dziennikarze promowali tylko dwa rozwiązania jedno proponowane przez poprzedni rząd PO, a drugie przez obecny rząd. Zatem cała debata była skonstruowana jako starcie PO vs PiS i promowała te dwa ugrupowania.

Pomimo tej całej konstrukcji sprzyjającej dwóm największym partiom, jej przedstawiciele wypadli bardzo słabo. Uważam, że przedstawiciele Konfederacji, Lewicy i Trzeciej Drogi wypadli dużo lepiej niż Morawiecki i Tusk. Nie podobało mi się tylko jak Hołownia i Scheuring-Wielgus np. zbaczali z tematu emerytur na służbę zdrowia. Natomiast muszę przyznać, że przyszli przygotowani i sprawnie prezentowali swoje propozycje.

3
Haskell napisał(a):

Pytania powinny być krótsze, bez tej całej narracji. Natomiast nie zgadzam się, że pytania były przeciw Tuskowi. Pytania były przeciwko Konfederacji, Lewicy i Trzeciej Drodze, ponieważ dziennikarze promowali tylko dwa rozwiązania jedno proponowane przez poprzedni rząd PO, a drugie przez obecny rząd. Zatem cała debata była skonstruowana jako starcie PO vs PiS i promowała te dwa ugrupowania.

Bardzo dziwna logika.
To że pan R powiedział, że pan A jest fajny, a pan E jest debilem to nie znaczy jeszcze, że promuje pana A i E, a jest przeciwko panom B, C i D.

To oznacza, że:

  • jest za panem A
  • jest przeciw panu E
  • pominął pana B, C i D

Nie powinno to nikogo dziwić skoro debata została zorganizowana tylko po to, żeby pana A pochwalić, a pana E ośmieszyć.

0

Fajnie jak by doszło do debaty Tusk vs Kaczor & Pinokio, co zaproponował Tusk, w tym tygodniu. Wiadomo, że marzenie ściętej głowy, bo pisiory nie wyjdą poza swoją strefę komfortu.

0
Haskell napisał(a):

Uważam, że przedstawiciele Konfederacji, Lewicy i Trzeciej Drogi wypadli dużo lepiej niż Morawiecki i Tusk. Nie podobało mi się tylko jak Hołownia i Scheuring-Wielgus np. zbaczali z tematu emerytur na służbę zdrowia.

Bo to nie była prawdziwa debata, tylko bardziej czas reklamowy dla przedstawiciela każdej partii, więc kandydaci mówili to, co sobie wcześniej przygotowali (oczywiście formuła tej "debaty" do tego zmuszała, bo propagandowe nawijki prezenterów zabierały cenny czas, a kandydaci mieli jakiś ochłap czasu antenowego rzucony).

Morawiecki i Tusk tylko debatowali ze sobą, ale i tak słabo, bardziej chamsko przerzucając się wyzwiskami i dissami.

0
wartek01 napisał(a):

Bardzo dziwna logika.
To że pan R powiedział, że pan A jest fajny, a pan E jest debilem to nie znaczy jeszcze, że promuje pana A i E, a jest przeciwko panom B, C i D.

Ale pan Rachoń, ani ta blondi nie powiedzieli, że Tusk jest debilem. Wskazali natomiast nieudane lub kontrowersyjne decyzje poprzedniego rządu. Natomiast skupiając się na działaniach PO i PiS de facto promowali te dwa ugrupowania kosztem pozostałych. Jest to stała praktyka w TVP, która konfrontuje PO z PiS. To samo robi TVN tylko, że w drugą stronę. Uważam, że jest szkodliwa praktyka właśnie dla mniejszych ugrupowań, które zwyczajnie są pomijane, a szersza widownia nie ma możliwości poznać alternatywy dla PO i PiS. Jestem zdania, że mówienie źle o Tusku to nadal jest promocja jego osoby. Osoby, które widzą ten fałsz nakręcają się negatywnie do PiS, a osoby niechętne Tuskowi nakręcają się anty PO. Nie bez powodu mówi się "nie ważne co mówią byleby tylko mówili". Telewizja publiczna promuje w ten sposób tylko te dwa ugrupowania.

