Miasto czy wieś

0

Wolałbyś mieszkać na wsi czy w mieście i dlaczego?

0

Dla mnie najlepszą opcją jest mieszkanie na obrzeżach większego miasta miasta z dobrym dojazdem do centrum, typu metro. Typowa wieś ma specyficzny klimat, ktory mi nie odpowiada.

1

Od urodzenia mieszkam na wsi, przez studia mieszkam czasem w mieście i to nie dla mnie :) Na wsi robisz pare kroków i jesteś w lesie... prawdziwym lesie a nie parku gdzie można się wyciszyć, odpocząć nabrać ponownie sił do kodowania, a przy okazji zebrać trochę grzybków :p

1

Miasto. Wieś to:

  • smród gnoju, gdy rolnik rozrzuca gnój po polu
  • krowy chodzą po drodze
  • świnie biegają luzem
  • komary
  • wszędzie daleko - sklep, kino, teatr, szkoła
  • marny internet, o ile w ogóle
  • słaby zasięg telefonów
  • brak kablówki
  • brak kanalizacji
  • wiejskie wieśniaki czereśniaki na swoich wiejskich zabawach
  • wszędzie słychać disco polo
  • brak asfaltu na drodze rozjechanej przez ciągniki i gnoju rozrzutniki
  • lokalna władza i wyrocznia to klecha z miejscowej parafii
  • wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich
  • pks nie dojeżdża
  • pociąg nie do jeżdża
1

Od zawsze do czerwca tego roku mieszkałem na wsi, teraz mieszkam w tygodniu w mieście (Kraków) i w weekendy na wsi. Jak dotąd nie znalazłem chyba żadnego powodu dla którego wolałbym mieszkać w mieście. No może poza tym, że w mojej okolicy ciężko o dobrą pracę w IT. Ale w przyszłości wolałbym dojeżdżać albo pracować zdalnie.

2
Krwawy Szczur napisał(a):

Miasto. Wieś to:

  • smród gnoju, gdy rolnik rozrzuca gnój po polu
  • krowy chodzą po drodze
  • świnie biegają luzem
  • komary
  • wszędzie daleko - sklep, kino, teatr, szkoła
  • marny internet, o ile w ogóle
  • słaby zasięg telefonów
  • brak kablówki
  • brak kanalizacji
  • wiejskie wieśniaki czereśniaki na swoich wiejskich zabawach
  • wszędzie słychać disco polo
  • brak asfaltu na drodze rozjechanej przez ciągniki i gnoju rozrzutniki
  • lokalna władza i wyrocznia to klecha z miejscowej parafii
  • wszyscy wiedzą wszystko o wszystkich
  • pks nie dojeżdża
  • pociąg nie do jeżdża

Oj jakiś mieszczuch próbuje się dowartościować :D

  • gnój to byłeś/jeszcze jesteś Ty - obornik
  • krowy chodzą po pastwiskach, ewentualnie rano i wieczorem na/z pastwiska
  • świnie luzem to na Wiejskiej nie na wsi
  • komary, muchy, 'ślepaki' i kilka innych gatunków
  • ja mam do sklepu jakiś 1km ale np sąsiad sklepu ma 5m, więc to kwestia sporna
  • internet mam mobilny lte/hspa+ (daje radę), troszkę większa wieś niedaleko ma światłowód
  • z zasięgiem telefonów nigdy nie było problemów
  • jest satelita
  • a na co komu kanalizacja? kopiesz dołek, robisz swoje i przysypujesz! bogatsi mają tzw. szambo...
  • kiedyś to były zabawy! w soboty remiza strażacka zamieniała się w dyskotekę, teraz już nie
  • lepsze disco niż metal i skaczący jak payebani wyznawcy tego czegoś
  • asfalt jest od dawna
  • nie zapominaj o bliźniaku proboszcza - wójcie
  • hmm, chyba nie
  • pks jest!
  • pociągi są tam gdzie tory, w stolicy przecież każdy ma metro przed blokiem xd

Tak to wygląda na wsi około 80km od Warszawy, a dalej to nie wiem

0

Ja rozdarta jestem, ale skłaniam się ku miastu. Uwielbiam wiejskie klimaty, fajnie by było mieć sad, kurnik i królikarnię, chętnie bym kupiła świeżą tuszę od sąsiada i codziennie bym piła mleko nie-UHT. Pieski i kotki biegały by sobie po ogrodzie, robiłabym sobie przetwory od rana do nocy... Oczywiście z przerwami na programowanie na hamaku.

Ale chyba już nie potrafię funkcjonować bez całodobowego pod domem... Mamy niedzielę, a ja zaraz sobie skoczę do drogerii kupić jakiś olejek arganowy albo jojoba. W sumie nie muszę się spieszyć, w niedzielę niemal wszystko jest otwarte do 19-20tej. W osiedlowym sklepie mam do wyboru olej słonecznikowy, rzepakowy, kokosowy, dyniowy, z pestek winogron i ryżowy. Jako kulinarna maniaczka używam wszystkich (właściwie to jeszcze kilku). Oleje to jeszcze można sobie zamówić, ale bardzo lubię awokado. Gdzie na wsi kupuje się awokado? Świeże mleko to w sumie i w mieście dostanę - w mlekomacie.

