Pytanie całkiem poważne - do tych co się orientują, a najlepiej do tych co są (fuj!) nosicielami wirusa w wersji omnikron.
Fakty:
- są dwie wersje wirusa (stara i omnikron) - pozostałe wersje zostawmy na razie...
- istnieje metoda sprawdzenia która wersja aktualnie atakuje pacjenta. Musi istnieć, bo piszą że ten i owy ma już nowy wariant...
Czy fakty komuś nie pasują?
Teraz tak: przychodzi pacjent na testy:
- czy testy wykonuje się dwa, na różne warianty?
- czyli jeśli jeden test jest zdrowy, to automatycznie wykonuje się test na wariant inny np. omnikron?
lub
- czy wykonuje się jeden test sprawdzający czy w ogóle jest wirus bez uszczegułowiania jaki wariant?
- czyli jeśli na teście wychodzi covid - to czy robi się kolejny test, tym razem aby ustalić wariant wirusa?
Słowem, skoro 'oni' monitorują zachorowalność, albo 'nosicielność' wirusa, i to z podziałem na wariant wirusa - to muszą być - ni ma bata - wykonywane dwa testy. Czy tak jest w istocie?
A co z wersjami, przepraszam wariantami, nowymi, dopiero co wyewoluowanymi? kto potrafi to rozróżniać?
Czy ktoś może potwierdzić, jak teraz, w obliczu kilku wariantów, są robione testy?