Rozgłos to największa broń polityków, nie ważne czy rozgłos pozytywny czy negatywny. Dobra reputacja nie jest potrzebna politykom, a przed urnami nikt nie skupia się na faktach oraz prawdomówności, tylko ludzie głosują pod wpływem emocji. Wszyscy wiedzą, że polityka to szambo, a politycy to kłamcy. Nie bez powodu to właśnie tym epitetem "kłamca" jest określony zarówno Mateusz "Pinokio" Morawiecki jak i Donald Tusk. Zauważ, że Donald Tusk przez 8 lat rządów nie wypełnił większości przedwyborczych obietnic, a mimo to jego ugrupowanie ma nadal bardzo wysokie poparcie, powyżej 25%. To jasno pokazuje, że polityk absolutnie nie musi być prawdomówny i nie musi dotrzymywać swoich obietnic. Dla wyborców ważne jest jakie emocje w nich wywołuje. Wśród ludzi nienawidzących PiS i Kaczyńskiego, którzy każdą wieczorną modlitwę kończą słowami ***** *** Tusk jest postrzegany jako jedyny zbawca i nie jest istotne, że ich oszukał.

0

Według zagranicznej prasy, debata została zinterpretowana tak:

POLITICO: Poland’s highly anticipated — and only — election debate descended into farce on Monday as the format of the show on state TV ruled out the possibility of … any actual debate. (...) Viewers who tuned in were subjected to a format that had about as much appeal as a low-budget daytime quiz show, in which the questions were blatantly biased in favour of the party in power.

https://www.politico.eu/article/polish-election-debate-descends-into-farce/

FRANKFURTER ALLGEMEINE ZEITUNG: Irgendwie erinnerte das Theaterstück an ein Motto des Kommunisten Walter Ulbricht, der bei der Gründung der DDR verkündet hatte: „Es muss demokratisch aussehen, aber wir müssen alles in der Hand haben. (...) Die beiden Platzhirsche und zugleich auch die ältesten und erfahrensten Kandidaten, Morawiecki und Tusk, fielen in der Debatte eher blass aus. (...) Von den Vertretern der kleineren Gruppierungen stach der Publizist Szymon Hołownia hervor, der erst 2020 eine Partei gegründet hatte und jetzt für sie einer der Chefs des Wahlbündnisses „Dritter Weg“ ist. An Kampfeslust, Treffsicherheit und Redetempo war er kaum zu übertreffen.

Ta debata to był spektakl przypominający dawne motto komunisty Waltera Ulbrichta, który głosił, kiedy powstawała NRD: „To musi wyglądać demokratycznie, ale musimy trzymać całość w naszych rękach”. (...) Obydwaj główni, a także najstarsi i najbardziej doświadczeni kandydaci, Morawiecki i Tusk, wypadli w debacie raczej blado. (...) Spośród przedstawicieli mniejszych ugrupowań wyróżnił się publicysta Szymon Hołownia, który założył partię w 2020 roku i obecnie jest jednym z liderów sojuszu wyborczego „Trzecia Droga”. Trudno go było doścignąć innym kandydatom w trakcie debaty pod względem ducha walki, celności odpowiedzi i tempie mówienia.

https://www.faz.net/aktuell/politik/ausland/polen-schon-vor-ende-der-wahldebatte-stand-ein-verlierer-fest-19232771.html

THE GUARDIAN: “Neither of the two big headliners of yesterday’s blatantly biased debate – prime minister Mateusz Morawiecki from PiS and Civic Coalition leader Donald Tusk – performed well,” Jakub Jaraczewski, a research coordinator at Democracy Reporting International, told the Guardian this morning.

https://www.theguardian.com/world/live/2023/oct/10/poland-polarised-election-campaign-crucial-vote-live

0

Proszę wszystkich o to żeby GŁOSOWAC w referendum.

Rzadko się zdarza że rządzący pytają o coś polaków. Tym razem nadarza się taka okazja.
Pamiętajcie wyniki referendum będą wiążące przez najbliższą kadencję sejmu.