A przecież też mam trochę zieleni, Park Regana jest duży i zadbany. I mogę sobie codziennie robić spacerki nad morze. Normalnie w głowie się poprzewracało od tego dobrobytu ;)

5

Nie wiem jakie wy macie wyobrażenie wsi, ale w mojej jest chyba jedna krowa na ~1300 mieszkańców, żadnych świn i tych spraw. Mam kanalizację, wodociąg, internet 25mbps, dobry zasięg, autobusy co chwilę. A mieszkam w "ścianie wschodniej"... Owszem, zabite dechami miejscowości istnieją, ale musicie się dobrze naszukać.

1

brakuje opcji 'nie ma to dla mnie znaczenia, byleby byl staly dostep do internetu' ;)
wszystko zalezy jaka wies/miasto bo sa rozne, sa plusy i minusy obu, najchetniej to bym sobie tak pomieszkiwala i tu i tu

1
aurel napisał(a):

W sumie nie muszę się spieszyć, w niedzielę niemal wszystko jest otwarte do 19-20tej

Uważaj, bo to już niebawem może się zmienić

1

W sumie rozśmieszacie mnie . Wielu z was nie było na prawdziwej wsi. Oswiecę was, "wieś 30 km od Warszawy" nie podpada pod tą kategorię. I proszę mi nie pisać, że na polskich wsiach jest światłowód, bo 30 km na przedmieścia (prawie już) warszafki takowy dociągnięto.

Jak zwykle, odzywają się ludzie, którym brak kontaktu z rzeczywistością

1

Moi rodzice przeprowadzili się z osiedla na wieś (centrum Polski), gdy miałem 15lat. Z przyjemnością wracam na weekendy nie tylko pomóc ale się zrelaksować. Rodzice nie są rolnikami, po prostu mamy swój ogródek i kawałek pola na warzywka dla siebie. Zasięg internetu znośny, transfer około 20Mb/s przy użyciu zew. anteny. Pozostałe media też ok. Dojazd poprzez gładki asfalt, do sąsiadów kamieniem nie dorzucę, więc jest zacisze i spokój. Do miasta się przyzwyczaiłem, ale walka ze srającymi gołębiami, emerytami, którzy sadzą sobie drzewka na miejscach parkingowych i sebixy puszczające disco polo, tak żeby każdy puszczał nie sprzyja odpoczynkowi po pracy.

Osobiście wolę mieszkać w strefie podmiejskiej i dojeżdżać rowerem/ samochodem, bo teraz mieszkam w dzielnicy miasta,a dojeżdżam do roboty czasami dłużej niż bezpośrednio od rodziców.

Wady też oczywiście własny dom na wsi ma, bo jest więcej obowiązków, ale moja rodzina mimo, że mieszkała na początku w mieście bardzo lubimy naturę i prace w ogródku to dla nas relaks, bo robimy to dla siebie,a nie zarobku, więc jest inaczej. A prawdziwych rolników na wsi jest raptem kilku z dużymi gospodarstwami, reszta raczej tylko sobie dorabia lub otworzyła firmy i świadczy usługi.

0

Oswiecę was, "wieś 30 km od Warszawy" nie podpada pod tą kategorię. I proszę mi nie pisać, że na polskich wsiach jest światłowód

U mnie na podkarpaciu jest. To znaczy prawie :D

1

Dlaczego nie ma opcji "miasteczko/male miasto" tj 20tys-100tys ?
Ceny dzialek akceptowalne- mozna mieszkac w domu, zamiast bloku przy srednich zarobkach. W ciagu 15 minut mozna dojechac wszedzie gdzie Ci potrzeba. Wszystko jest - finess kluby, centra handlowe, restauracje, szkoly jezykowe itp (na wsi tego brak).
Jedyny problem? Brak pracy - bo ta, dla programistow, jest tylko w duzych miastach.

1

Wieś. Miasta są brzydkie. Głośne i zaśmiecone (plastiki, szkła, śmieci) a na wsi tylko brud.

Do miasta jeżdżę tylko do pracy. Ludzie hałaśliwi, śpieszą się.

W mojej wsi jest 5 tys mieszkańców. Jest biedronka i pełno lokalnych sklepów. Jest orlik do sporty. Stadion. Siłownia, las za ulicą i morze 5 km dalej.

Pociągi i busy co godzinę. Internet światłowodowy (500). Jest też kilka Radiówek lokalnych.

Cisza i spokój. Za oknem rośnie rzepak raz kukurydza. Króliki, lisy i sarny można spotkać na polu przy wsi czasem pod. Jest jezioro.

0

No jak mozesz zdalnie pracowac to cud miod. Mnie sie marzy zycie w miasteczku w portugalii 20min samochodem od oceanu - zycie tansze niz w polszy - a praca zdalna dla korpo londynskiego z City

0

Do 40tki miasto, potem moze wies

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1