Adobe dało ciała?

0

http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,13160175,Oficjalne_stanowisko_Adobe_w_sprawie__darmowego__Photoshopa.html

co myślicie? wiedzieliście już wcześniej? (w sumie to nie jestem na bieżąco z newsami na forum, więc jeśli udał mi się dubel, to proszę o usunięcie )

0

Ja już to wiedziałem wczoraj ok. 15:00, na początku oczom nie wierzyłem, jak to zobaczyłem, ale no cóż. Różnie w życiu bywa. :) Mimo, że pakiecik stary, bo z 2005 roku, ale na Win7 x64 działa, wyśmienicie. ;)

0

Ściągnięcie go ze strony Adobe bez posiadania licencji niewiele różni się od tego z torrentów.

0

@Docent: Tylko, ze korzystając z tej wersji równie dobrze mogłeś pobrać ją z torrentów - będzie tak samo legalna.

edit: @Rev mnie wyprzedził..

0

hmm... raczej interesowała mnie Wasza opinia na temat zaistniałej sytuacji, a nie tego czy ściągniecie tych kilku programów z ich strony to piracenie

ja dowiedziałam się z fejsbuka, znajomy wkleił link z jakiejś gazety internetowej- artykuł napisany zanim Adobe się wypowiedziało- pierwsza moja myśl: wow, w końcu któryś z gigantów od fajnych programów zrobił ukłon w stronę szarego ludu... a dzień później uznali, że zaistniała sytuacja to pomyłka : P

0

opinia na temat zaistniałej sytuacji

  1. Wyłączyli serwery aktywacyjne do wersji CS2. Widocznie nie chciało im się tego utrzymywać, aktywacje były pewnie już względnie rzadkie.
    A może coś padło i nikt nie potrafił już tego postawić :-)
  2. Legalni użytkownicy nie mogą zostać odcięci od możliwości zainstalowania programu. Dopiero by się zaczęły procesy.
  3. Musieli więc wydać wersję bez aktywacji. Najmniejszym kosztem, najmniejszym wysiłkiem było udostępnienie po prostu linków do pełnych wersji instalacyjnych.

Coś zrobić musieli, poszli więc po linii najmniejszego oporu.
Ot, cała historia.

1

Oj tam, bo będą ścigać za CS2... Jak na moje to od teraz można uznać CS2 za abandonware (jednocześnie pamiętając, że nie jest to termin prawny, a kodeks karny nie przejmuje się tym, czy faktyczny właściciel praw przejmuje się przestępstwem czy nie).

0

Oj tam, bo będą ścigać za CS2... Jak na moje to od teraz można uznać CS2 za abandonware

@aurel, czyli, że jak: uznajesz każdy soft wydany w 2005 roku i wcześniej bądź pięć wersji wstecz za abandonware? To zbyt dojrzały soft by ktokolwiek mógł tak sądzić.

1

@aurel, czyli, że jak: uznajesz każdy soft wydany w 2005 roku i wcześniej bądź pięć wersji wstecz za abandonware? To zbyt dojrzały soft by ktokolwiek mógł tak sądzić.

A napisałam coś takiego? Nie napisałam. To dla jasności - nie uważam tak, jak napisałeś ty. A ty tak uważasz?

Btw:
http://technologie.gazeta.pl/internet/1,104530,13160175,Oficjalne_stanowisko_Adobe_w_sprawie__darmowego__Photoshopa.html

Adobe ustami swoich pracowników informowało na forum, że firma nie będzie ścigać tych, którzy pobrali pakiet w dobrej wierze, sądząc, iż jest to prezent.

0

Jeśli się porówna funkcjonalność programów niektórych firm (piszę tu o funkcjonalności, której używa większość normalnych użytkowników) to te programy sprzed kilku lat są pełnowartościowe i aż tak nie różnią się od najnowszej produkcji (nowe funkcje, nowe ui, poprawione czasem działanie), więc raczej nikt nie zrobi z tego abandonware ;) Oni i tak się liczą z tym, że ludzie używają pirackiego oprogramowania i nic na to w większości przypadków nie mogą poradzić, więc może to sobie do tej kategorii zakwalifikują...

0

A napisałam coś takiego? Nie napisałam. To dla jasności - nie uważam tak, jak napisałeś ty. A ty tak uważasz?

Co w takim razie przekonało ciebie, by uznać CS2 za abandonware?

Zajrzyjmy do źródła informacji z gazety:

I don't want to use illegal software, and I'm not going to use it now, BUT...I downloaded what I thought was free software to my work computer. I never installed it, but still. Are there plans to crucify those of us who believed the Lifehacker postings on twitter?

Odpowiedź moderatora z Adobe:

I don't think you have to worry about Adobe coming after you for this, union_bug.

Z pewnością NIE jest to przyzwolenie na używanie ich softu bez posiadania licencji. Kto może zatem czuć się bezpieczny? Koleś, który CS2 ściągnął, nie zainstalował go i nie ma zamiaru z niego korzystać.

1

Co w takim razie przekonało ciebie, by uznać CS2 za abandonware?

No właśnie ta informacja, którą zacytowałam. Jak wykazałeś, tak sobie precyzyjna.

Ale ty masz świadomość tego, że za abandonware to możesz sobie uznać i tyle? Nawet kiedy jakaś firma otwarcie mówi, że dany produkt jest abandonware, nie zmienia to nic w kwestii praw autorskich czy w kwestii ścigania za pobieranie takich programów. Moderator Adobe może napisać, że Adobe nie będzie ścigać, ale nie może zagwarantować, że policja nie będzie ścigać. Co więcej, policja ma obowiązek ścigać mimo tego.

Także ja sobie uznałam CS2 za abandonware, ale to nie daje mi prawa do jego pobierania. Uważam - i jest to tylko i wyłącznie moje domniemanie - że Adobe nie będzie nikogo ścigał na drodze cywilnej za pobieranie CS2, tak wywnioskowałam, z licznych doniesień, że Adobe nie zamierza.

Kto może zatem czuć się bezpieczny? Koleś, który CS2 ściągnął, nie zainstalował go i nie ma zamiaru z niego korzystać.

Zgodnie z polskim prawem to i ten koleś nie może czuć się bezpieczny, ponieważ w polskim prawie nielegalne jest samo uzyskanie programu, a nie jego instalowanie i korzystanie.
(Jest tam co prawda mały dopisek "w celu uzyskania korzyści majątkowych", ale z orzecznictwem w tej kwestii bywa różnie.)

1 użytkowników online, w tym zalogowanych: 0, gości: 1