Jeżeli wypowiemy się że nie chcemy emigrantów czy wyprzedaży sektorów strategicznych to to nie będzie mogło nastąpić.

Miej jaja - GŁOSUJ!

0
Haskell napisał(a):

Ale pan Rachoń, ani ta blondi nie powiedzieli, że Tusk jest debilem.

Specjalnie uprościłem sprawę, żeby nie rozwadniać dyskusji w „jak bardzo stronniczy był Rachoń”.

Jest to stała praktyka w TVP, która konfrontuje PO z PiS. To samo robi TVN tylko, że w drugą stronę.

Zarówno TVP, jak i TVN potrafiło uderzać w inne partie. TVP przykładowo swego czasu mocno atakowała Konfederację i Lewicę.

Uważam, że jest szkodliwa praktyka właśnie dla mniejszych ugrupowań, które zwyczajnie są pomijane, a szersza widownia nie ma możliwości poznać alternatywy dla PO i PiS.

Możesz być dowolnego zdania co do skutków, natomiast fakt jest taki, że debata w propisowskiej telewizji została prowadzona tak, żeby uderzyć w największego wroga obozu rządzącego, czyli lidera największej partii opozycyjnej.

Nie bez powodu mówi się "nie ważne co mówią byleby tylko mówili".

To jest jeden z tych cytatów, których ludzie nagminnie używają bez zrozumienia. W tym wypadku - to się tyczy tylko show biznesu.
Rozumiem, że według ciebie Łukasz Mejza do dzisiaj wysyła czekoladki do redakcji wp.pl po tym, jak ta zapewniła mu taki rozgłos, a John Riccitello odchodzi z Unity bo w końcu udało mu się sprawić, że wszyscy gadali o Unity i może w spokoju odejść na emeryturę?

Poza bardzo wąskim poletkiem sposób, w jaki mówi się o ludziach jest ważniejszy i brak sławy jest lepszy od złej sławy. Skoro lubisz powiedzonka to przypomnę, że Niemcy mają nawet takie powiedzenie, które sprowadza się do tego, że jeśli nikt o tobie nie gada to wszyscy są zadowoleni, Japończycy mają przysłowie o gwoździu co wystaje bardziej od reszty, a my Polacy mamy słówko "niesława".

3
0xmarcin napisał(a):

Jeżeli wypowiemy się że nie chcemy emigrantów czy wyprzedaży sektorów strategicznych to to nie będzie mogło nastąpić.

To referendum nie jest w żaden sposób wiążące, ani też żadna partia nie traktuje go poważnie. Co więcej, pytania zostały sformułowane tak, żeby nic nie znaczyły. Celem tego referendum było narzucenie tonu kampanii wyborczej (powiedział to sam naczelnik), a jak na np. czwarte pytanie zagłosujesz „nie” to wystarczy, że jakiś rząd się zgodzi na propozycję UE i twoja odpowiedź nie będzie miała zastosowania.

0

Głosujesz! Pilnujesz! Protestujesz!

Nie jest wiążące dla tych którzy nie mają przysłowiowych jaj!

2

Każdy rozumny człowiek zignoruje to referendum

0
Korges napisał(a):

Na początku miałem wrażenie że Tusk wszystkich zaskoczy, popierdoli te debate i zadawane pytania i wykorzysta te 6 minut które dostał na... wygłoszenie czegoś w rodzaju orędzia. Przyjęcie roli Morfeusza z Matrixa i próba dotarcia do ludzi którym jedynym źródłem informacji jest TVP.
Ale potem zagrał w grę PiSu w której (nie ma co się dziwić) słabo sobie poradził

On sobie nie poradził słabo, on zrobił, to co powinien zrobić - odbijał g**no w stronę pinokia, żeby reszta mogła się zaprezentować jak najlepiej.
Widzowie TVPis, którzy nie są betonowym elektoratem PiS i tak nie zagłosują na PO, dla nich jedyną alternatywą jest Trzecia Droga.

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1