Zapraszam do uzewnętrzniania
Bo laski na to lecą.
Używam vima, bo jest wygodny do edycji plików konfiguracyjnych w konsoli i nazywania commitów.
Używam VIMa kiedy muszę i jak mi się czasem zachce. Zwykle wolę nano , bo jest dla mnie prostszy i zrobiłam sobie w nim kolorwanie składni
btw: jak komuś nie chce się go konfigurować polecam:
http://vim.spf13.com/
chociaż trochę cięzkie to
Używam vima, bo nie wiem jak z niego wyjść...
Bo miewam łącze przez słomkę i nie lubię używać myszki. A ustawić go jako IDE tez można i działa całkiem ok.
Bo Emacs mnie wkurwił po kilku latach. Z tym, że nadal widzę jego wyższość nad vimem w wielu aspektach.
Unix jest moim IDE a Vim edytorem. Vim nie jest IDE, a robienie go na siłę z reguły kończy się słabo.
winerfresh napisał(a):
Unix jest moim IDE a Vim edytorem. Vim nie jest IDE, a robienie go na siłę z reguły kończy się słabo.
To prawda. Bo od tego jest Emacs!
Używam vima do edytowania wszelkiego rodzaju plików konfiguracyjnych pod windowsem z command line zsh (babun) lub pod linuchami.
Używam neovima jako edytora do wszystkich języków, przy których IDE nie jest aż tak pomocne (html, css, wszystkie dynamicznie typowane + te bez dobrego IDE). W IntelliJ IDEA używam pluginu IdeaVim.
Próbowałem wiele edytorów, ale z vim pracuje się najprzyjemniej, pomimo trudniejszych początków.
Używanie go jako IDE to już przegięcie, ale do zwykłej edycji tekstu jest zdecydowanie najszybszym i najwygodniejszym narzędziem.
Do edycji plików konfiguracyjnych(działa też szybko zdalnie).
Do pisania prostych skryptów.
Do otwierania wielkich plików(np 40G, o ile nie wiem co grepować)
W przzeglądarce via vimperator
caer napisał(a):
Używanie go jako IDE to już przegięcie, ale do zwykłej edycji tekstu jest zdecydowanie najszybszym i najwygodniejszym narzędziem.
Najszerzej dostępnym, ale daleko mu do bycia wygodnym.
@Azarien rzecz gustu. Dla mnie jest naprawdę wygodny, dla Ciebie być nie musi i w pełni to szanuję. Ale zaraz przyjdzie Ci tu człowiek od Emacsa i powie że nieprawda i obaj jesteśmy lamery. Przeca ten wątek to klasyczna programistyczna dyskusja o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą ;)
alagner napisał(a):
@Azarien rzecz gustu. Dla mnie jest naprawdę wygodny, dla Ciebie być nie musi i w pełni to szanuję. Ale zaraz przyjdzie Ci tu człowiek od Emacsa i powie że nieprawda i obaj jesteśmy lamery. Przeca ten wątek to klasyczna programistyczna dyskusja o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą ;)
Dokładnie. Emacs > vim > kupa > edytory wymagające używania myszy
"edytory wymagające używania myszy" - a jakie to są? - Azarien 13 minut temu
Wypnij z kompa mysz, potem włącz komputer to się przekonasz które
Pamiętam ile razy krzyknąłem "KUUR*" kiedy wpisałem z 10 linijek do jakiegoś configa a okazało się że nie użyłem sudo na początku.
@TomRiddle
To juz nie kwestia vima, że user nie miał uprawnień do zapisu w tym pliku.
Kiedyś używałem. Pamiętam jak szpanowałem tym, że trzymam paluchy na H
,J
,K
,L
zamiast na kursorach. Wpisywałem jakieś magiczne skróty, przełączałem tryby itd., a koledzy zastanawiali się co ja w ogóle robię! Później mi przeszło i tak już zostało. Vim
to dzisiaj trochę taki relikt przeszłości, którego ludzie starają się przystosowywać do obecnych czasów za pomocą różnych pluginów. No, bo czy zastąpi IDE w naprawdę dużych projektach?
Ale... kto używa i komu wygodnie ten happy :)
PS: Jeśli o mnie chodzi zawsze w Uniks'ach instaluję sobie Nano
. Też ma fajne skróty i dla mnie jest w sam raz. A jak Nano
nie ma i sieci też nie ma... to się używa tego vima jak niczego innego nie ma. Nie mniej zachwytu nad vim'em nie rozumiem. :)
Oprócz klasyki (vi/emacs) jest całe mnóstwo innych edytorów na Linuxa, żeby nie być gołosłownym:
http://alternativeto.net/software/notepad-plus-plus/?platform=linux
mało edytorków potrafi 'G'
bo inne usuwam od razu (apt purge nano mousepad leafpad
) po instalacji systemu.
bo za 15 lat zastanowię się co dalej.
bo w każdym IDE mam nakładkę vimującą.
bo korzystam w 100% z linuxa i pracuję przy unixach.
bo lubię dobrze zarobić i mieć morderczą produktywność ;P
vim to ide a deskorolka to samochod...(choc uzywanie nakladek vimujacych (jak to ktos fajnie nazwal) uwazam za obowiazkowe). Vim mozna traktowac tylko jako ide do plikow tekstowych. Do konfiguracyjnych to juz nie bardzo...
Vi/Vim jest świetny jeśli o chodzi o edycję plików z poziomu konsoli. Żaden inny program nie jest taki prosty
i jednocześnie potężny jak vim do takich zastosowań. Wystarczy się nauczyć podstawowych komend(wszystkie popularne
opcje znajdują się w ściągawce), a w razie gdy się chce coś więcej zrobić to można to sobie wygoglać. A to wszystko bez opuszczenia
linii poleceń. Pozostałe edytory nie mają takich zalet.